Strona 4 z 11 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 109

Wątek: Jak schudnac po ciazy???

  1. #31
    anetta4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej widzę,że przygotowania do świąt pochłonęły Was kompletnie. Mam nadzieję,że spotkamy się po świętach i znowu będziemy razem walczyć. W takim razie wesołych Świąt, szczęśliwego i odchudzonego Nowego Roku

  2. #32
    betina23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    CZESC ANETT!!
    WIESZ JA MYSLE ZE TO NAWET NIE TO ZE SĄ SWIETA I KAZDY JEST ZAJETY JAKAS TAM PRACA ----TYLKO WSZYSTKIE W TYM OKRESIE DUZO PODJADANY I CHYBA NIE BARDZI CHCEMY O TYM PISAC!!!
    ALE MYSLE ZE PO SWIETACH ZNOWU WSZYSTKO WRÓCI DO NORMY I NAPEWNO BEDZIEMY CZESCIEJ ZE SOBA ROZMAWIAC!!!
    WIEC WESOŁYCH SWIĄT I SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!!

  3. #33
    betina23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    HEJ HEJ!!!
    DZIEWCZYNKI CO SIE Z WAMI DZIEJE....
    NAPISZCIE JUZ JAK TAM IMPRESKA SYLWESTROWA I JAK TAM WASZE DIETY....
    JA NARAZIE STOJE W MIEJSCU.....
    POZDRAWIAM!!!

  4. #34
    pucka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    CZesc dziewczyny. Ja mam ten sam problem i bardzo chcialabym sie go pozbyc. moja coreczka ma juz 6,5 miesiaca, a ja wciaz waze prawie tyle co w ciazy. Wtedy przytylam tylko ( albo az ) 15 kg i zaraz po porodzie wazylam juz 62 kg.( przed ciaza bylo 57) ale potem byly slodycze o poznych porach nocnych bo w dzien jak wiadomo nie ma czasu i chwytasz to co pod reka. Ale 2 miesiace temu zawzielam sie i zaczelam swoje wlasne odchudzanie zadna tam dieta ( wciaz karmie piersia) ale po prostu zdrowsze jedzenie i duzo ruchu. Spacer dwa razy dziennie i wieczorem solidna porcja cwiczen. Niestety jakies dwa tygodnie temu spadl u nas ( mieszkam w canadzie) pierwszy snieg i to dosc obfity wiec nie bylo mowy o spacerach z wozkiem no i koniec spacerow.wiecej siedzenia w domu wiecej jedzenia. A do tego moja Coreczka bardzo czesto budzi sie w nocy i teraz nawet wieczorami jak poloze ja spac to za pol godz. mamy pierwsza pobudke. wiec nawet nie zaczynam cwiczyc bo tylko zdaze sie lekko zmeczyc a moje slonko juz wstaje i od nowa kalde ja spac. Ale postanowilam, ze biore sie znowu za siebie i to ostro i to od dzisiaj. I jesli moge chcialabym przylaczyc sie do Was. Ach zapomnialam napisac, ze podczas mojego ostatniego ochudzania schudlam 5kg w ciagu 6 tygodni wiec teraz waze juz ok 63 kg. I mam nadzieje ze i tym razem mi sie uda i wroce do swojej starej wagi.


    P.S. chcialabym zastosowac diete poludniowy plaz bo czytalam o niej calkiem niezle opinie na tym forum .Czy moze ktoras z was ma doswiadczenia z ta dieta.


    Zycze spelnienia marzen w nowym roku
    Beata

  5. #35
    larka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Naugatuck
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pucka!!! No to my sasiadki jestesmy. Mieszkam w stanach i tez mam coreczke, tylko ze ona prawie o caly miesiac jest starsza. I tez budzi mi sie w nocy pare razy. Juz czasami to nie licze, ale zdaza sie 6 pobudek. Nie wiem co jest, moze to mnie w koncu. Mam taka nadzieje.

    Co do odchudzania to ja wciaz na etapie wtepnym. Zaczynalam juz pare dietek, ale nic mi nie wychodzilo. No .....to moja wina. Ale postanowilam sobie, ze od poczatku roku wezme sie za siebie. Nie ma mowy. Do lata musze byc laska i koniec. Nie karmie juz piersia, tak wiec moge jesc wszystko. Chyba pozostane na tysiaczku. Nie czuje sie tak glodu a i mozna jesc wszystko. Od jutra licze kalorie. Moze tez zaczne cwiczyc, ale czas mam tylko wieczorem a jak sama wiesz, nie zawsze mozna. Niedaleko nas buduja nowa silowie i maz mowil, ze z checia zapisze sie. To ja nie bede gorsza. Tylko zastanawiamy sie obydwoje, kiedy znajdziemy czas, hahaha.

    Nie moge doczekac sie wiosny. Wreszcie bede mogla chodzic z Olivia na spacerki przed praca.

    Jeszcze przed chwilka zjadlam kawal czekolady, zeby jutro nie kusilo. Koniec ze slodyczami. Od jutra nowe zycie zaczynam. Kurcze, 23 stycznia ide na chrzciny mojej kolezaki. Tez ma coreczke. Jest o 4 miesiace mlodsza od mojej a jej mamusia widze, ze juz sporo schudla. A mi.... az glupio. Nie dam sie.

  6. #36
    larka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Naugatuck
    Posty
    0

    Domyślnie

    12.5 kg do zrzuce
    nia!!!!!!!! Ciezko bedzie, ale nie poddam sie.

  7. #37
    pucka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Larka ja wiem dobrze jak to jest z tymi wieczorami. Dzisiaj ledwie udalo mi sie polozyc moje szczescie spac o 11 chociaz trzymamy sie z mezem planu zeby wszystko bylo w swoim czasie.Ale coz to jest dziecko jej wolno wszystko.No i te noce moja tez potrafi sie tak budzic po pare razy. Mam kolezanke jej synek jest o 3 miesiace starszy od mojej Vicki( byla tez opcja, ze moja Misia bedzie sie nazywac Olivia- sliczne imie). I ona mowi, ze Davidek dopiero teraz przesypia prawie cale noce ale tez potrafi jeszcze sie budzic. ale pocieszajace jest to, ze napewno z tego wyrosna. Ale dosc o dzieciach chociaz ja jak pewnie kazda z Was moglabym pisac i mowic o moim sloneczku w nieskonczonosc. w kazdym razie jak postanowilam tak zaczelam dzialac czyli dieta i koniec.wbilam to sobie ostro do glowy bo nawet dzisiaj bedac na zakupach moj mezulek ciagle mnie namawial na chinskie, a ja nawet nie drgnelam. Caly czas trwalam przy swoim, ze na obiadek kawalek mieska z grilla i salata. Co ciekawe pojechalismy nawet do Blockbuster wypozyczyc pare filmikow, ktorym zwykle towarzyszyla pizza i jakies lody. Dzisiaj nic z tych rzeczy. W prawdzie moj mezus staral sie mnie przekonac do zrobionego przez niego sandwicha ale ja twardo nie i koniec. Mam nadzieje, ze to dobry znak i ze tak mi juz zostanie. Narazie na poczatek zaczelam od 13-tki kiedys bylam juz na niej i calkiem niezle mi szlo. a poza tym po swiatecznej przerwie to niezle oczyszczanie. tak wiec zobaczymy jak mi pojdzie. Dzisiejszy dzien zaliczylam bez zadnej wpadki chociaz strasznie glodna ale to nic juz zmykam spac wiec juz napewno nie zjem nic wiecej. A co bezie jutro opisze oczywiscie.A narazie dobranoc wszystkim.

  8. #38
    larka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Naugatuck
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja dzisiaj krotko. Jestem bardzo zmeczona. Dzisiaj jak sobie podliczylam kalorie to wyszlo mi ok. 700. Chyba nie tak zle. Zreszta nie mialam czasu na wielkie zarlo. Dzien zabiegany strasznie.
    Pucka, bardzo chcialabym zabrac sie wreszcie za ta 13-stke, ale jakos nigdy mi nie wychodzi. Moze mam zle nastawienie, bo tutaj na forum same zle rzeczy o niej mowia. Tak wiec nie wiem komu wierzyc. Z drugiej strony jednak myslec, bo niby gubi sie pare kg tak wiec czemu nie sprobowac? Sama nie wiem. Znajac siebie, to kiedy jestem na diecie to caly czas mysle o jedzeniu. A tak dzisiaj, to i bez diety wyszlo mi malo kalorii. Juz sama nie wiem.
    A mozna wiedziec ile schudlas na 13? Moze to mnie troche podbuduje.

    Pozdrowienia!

  9. #39
    anetta4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczynki, witam Was po świątecznej przerwie,witam Puckę.Po świętach udało misię schudnąć ok 1,5 kg.Jest super grunt,że nie przytayłam po tych smakołykach.Postanowiłam tez ćwiczyć ale nie zawsze mi wychodzi, bo moje dziecko cjhoć jest większe też daje popalić,nie budzi się w nocy ale w dzień ma tyle energii,że mi nie starcza jej czasami na ćwiczenia Kochane jak sie postaracie to też schudniecie po ciąży skoro mi się udało wielkiemu obżartuchowi i wielbicielce słodyczy to i Wam się uda. Pozdrawiam
    Hej Bettina gdzie jesteś?? Odezwij się

  10. #40
    pucka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc dziewczyny.
    Sorry ze tak dlugo sie nie odezwalam ale mialam maly problem z logowaniem( dokladnie wcale nie moglam sie zalogowac). ale dzisiaj jak widac juz jest ok i mam nadzieje ze tak zostanie. Moja 13-tka zaczela sie i skonczyla w blyskawicznym tempie.Ciagle chodzilam glodna i zla. Nie wiem moze to ma zwiazek z karmieniem. narazie dalam sobie na luz poki calkiem nie odstawie mojej Misi od cyca. I mysle ze 1000 bedzie tu odpowedni. Bez szkody dla niej i dla mnie. Jak juz pisalam stosowalam ja wczesniej przez 6 tygodni i schudlam ok 5 kg. strasznie opornie szlo i teraz nie nastawiam sie na jakies cudowne zjawiska ale zobaczymy. Zreszta mam w planie przeprowadzke pod koniec stycznia wiec wiecie jak to jest remont potem sprzatanie. Mysle ze zabraknie czasu na jedzenie wiec moze cos sie uda zrzucic. To tyle narazie. Potem moze sie jeszcze odezwe o ile bede miala czas.

    P.S. Larka poprzednio jak stosowalam 13-tke bylam szczupla ( jeszcze przed ciaza) i schudlam ok 3 kg. czyli z 57 na 54( nie wiedziec czemu moja waga nigdy nie chciala zejsc nizej 53-54 to szczyt moich mozliwosci).

Strona 4 z 11 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •