Strona 20 z 24 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 240

Wątek: 10 kg do 5.02.2005 r. - dam radę? Proszę o rady i wsparcie!

  1. #191
    Guest

    Domyślnie

    Pociesze cię, ze mnie słodkości dorwały jeszcze przed M jak miłość Potem do 11.00 zjadłam tyle co przez cały dzień. Tylko, ze to był sam cukier. Tak mi było wstyd i głupio. W ogóle, źle się czułam. Nie wiem dlaczego popadam w takie skrajności. Jak się zmobilizuję to nawet 800 kcal potrafie zjeść, a jak nie to 3800
    Ale nie można się nad sobą rozczulać. Pomyśl, ze teraz masz zapasy na cały tydzień i teraz możesz malutko jeść. Rzeczywiście w zimie trudno się zmusić do pójścia na basen. Tak zimno i w ogóle. No ale przeciez na samym basenie jest gorąco i na pewno nie będziesz marzła.
    Też bym chciała przejśc na SB, ale tam jest kawa na śniadanie. A ja tak nie cierpię kawy...
    Ale wiesz, czytałam Twoje porady co do odchudzanka i nawet je sobie druknęłam bo takie są mądre - tylko czy ja będę taka mądra by je stosować!!
    Dobra to ja lecę na wątek Celebrianny

  2. #192
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Aneczko głowa do góry!! Najgorzej jest się poddawać, to że się przyznałaś do tego to żaden wstyd!! To odwaga - a my jesteśmy po to,zżeby Ci pomoc wyjsc z tego błędnego koła... Większość odchudzających się za ten mechanizm - rzucenie się na jdzonko, jesteśmy pełne, więc rezygnujemy z cwiczen, czujemy się ciężko, czujemy się winne, beznadziejne... wiec co robimy szukamy ukojenia w jedzonku i tak w kółko, a tu nie ma że totamto, trzeba brać się w garść i nie zaprzepaścic tego co straciłyśmy... wiecie co jak sobie kiedy obliczylym, że gdybym odchudzala się non stop bez potnięć od mojej najwiekszej wagi to wazylabym dzis niewiele ponad 30 kg tyle stracilam wszystkich kilogramow w swoim zyciu, a nigdy nie bylam naprawde szczupla, bo jak juz coś osiągalam to zaraz to zaprzepaściłam...

    Także aniu - naprzod marsz i sluchaj się celebrianny - dla mnie to też zywy przyklad

    Miłego dzioneczka

    p.s. aha jeszcze odnośnie SB to wg mnie bardzo dobra dieta, trochę kosztowna i moze przez pierwsze dni trudna, ale bardzo skutecznie podczas trwania tej diety wyeliminowala u mnie ochotę na słdycze i pieczywo bez których wcześniej nie wyobrażalam sobie zycia...


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  3. #193
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Amitri Słonko - widzę, że nie tylko ja miałam kryzys wczoraj..
    No a te rady to są Celebrianny, ale u Aniffiki!!
    No a na basen nie poszłam, bo tak byłam objedzona tym ciachem, brzuch do dziś mam wydęty jak balon..... ledwoż to siedzę!!
    Aha, ja tez kiedyś nie lubiałam kawki - zmuszałam się do niej na kopehaskiej i tak ja polubiłam, że dzięń zaczynam właśnie od pysznej kawki z mleczkiem w pracy
    Moja siostra tak samo hehe!!
    POZDRAWIAM!!!PAPA

  4. #194
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Ania to nie chodzi o uzalanie się nad sobą, tylko naprawdę cieżko jest wtedy kiedy ockniesz się stajac na wagę , a ona wszkaze z powrotem 85kg... wtedy będzie chcialo Ci si ryczec ze zaprzepaścilas tyle starań... bo to jest tak, ze mowimy sobie "a jak sobie jeszcze dzisiaj odpuszcze to od razu nie przytyje, od jutro już sie biorę za siebie", a potem jest "od jutra.... od jutro o... od jutra" i ani sie nie obejrzymy a stara waga powraca, wtedy dopiero jest rozpacz i wyrzuty sumienia... zaczynac od nowa coś co się juz osiagnęło - coż będę dużo mowić - znam to doskonale z autopsji...

    Pozdrawiam i nie daj sie!!


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  5. #195
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Martuś dzięki, że wpadłaś...

    Cytat Zamieszczone przez marti
    to nie chodzi o uzalanie się nad sobą, tylko naprawdę cieżko jest wtedy kiedy ockniesz się stajac na wagę , a ona wszkaze z powrotem 85kg...wtedy będzie chcialo Ci si ryczec ze zaprzepaścilas tyle starań...
    Martuś ja już dziś rano stanęłam na wagę <wiem, ze niepotrzebnie, ale stanęłam> i już mi skoczyło na 83.. ech, łeza mi się zakręciła w oczku...

    Cytat Zamieszczone przez marti
    bo to jest tak, ze mowimy sobie "a jak sobie jeszcze dzisiaj odpuszcze to od razu nie przytyje, od jutro już sie biorę za siebie", a potem jest "od jutra.... od jutro o... od jutra"
    jejku jak Ty mnie znasz... to własnie takie moje normalne myślenie zawsze było...

    Cytat Zamieszczone przez marti
    ani sie nie obejrzymy a stara waga powraca, wtedy dopiero jest rozpacz i wyrzuty sumienia... zaczynac od nowa coś co się juz osiagnęło
    yhy..... straszny ból........

    Cytat Zamieszczone przez marti
    coż będę dużo mowić - znam to doskonale z autopsji...
    JA TEŻ MARTUŚ, JA TEŻ I TO BARDZO.....

    Cytat Zamieszczone przez marti
    Pozdrawiam i nie daj sie!!
    Słoneczko ja też Cię baaaardzo pozdrawiam - i Ty się nie daj!! Bo tak naprawdę mój problem i dół jest niczym przy Twoim zdrówku i Twoich problemach.
    Trzymaj się dzielnie!!

  6. #196
    Guest

    Domyślnie

    Ja nie znam tego bólu, kiedy powrócą utracone kilogramy. Po prostu nigdy nie byłam wstanie zmusić się do diety i nie wiedziałam po co bym miala. Oj dłużo czasu upłynęło zanim się zorientowałam, ze to coś ze mną jest nie tak, a nie inni tacy anorektycy. Dopiero kiedy mi brzuszek zawsze chudy urósł to otrzeźwiałam. Tak trudno jest zapomnieć o swoich przyzwyczajeniech, zmusić się do porzucenia czegoś co sie tak lubi. Ale wielu sie udało i nam też przecież musi
    Ania, jak odwiedziłam post Celebrianny to się skapłam

  7. #197
    maria81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkich!
    Jestem tu nowa - zarejestrowalam sie 3 dni temu. Fajna stronka, forum milutkie.
    Chcialam zapytac, bo moze ktos ma ten sam problem co ja. A mianowicie - nie mam jeszcze sporej nadwagi, aczkolwiek po swietach (ach, te swieta! ) troszke mi przybylo. Wczesniej tez nie bylam z siebie zadowolona, ale teraz to juz calkiem. Mam 150 cm wzrostu i waze 56 kg (grrr). Wg wskaznika BMI na tej stronce mam 2-3 kilo za duzo. Ale mi sie wydaje(kiedy patrze na siebie) , ze wiecej. Chcialabym schudnac jakies 6-8 kilogramow. Ale nie moge zbyt duzo cwiczyc, poniewaz kiedys przeszlam operacje kolana i... no nie moge sobie pozwolic na zbytnie przeciazanie kolana. A plywanie odpada, bo.... nie smiejscie sie - boje sie wody .
    Poradzcie mi cos kochane, doswiadczone grubaski! . Pozdrawiam!

  8. #198
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Maria, jak miło, że wpadłaś!!!

    Ech, ja to mam inny problem (duzio większa nadwaga....) no ale cel ten sam - kiloski w dół!!!
    Ja też jestem dosyć tu nowa, są dziewczyny dużo bardziej doświadczone, które racjonalnie się odchudzają, bez jojo (co najważniejsze) - np. to jest Celebrianna, to jest Marti, to jest Motylisek, to jest Poem, to jest Amitri, to jest Atkobu, to jest JustynaHerudzińska, to jest BazyliaXL - i wiele innych osóbek, które wzajemnie się wspierają!!!

    Ja, mały żuczek mogę Ci powiedzieć, że stosowałam (starałam się ) dietkę 1000 kcal - jesz właściwie wszystko, ale tak, by się zmieścić w 1000 kcal. Teraz niestety trudno mi do niej wrócić po Świętach. Zastanawiam się na dietką South Beach, ale na razie sama jej nie znam zbytnio, ale być może po nowym roku się skuszę!!!

    Mario trzymaj się dzielnie!! Super, że tu trafiłas, bo tu jest bardzo sympatycznie!!!!!!! I naprawdę są tu same super fajowe dziewuchy!!!
    Trzymam kciuki za Ciebie!!!
    POZDRAWIAM, Ania

  9. #199
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Wybiła 15... hmmm
    praca się kończy (no nie napracowałam się dziś zbytnio <nie mialam nastroju hehe > ).
    Chcę z całego serduszka podziękować Wam Kochane Forumowiczki - Laseczki z dieta.pl - szczególnie MARTUSI, AMITRI, MOTYLISKOWI, CELEBRIANNIE, BAZYLCE I AUTKOBU.

    Mój humorek się poprawił, poważnie rozważam, czy od stycznie nie rozpocząć dietki SB, z Misiem pogodziłam się przez telefon.....
    NIe pozostaje mi nic innego, jak jechać z uśmiechem do domku, idziemy dziś kupić okap do kuchenki... ech, muszę się i tyle!!
    A wieczór poświęcam na czytanie o SB - jesli macie jakieś ciekawe linki - dawajcie!!! Motylisek mi dał dużo - jejku ja ja jestem Ci wdzięczna - no i Autkobu dla mnie przepisała kawałek książki!!!
    Jeżu jesteście suuuper!!!!!!!!!
    papa, buziaki

  10. #200
    motylisek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja kochana NIE MOZE tykko NAPEWNO SKAKASZ NA SB my z autkobu chetnie cie przygarniemy (prawda slonko ??!!) . No wiec poszalej sobie jeszcze w tym starym roku a od nowego DIETA NA CALEGO Ze mna i Autkobu pojdzie ci jak z plateczka Poza tym WIELKIM ATUTEM TEJ DIETY jest to ze nie zaobserwowalam efektu jo-jo a to NAJWAZNIEJSZE

    :* i wpadaj do mnie kochana

Strona 20 z 24 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •