-
na basen...
ale mi to już biegiem...
taka duża a taka niemądra nono... pomyśl: w wodzie ważysz mniej (pozdrawiamy Archimedesa) a pływanie zmniejsza cellulit, z którym przy odchudzaniu naprawdę nie jest łatwo sobie poradzić.
pomyśl... na basenie jest mnóstwo ludzi, którzy lepiej lub gorzej wyglądają w czepkach, ale dzieki temu, że bawią się w białe wieloryby, mają szansę wyglądać pięknie latem (delfiny?)
poza tym dokonaj wizualizacji, wyobraź sobie, że jesteś wśród zwierząt
-
No dobrze już dobrze ... może się wybiorę, ale to już po świętach... teraz na cambride nie mogę mieć zbyt duzego wysiłku i jeszcze gdzieś zasłabnę albo cóś , no dobra to tylko wymówka , ale poniekąd prawdziwa ...
Aha no i tam nie trzeba chodzić w czapkach, więc nikt nie chodzi...
No ale jeżeli jeszcze chociaż ciutkę zeszczupleje i będzie tam aqua aerobik (bo pływak ze mnie marny) to chyba się wybiorę
Buziaczki laseczki
-
No marti w końcu dobrze mówisz!! Tylko się nie rozmyśl Słuchaj mnie i beem - bo mądrze gadamy!! :P A propos u nas na basenie też nie trzeba mieć czepków
A ja coż - wróciłam niedawno z kursu, wpadłam tu na chwilkę - i normalnie idę zaraz spać, bo padam - za dużo mam na głowie, zdecydowanie za dużo Ale jest fajnie!!
Dziś skonsumowałam ok 1050 kcal - tak więc jest dobrze. Nie wiem tylko co z brzuszkami - bo mi sił na nie brak.. a w planach jest 300.. no zobaczę, zaraz wezmę się do ćwiczeń
SPOKOJNEJ NOCKI ŻYCZĘ WSZYSTKIM!!!
-
Kolejny dzionek się zaczyna WITAJCIE!!
Właśnie piję kawkę z mleczkiem (jak to w biurze - pierwsza czynność to właśnie kawka ) i zastanawiam się jak ja przetrwam 8 godzin w pracy, taaaaak baaaaardzo chce mi się spać
Niestety wczoraj byłam tak zmęczona że nie zrobiłam żadnego brzuszka.. hmmm no trudno.. Za to całe popołudnia mam w ruchu chodząc to tu, to tam (mieszkam na uboczu, tak więc co dzień robię naprawdę kilka dobrych kilometrów!).
Dziś mamy to ciacho w pracy ...hmmm zobaczymy jak to będzie
Dobra, trzymajcie się dzielnie!!! POZDRAWIAM!!
-
Witaj Aneczko
smacznego ciacha... pamiętaj żeby go wliczyć do bilansu kalorii (okropna jestem, wiem )
Ja wczoraj poszłam spac o 0:30, a wstałam o 5:00 , więc doskonale rozumie Twoje zmęczenie , u mnie kawusia też jest rytualem porannym, ale bez mleczka
Miłego dzionezka Ci życzę i odby Ci poszło tak wspaniale jak wczoraj
-
Martusiu droga wiem o wliczeniu tego ciacha wiem
Jeszcze go nie było, a ja jestem taaaaka głodna (z powodu ciacha nie wzięłam nic na śniadanie, to był błąd ) - w ogóle coś dziś moje myśli krążą tylko wokół jedzenia... coś gorszy dzień się zanosi, ale ufam, że jakoś go przetrwam
trzymajcie za mnie kciuki
-
Trzymaj się malutka!!! Dasz radę!!!!
Napisze pozniej troszke bo teraz mam mlyn papa
-
Hej hej!!
Rzeczywiście wczoraj miałam trochę gorszy dzień - w sumie skonsumowałam około b]1350 kcal [/b] (kurde, nieszczęsne ciacho.. ale było pyyyszne , a na obiado-kolację zjedliśmy "nadprogramowo" z Misiem sałatkę z tuńczyka i kukurydzy - tak więc trochę się nazbierało kaloryjek..).
Ja w ogóle mam problem z tym, że sobie nakęcam kaloryjki sokami (kubusiami itp.) oraz kompotem, a także mlekiem - niestety nie mogę pić samej wody A z tego nie potrafię zrezygnować, poza tym soczki mają witaminki.. no i taki oto mam problem
Coś mi się rozregulowało z nastrojem załapałam znów jakiegoś małego doła, ale ufam, że szybko z niego się wygrzebię!! Chodzę coś ostatnio przemęczona, mam dużo spraw na głowie.. żalę się sorki!!! Już przestaję!!
Jeszcze tylko powiem, że znów poległam jeśli chodzi o ćwiczenia... 0 brzuszków.. ech kiedy ja zacznę być w końcu systematyczna..
Idę poczytac trochę co u Was ludziska słychać i nabrać trochę sił od Was!!
Trzymajcie się - miłego dnia życzę!!
-
ide o 10:00 na aerobic...
taką miałam na to ochotę...
troche mi przeszło po porannym incydencie.
Moja współlokatorka zostawiła otwartą szafkę i tak się w głowę uderzyłam, że aż przysiadłam... zahaczając o sznur od czajnika elektrycznego. Co stało się z wrzątkiem ze środka nie musze pisać...
Jedyna rzecz, którą teraz musze to siedzieć z kompresem i patrzec jak puchnie mi noga...
i czuc to pieczenie...
a najbardziej wkurza mnie to lekceważenie: "oj nic ci się nie stało, czajnik był w połowie pełny"
Ale pójdę na tean aerobic...
trzeba spalić te 6 kawałków ciasta z wczorajszej wigilii...
i wodnik dzisiaj (może jutro też)
papatki
-
Hej beem - to miałaś rzeczywiście nieciekawe przeżycie dzisiaj - oby nóżka nie spuchła za bardzo!!
No i masz medal za to, że nie zrezygnowałaś z areobiku!! Postawa godna pochwały!!
POZDRAWIAM
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki