Strona 58 z 68 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 571 do 580 z 677

Wątek: Czas na dietę :)

  1. #571
    EluniaX jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć wszystkim!! jestem tu pierwszy raz ,nie wiem ,co właściwie napisać ,poza tym ,że CHCE SCHUDNĄĆ!!wiem ,że 3 kg ,to nie problem dla większości osób ,które tu się pojawiają ,jednak mi zatruwają one życie ,męczą mnie bardzo nie mogę przestać o tym myśleć .zaczęłam się odchudzać od razu po świętach ,postanowiłam pozbyć się tych znienawidzonych kilogramów ,niestety nic mi z tego nie wychodzi ,chyba nawet wręcz odwrotnie ,mam wrażenie ,że jestem coraz grubsza!!
    kiedyś było całkiem dobrze ,ważyłam normalnie ,2 lata temu przydarzyła mi sie rodzinna tragedia i schudlam w ciągu 2 tyg . około 7 kg --( potem oczywiście przytyłam 8 kg) to odbiło się na moim zdrowiu ,do tej pory mam problemy z żołądkiem ,męczą mnie ciągłe wzdęcia ,mam problemy z wypróżnianiem ogólnie wszystko się pochrzaniło,ostatnio przytyłam 3kg! ).nie wiem ,co mam jeść aby to jakoś ,no uregulować ;nie chcę już faszerować się chemią ,bo to błędne koło.może ktoś z Was miał ,lub ma podobne problemy i zechce mi pomóc?

  2. #572
    MAYYKA Guest

    Domyślnie

    HEJKA

    ROLKA30 i ELUNIAX fajnie ze jesteście z nami.Będzie mi (nam) bardzo miło dzielić się z Wami wielkimi sukcesami i małymi porażkami.Każda osóbka jest skarbnicą wiedzy , każdy ma swój " uniwersalny " sposób na to by pokonać samą siebie i zagłuszyć szepty dobiegające z żołądka

    ROLKA30 osobiście uważam że dietka 1000 kcal jest jedną z najlepszych diet.Świetnie jesteś zorganizowana . Rązsądne posiłki, orbitrek,brzuszki, pogoda ducha itp.

    GRATULUJE !!!! TAK TRZYMAĆ !!! Z TOBĄ I TOBIE NIE MOŻE SIĘ NIE UDAĆ DOBRNĄĆ DO CELU !!!!!!.


    ELUNIAX a ja się ciesze że u Ciebie do zgubienia jest tylko 3 kg.Uważam że to bardzo dobrze gdy reagujemy wczeście, nie "zapuszczamy się" (często latami).Kiedy już będe " laska " postaram się działać podobnie jak Ty. Gdy waga drgnie w górę to będe działać.Uśmiech na twarzy, chude dni i pot na plecach..................
    Co do Twoich dolegliwości to proponuję Ci zioła , czerwoną i zieloną herbatę oraz dużo ruchu.Właściwie to te kilosy możesz zwalczyć i bez konkretnej diety.Wystarczy że będziesz pozytywnie myśleć, przestaniesz na Siebie patrzeć poprzez pryzmat krzywego zwierciadła.Zaczniesz spalać tłuszczyk ruchem i zmienisz parę niezdrowych nawyków żywieniowych. Przykładowo : nie jeść na 4 godz. przed snem , śmietanę zastąpić jogurtem , do kawy , herbaty używać słodziku, zamiast baleronu kiełkbaski itp. chuda polędwiczka .
    Zamiast kotletów schabowych , pierś z kurczaka, ziemniaki zastąp ciemnym ryżem, wyeliminuj białe pieczywo,zawiesiste sosy i zupy itp. itd...................
    Dasz rade.Będziesz dumna ze Swoich osiągnięć, a ja ( My) razem z Tobą.

    Owieczki wracajcie, stadko Nam się przyjemnie rozrasta.Pora się przywitać ........

    Pozdrawiam.
    Trzymajcie się cieplutko i dietki.

  3. #573
    doris_001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-05-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1

    Domyślnie

    Jestem....
    Rodzina opanowała ostatnio komputer... a ja jakos na siłę nie pchałam się do niego, bo nie ma czym się chwalić ale humor mnie nie opuszcza.
    Ważę około 66-67kg a miało być 62 kg..... No trudno - nie ma co załamywać rąk, tylko trzeba się zabrać do pracy nad sobą!
    MAYYECZKO teraz przeczytałam wszystko pobieżnie, ale obiecuję ,że "wczytam się" dokładnie w to co napisałaś. Jedyne co wychwyciłam to Twój stepper Teraz obie będziemy chodziły
    Duża buźka dla wszystkich.
    /jeszcze tu wrócę!/

  4. #574
    EluniaX jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki za dobre rady ,mam nadzieję ,że jakoś sobie poradzę ,że wytrwam przede wszystkim. szykuję się do kupienia jakiegoś sprzętu do ćwiczeń ,ponieważ jeszcze takowego nie posiadam ,a nie mam za bardzo czasu na aeorobik lub inną formę sportu . może doradzi mi ktoś ,co jest w miarę dobre i skuteczne?
    tak bardzo chciałabym mieć choć odrobinę z waszego optymizmu..
    pozdrawiam wszystkich!

  5. #575
    Gosia90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć wszystkim, tu marnotrawna Gosia.
    Chciałam trochę ponarzekać.
    Te miesiące zimowe to jest normalnie tragedia, nie dosyć że przemiana materii się spowalnia do prędkości żółwia, to jeszcze po drodze święta, sylwester, zabawy, goście świąteczni itepe itede... po prostu załamka.
    Może nie uwierzycie ale od połowy listopada ważę na przemian 70 - 68,5 kg. I tak się huśtam. I nic nie chce drgnąć w dół. Waga mi się nie popsuła. tylko jak w ciągu tygodnia się trzymam to w niedzielę ciągle ktoś lub do nas przychodzi lub zaprasza nas i tak jakoś się wszystko rozłazi. A tak naprawdę to chciałabym jeszcze tylko zejść tak do 65-62 kg. I już. Mam nadzieję że mi się do wiosny uda. Ja czytam wszystkie wasze posty. Cieszę się że mamy nowe odchudzaczki. Fajnie że jesteś MaYYka, dzięki tobie to się trzyma. A nowym mogę tylko powiedzieć, że wsparcie tu na forum po prostu działa!!!!

    Mam jeszcze pytanie do wszystkich, może mi pomożecie. Czy to jest normalne żeby moje ciśnienie krwi wynosiło prawie stale około 90/58? Już mnie moja mama męczy, że jest coś nie tak, ale ja się dobrze czuję przy takim niskim i już sama nie wiem co zrobić.

    Jeśli coś wiecie na taki temat to dajcie znać.
    Pozdrówka dla wszystkich
    Gosia

  6. #576
    rolka30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    :lol: Witam wszystkie dzielne strażniczki wagi! Dzisiaj mój 7 dzień cały weekend dzielnie pokonałam pomimo tego że mój synuś miał 9 urodziny dużo dzieciaków tort z bitej śmietany 3 pizze które sama przygotowywałam, lody i kupę innych smakołyków i - zadnego nawet nie dziabnęłam a z braku czasu pominęłam nawet swoje posiłki jestem bardzo z siebie zadowolona.Jednak w niedzielę póznym wieczorem skusiłam się na lampkę białego wina i trochę krakersów ale nie był to napad ale kontrolowana i świadoma decyzja. W sobotę ugryzł mnie kocur mojej mamy bo bardzo bał się zastrzyku (kocham koty i sama mam dwa) i niestety wylądowałam u chirurga z zakażeniem. Ból wczoraj był tak nieznośny że zdecydowałam ,że lampka wina i garść pozwoli mi go łatwiej znieść. I faktycznie pomogło.Od dzisiaj jestem na antybiotyku a jutro mni\e czeka kolejna wizyta u chirurga i nieprzyjemny bolesny zabieg ale dzieki temu mój apetyt spadł do zera. Mam nadzieję że wybaczycie mi te krakersy, dzisiaj mój dzień jest dobrze zaplanowany i napewno kolejne również takie bedą .Łatwiej mi w pracy niż w domu gdzie szykując posiłki dzieciakom czeka tyle pokus. Ale z Wami wierzę ,że dam radę. Po napisaniu takiego listu czuję się mocno zmotywowana i wiem że nie jestem sama. Trzymajcie za moją jutrzejszą wizytę u lekarza, bardzo się boję.
    Gorące całusy dla Wszystkich

  7. #577
    rolka30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam jeszcze jedno pytanko.Czy nie macie problemu z wejściem na gadu-gadu bo ja od piatku tj. 7.01 nie mogę się dostać.
    Buziaakkii!

  8. #578
    MAYYKA Guest

    Domyślnie

    WITAJCIE " KRUSZYNKI " !!!!!

    Strasznie się ciesze że tak dobrze sobie radzicie !!!

    ROLKA30 ale jesteś twardziel torcik z bitą śmietaną, pyszna pizza i zapewne wiele innych pokus ........................Świetnie !!!!!! Powinnam brać z Ciebie przykład ( i pewnie nie tylko ja ).
    Współczuję Ci z powodu ugryzienia i zwiazanych z tym komplikacji.Naprawde bardzo mi przykro Mam nadzieje że czujesz się znacznie lepiej a ból ustępuje.Zabiegi oczyszczajace ranę są bolesne , ale konieczne.Trzymam za Ciebie kciuki.Jesteś dzielna, dasz radę !!!
    Z moim gadu - gadu jest O.K. . Korzystam z komunikatora tlen.

    GOSIA90 jak dobrze że się odezwałąś.Chyba ściagnełam Cię myślami.Zastanawiałam się jak sobie radzisz.I widzę że wszystko jest w porządku.Brakiem spadku wagi nie zaprzątaj sobie głowy.Wiem co mówię,też to przechodze.Moja waga od prawie dwóch miesięcy na przemian rośnie i spada i na przemian jestam na diecie i wydaje mi się że jestem .Wyczytałam że takie zastoje są normalne.Trzeba zwiekszyć wysiłek fizyczny i odrobinę zmodyfikować jedzonko.Tylko nie zmniejszać bo to błędne koło a odrobine zmienić.
    Do swojej codzienności ruch już wprowadziłam, (a jak wiesz oprnie mi to szło) od dzisjaj zmieniam też " dietke".Będzie dobrze, głęboko w to wierze.Do wiosny jest jeszcze troszke czasu.Dasz radę.Jesteś "laska" a będziesz super "laska".Czego Tobie , sobie i Wszystkim Kruszynkom z całego serduszka szczerze życzę.
    " Szlachetne zdrowie , ten tylko się dowie kto cię stracił........."
    W wyniku odchudzania,wzmożonego wysiłku itp. organizm się osłabia.Powinnaś wybrać się na kontrolę , zrobić badania. Lepiej chuchać na zimne.Taka wizyta z pewnościa Cię uspokoi ( i najbliższych). Być może brakuje Ci żelaza i magnezu . Z pewnością nie zaszkodzi jeśli będziesz brać te suplementy.Dbaj o Siebie . Koniecznie odwiedz lekarza i daj znać jak się trzymasz.

    ELUNIAX Dasz Sobie radę !! Tylko nie przejmuj się drobnym "kryzysem" każda z Nas od czasu do czasu przez to przechodzi.Więcej wiary w Siebie !!! Uszy do góry !!!!
    Co do sprzęciku to troszkę póżniej postaram się poszperać po necie i wkleić linki , które być może, ułatwią Ci zakup.Podobno nie jest istotne na jakim sprzecie się ćwiczy, ważne jest by wogle ćwiczyć .


    DORIS zrób rezerwację na kompa bo jestem ciekawa co u Ciebie słychać.Odezwij się i pochwal , niech mi będzie wstyd za moje niedzielne obżarstwo

    Pozdrawiam.
    Trzymajcie się cieplutko i dietki.

  9. #579
    EluniaX jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hallo! Wczoraj nie wytrzymałam i znowu się zważyłam ---i nic!! Nie mam pojęcia jak dokonac tego cudu ,jakim jest zrzucenie 3 kg!Mam wrażenie ,iż cały dzień myślę o tym ,a im bardziej chcę nic nie zjeść ,tym bardziej mój organizm się domaga.Głodzę się cały dzień a wieczorem dostaję niekontrolowanego napadu i po prostu zżeram co popadnie.Wiem doskonale ,że to bez sensu ,po prostu nie mogę sobie z tym poradzić.Bywa ,że po takiej ,,sesji z lodówką,, idę do łazienki i ...wiadomo .Oczywiście wiem do czego to prowadzi ,ale--nie mogę tego opanować .Myślę o tym ,zdaję sobie sprawę z konsekwencji ,rozumiem ,i co z tego ? Nie panuję nad sobą w takich momentach.Najgorsze są wyrzuty sumienia .Nie wiem ,czy ja powoli wariuję ,czy jaka cholera?Cały dzień myślę tylko o tych 3kg,jakaś obsesja.A ja chcę być normalna.
    Pozdrawiam wszystkich.

  10. #580
    MAYYKA Guest

    Domyślnie

    Hejka !!!!

    Wpadłam się przywitać. Mam tylko chwilkę.

    ELUNIAX o linkach pamiętam na czasie je wkleje.Wiesz kiedyś ( całkiem niedawno) miałam to samo ważyłam się kilka razy dziennie jakby od samego stawania na wadze miała zależeć moja przyszłoćś itp.......... Potem wspólnie z 'kruszynkami" postanowiłyśmy nie ważyć sie częściej jak raz w tygodniu.Więc w każdy poniedziałek urządzałyśmy wielkie wspólne ważenie.I to zdawało egzamin !!! Bo po tygodniu widać jakieś drobne efekty które zachęcały do dalszej walki o super linię.Może i Ty wypróbuj ten sposób.
    Błędem jest (moim zdaniem ) głodzenie się (jeśli nie jest to głodówka oczyszczająca) .Jak Sama widzisz pochłaniasz jedzonko wieczorami.Gdybyś racjonalnie sie odżywiała, śniadanko, drugie śniadanko, obiadek itp., oczywiście w rozsądnych proporcjach, to wieczorem nie czułabyś "wilczego głodu".Mogłabyś żołądek oszukać wlewając mu sporą ilość płynów a reszte nadrobić warzywami.
    Zanim zaczełam na poważnie być na diecie, przez miesiąc nie jadłam po 17 godz.I chwyciło, spadło mi wtedy 4 kg.W ciągu dnia jadłam w miare normalnie.Może i Ty spróbuj.
    Nie będe Ci prawić morałów ( może powinnam) odnośnie Twojego zachowania po zapełnieniu brzuszka.Sama wiesz że to błąd.Coś mi się zdaje że Twoim głównym problemem jest psychika.Słonko, zmień nastawienie do życia do Samej siebie .Zacznij spostrzegać się jako piekną i wartościową osobe, a reszta nie będzie problemem.
    Trzymaj się cieplutko.I przemyśl .......................

    ROLKA 30 mam nadzieje że wszystko jest w porządku a rana szybko się goi.Życze Ci szybkiego powrotu do "normalności".

    GOSIA co postanowiłaś ??? Mam nadzieje że się poddasz wszelkim koniecznym badaniom , tak na wszelki wypadek.

    DORIS co z tą rezerwacją, chyba rodzinka znowu " wypchneł " Cię z kolejki

    RYBCIA , RENIA kurcze, dajcie jakiś znak istnienia.

    I CAŁA RESZTA "ODCHUDZACZEK" TAŻ MOGŁABY TU ZAJRZEĆ !!!! CZEKAMY NA WAS !!!!

    Pozdrawiam.
    Trzymajcie się cieplutko i dietki.
    Pa...........................................

Strona 58 z 68 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •