HALLOWEEN
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i ...................................diety.
HALLOWEEN
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i ...................................diety.
Wiecie , wydaje mi sie , ze juz sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu odzywiania i nawet go polubiłam A najbardziej mobilizuje mnie zazdrość mojego męza o moja silną wole
Szkoda ze nie potrafie sie zmusic do ćwiczeń bo straszny jest len ze mnie
Pozdrawiam
Witam wszystkie dziewczyny.To nawet zrozumiałe ,że dzis mało jest tu osób,to naprawdę wielkie i wyjątkowe święto.No ale jakby nie było nadal musimy pamietac o tym,ze jesteśmy na diecie.Ja trzymam się swojej diety,choć dzis dalam sobie troszke większy limit...a to ze względu na okropny apetyt na owoce.Mam nadzieję,ze nie są zbyt groźne i tuczace.Co do posiłków to mam juz opracowany dokładny jadłospis i raczej nie kupuje nic innego by nie robić sobie pokus.
Pozdrawiam was serdecznie...miłego dnia.pa
Ja też chcę spróbować, trochę późno, ale lepsze to niż nic. Mam 170 cm wzrostu i ważę 78 kg, mam nadzieję schudnąć, może uda sie w listopadzie te 5kg. Jestem na diecie, ale nie takiej bardzo rygorystycznej, 5 posiłków dziennie, ograniczam proste węglowodany, oczywiście wszelkiego rodzaju słodycze, tłuszcze nasycone, zwiększyła ilość białka i nienasyconych tłuszczy, ponadto codziennie ćwiczę, chodzę 2 razy w tygodniu na basen i sunę. Trochę tego dużo, ale moim celem jest 15 kg mniej do 22 stycznia, czyli do studniówki. Może sie uda
Witam!
Jestem tutaj nowa więc wybaczcie mi ewemtualne wpadki. 1,5 roku temu udało mi się schudnąć do wymarzonej wagi- a nawet i więcej I byłoby pięknie ale dopadł mnie efekt jojo Na szczęście troszkę mi brakuje do poprzedniej wagi z epoki sardelka ale tylko troszeczkę... Postanowiłam że do końca listopada zrzucę 5 kg!!! (nie wspomnę że tą obietnicę składałam sobie już w październiku) Jak na razie totalna porażka, mam figurę choler... gruszki i ciężko mi zrzucić te wały tłuszczu na udach. Na dodatek ostatnio nabawiłam się obsesji na punkcie jedzenia- ciągle muszę coś "mamlać"
W akcie desperacji zamówiłam ostatnio "cudowne ziółka" (sama cena może odchudzić człowieka) i spróbuję powiedzieć NIE mojemu tłuszczykowi.Trzymajcie kciuki
hehehe a ja zaczelam dzisiaj znowu walke z moimi boskimi kg wiem ze mi sie tym razem uda!!!!!!!!!!
Jestem załamana , ten dzien dla mojej diety jest kompletna porażką ::((((((((((((99
Po cmentarzu tesciowa nas zaprosila na kawe i tam POMOMO ZE 3WCALE NIE BYŁAM GŁODNA zezarłam 2 kiełbaski , kromke chleba , kawalek szarlotki i lody z bita smietana i adwokatem ..................Jestem żałosna !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!((((((((((((((((((((((((((
Danusia zawodniczki nie zginęły, tylko wyjechały chwilowo na święta
Słuchajcie jestem zadowolona, bo przetrwałam ciasta i słodycze u babci, patrzenie jak moja rodzinka zamawia sobie tone hamburgerów i frytek, wielki obiad i przyjęcie w restauracji.....i nie skusiłam się ANI RAZU
Zważę się dopiero jutro rano.....ale przez całe trzy dni od piątku udało mi się utrzymac dietę.....jestem naprawdę super zadowolona
Zobaczymy co będzie dalej....wiem, że najrtudniejsze przede mną....tym bardziej, że mam coraz większy chyba apetyt (może to chwilowy kryzys.....ale już myślę o jutrzejszym obiedzie).
Przez cały weekend jadłam mało i racjonalnie, w restauracji zamówiłam tylko ziemniaki z surówka, no i nawet nie zjadłam wszystkiego :P
Już troszkę widać, że schudłam
Jutro podaję wagę, a wieczorem szczegółowy jadłospis
Do zobaczenia i TRZYMAJCIE SIĘ....NIE WARTO SIĘ PODDAWAĆ...WYTRZYMAJCIE MIESIĄC A BĘDZIECIE NAPRAWDĘ DUMNE. Sobie samej też tego życzę
Cześć dziewczyny.Z moją dieta jest ok...staram sie jej trzymac zawzięcie...myslę ,ze warto,bo co to jest miesiąc czy dwa na diecie....nie męczacej i wyczerpujacej..ale na takiej by czuć się najedzonym....a nie przejedzonym.Mobilizują mnie coraz luźniejsze spodnie,czuje się zgrabniejsza.
GABi nie wolno Ci sie załamac...po prostu szybkozapomnij o tym co zjadłas ,jest nowy dzień i musisz dalej trzymac dietę...będzie dobrze zobaczysz.
Ja pamietam że po kilku dniach swojej diety też miałam okropna wpadkę...najadałam się rogalików francuskich........ale to nic....trzymam diete i małymi kroczkami idę do przodu.
Nastawiłąm się na dietke długa i nie zbyt wyczerpująća....jeśli akurat mam złe dni to dokładam sobie po 300 kcal wiecej..a później zowu wracam na 1000.
Życze powodzenia....trzymam kciuki za nas wszystkie.pa
Zakładki