-
Nie stosuje tej diety... Jestem na 1200- 1500 kcal... Troche duza rozbieznosc, ale tyle potrzebuje jesc i zalezy mi na trwalym efekcie... Dzis 1000 kcal i moze jeszcze zjem jakas gruszke... Spalanie: 80 min koszykowki...
-
dziewczyny ciesze sie ze jakos wam nawet nie trak zle ta detk idzie.
trzeba pamietac po niej o tym co mowi paula. o racjonalnosci tylko to daje i pozwala zachowac rezultaty walki o swoj wyglad
ja dzis usmiechnieta od ucha do ucha.
wlasnie szalam moje kolecyjne 250 kalorii z wielkim apeteyem.
i nie zamierzam przekroczyc 1100.
bylam na silowni, gdzie cwiczen ogolnorozwojowych dla miesni bylo pol godzinki, a rowerka godzina, bardzo szybkim tempem bo zrobilam 30 kilometrow
i jeszczewychodze z domku to mnei nie bedzie kusilo jedzenie.
a mama mi chcilaa wcisnac talez pomidorwwej zabielanej z makaronem. a ja nie nie, cos pozyteczniejszego: mleko platki owsiane otreby malenki banan i slonecznik- wszytskie te dodatki w minimalnych ilosciach, mleko 0% wiec w sumie te moje 220-240 kcal.
pozdrawiam was serdecznie
-
hej dziewczyny
wiecie, od paru dni jem sobie 1000 kcal i cwicze iii mam wyniki takie jak po 5 dniach kopenhaskiej, czyli jestem na 67 kilo a tym razem wiem ze nie wrooci z nienacka toco schulo.
na dodatek czuje sie swietnie!!
rewelacyjnie
biegne juz
milego dzionka
-
hej kobietki, wiecie co.. wyjatkowo pasuje mi obecny styl zycia.. oo tak zapomnialamju zjak to super byc aktywna i zadbana.
dietka 1000 kcal nie meczy nie oslabia
step jest swietny i pozwala sie rozluznic i odsresowac,
silownia zbija moje cialko tak ze mniej galaretkowate jest
balsamik brazujacy, solarium, balsam ujedrniajacy..
nowy kolorek wlosow,
wszytsko to sparwaia ze chce sie zyc i dalej dbc o siebie, usmiech trwa dluzej zycie biegnie ciekawiej..
w swietnych humorze zaczynam kolejny dzien!
-
buuu nikt mni enie lubi nikt do mnie nie zaglada
a samej to ciezko.
dzis dzien juz sie tak wesolo nei zaczyna. weszlam na wege, i okazalo sie ze jest 67.5 nie 67, pol kilo w przod a przeciez przestrzegam 1000 i codziennie cwicze. poceszam sie tylko ze to miesnie wiecej waza
co z tego jak ja chce schudnac do 57 i nic a nic nie chce waga w tamta strone sie ruszyc.
i na dodatek ni ebardzo mam sie jak zmierzyc. po prostu centymetr krawiecki jest tak wytarty z enie widac.
mam dola dzis. zjadlam do sniadania dwa ciasteczke takie torcikowe, policze je za 200.
czyli juz mam 370. ide zaraz na silownie pozniej praca i fryzjer i na andrzejki, jakos wcale sczzegolnie mi sie nie chce nie wiem jak to jest.. czeka si ei czeka na fajna impreze a mnie caly entuzjazm odszedl w jej dzien
przed okresem jestem i wszytsko mnie dobija jak ja nie znosze swojego tluszczora siebie, swojej skliwosci.. aaaaaaaaa sama sie bie do szalu doprowadzam i plakusiac sie chce..
mam dosc.
-
Cześć!
A mnie się udało! Chwalę się teraz wszedzie , ale mysle , ze mi się nalezy tak troszeczkę odrobinę samozachwytu.
Skończylam kopenhaska , mam 4kg mniej.A teraz zaczynam 1000kcal.
Nadziejka , jak tam twoj spadek przez te 2 tygodnie? Jestem ciekawa , bo wiesz , sama zaczynam
Całuuuuski!
-
Bzziu! gratuluje ukoncenia i 4 kg mniej
ja nie bylam taka wytrwala to tez efektow nie ma. ja przerwalam kopenhaska to natychmiat te 3 kg wrocily mimo ze dzin spedzilam na 1000 cal i na stepie.
przykro trasnzie ale sie nei poddalam i jestem caly czasc na 1000 , szkoda tylko ze moja waga uparcie stio w miejscu. caly czas jest 67. pocieszam sie tylko ze to przez to ze duzo cwicze <3razy w tyg step a oprocz tego kazdego dnia 40 min silowni i pol do godziny rowerka>
chce w to wierzyc bo inaczej zie zalamie ze 2 tydzien a 1000 i zadnych zmian w wadze
hociaz inne zmiany to ja czuje. ja po prostu czuje ze pod wartewka tluczyku cos jest a nie tylko galareta.
struktura ciala sie zmienia, ale nie waga a wymiary niewiele. a ja nie chce byc duza;-(
mialam sie nei wzazyc,bo mi to humor psuje.. i znow si erano nie powstrzymalam i znow tyle samo zobaczylam
-
Nie martw się, nie od razu widać efekty. U mnie też tak jest. Już tydzień jestem na tysiaku a nadal sie czuje okropnie gruba. Ale diety nie przerwe az nie zobacze upragionych efektów Jutro mam dwie godziny w-f to moze trochę tego boczku zrzuce Pozdrówka
-
dziewczynki!! przerzuccie sie na diete south beach! bede ja teraz wszystkim poleciac, bo jestem na niej 8 dzien i schudlam juz 4!!!!! kilo!!!!!!!!! sama jestem zszokowana, ze az tyle, bo nigdy tak szybko ani tak duzo nie chudlam. na 1000kcal waga malala o jakies 0,5kg na tydzien i czulam sie jak slonica... beznadzieja a teraz jest swietnie! brzuszka nie mam wciacie w talii ogromniaste i czuje sie swietnie! nawet specjalnie glodna nie bylam w jej trakcie.
polecam!!
podam linka:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jest duzop informacji na ten temat
pozdrawiam buziaki!!!
-
wczoraj znow zrobilam sobei dzien obzarstwa zeby jakos ta moja przemiane materii co jakis czas ruszyc z miejsca.
dzis 1000 kcal i silownia+rowerek
na wage nawet nie wchodze, wiem ze nie zobacze nic tam co mogloby mnie podniesc na duchu czy zmowuytwowac, wiec pop co mam sie zniechecac.
martwia mnie te miesnie, rzeciez celem moich cwiczen nie jest wyrobienie miesni i przy tym samym rozmiarze posiadanie miesni zamiast tluszczu <w dodatku wazac wiecej> a wrecz przeciwnie. ja chce wazyc mniej i byc szczupla.
kolejny tydzien mija wiec pewnie z ta sama waga
czy po silowni <cwiczenia z minimalnym obciazeniem robione na ilosc powtorzen> ja kiedykolwiek schudne??
ak do sylwestra 1000 nie wypali, to zastanowie sie nad SB.. chociaz tam chlebka nie mozna.. a ja lubie chciaz malutko ale lubie czasem zjesc...
no nic.. pozrawiam i zycze zapalu w boach ktory mi zaczyna gdzies umykac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki