-
Hej hej!! Tradycyjnie witam wszystkich o poranku
Paulina_gn kubuś może i kalorii trochę ma, ale i tak zdrowiej wypić kubusia (mały ma ok 170 kcal) niż zjeść coś słodkiego o takiej samej wartości kalorycznej!!! A do tego są takie superancko pyszniutkie i mają witaminki!!! Tak więc ja polecam je wszystkim!!
Dzięki za odwiedzinki u mnie i wsparcie, trzymaj się!!!
Amitri ciekawe na co jedziesz do kina też bym się wybrała, ale jakoś ciągle brak mi czasu hehe. Dziś lepiej się już czuję, na szczęście i jestem zwarta i gotowa na II dzień bez słodyczy!!!
Co prawda idę dziś do koleżanki na ploteczki, ale wypiję tylko kawkę u niej!! I choć ona ma zawsze coś pyyyyyysznego (mama jest cukiernikiem!!! hehe) to SIĘ NIE SKUSZĘ!!!
Trzymajcie za mnie kciuki!!!
ps. mój ogranizm jest dziwny - już nawet widać, że troszkę schudłam (głównie po spodniach, to nie jest strasznie dużo, ale ja się cieszę!!) - ale moja waga pokazuje 2 kg więcej niż 4 dni temu... co jest.. czy to możliwe i normalne?? hmmm
Czy może to być związane z moim przeziębieniem? Lub tym, że jestem przed co miesięczną bolączką kobitek..? ALE NIE CHCĘ SIĘ ZAŁAMYWAĆ, WIERZĘ, ŻE W KOŃCU WAGA SIĘ ZMNIEJSZY!!! papa
-
Jak mi dobrze, ze nie mam ciągotów do słodyczy, bo bym w ogóle sie w drzwiach nie miescila... A co do straty wagi, to na poczatku traci sie wode i ogolnie organizm sie oczyszcza, ale chociaz motywuje. Dodatkowo mozesz sie cieszc bo przez miesiaczka sie wiecej wazy a nie mniej... Wiec jest OK
Z marchewkowymi pozdrowieniami
-
przecież jak będzie się jadło ok 1000 kalorii i uprawiało sport np aerobik , step lub rower to napewno uda się schudnąć. powodzonka
-
aż strach pomyśleć co wy tu za diety jej sugerujecie!!
Czytałam to wasze forum i radzę ci nie przechodź na jabłkową, na wielu stronach jest na drugim miejscu w liście 10 najgorszych diet!! Kapuściana też nie pomoże schudniesz trzy, powróci pięc... Straszne jojo jest.
1000 kalorii jest najlepsze! Ja na niejestem od tygodnia i schudłam 1,5 kg!! Ćwiczenia, dieta ( jem razowca zamiast innego pieczywa, woda mineralna, makaron razowy, chude sery i mięso) Jestem pewna, że do ślubu będzie z ciebie laska. Wiec nie kupuj wczesniej sukni, bo się w niej utopisz. Pozdrawiam. Papa
19.08.2009 rusza mój maraton
-
Hej hej!!
Paulina_gn ale Ci dobrze!! Ja uwielbiam słodycze.. i to mnie gubi.. np. dziś.. miałam być taka silna, a jednak duuuuużo dziś grzeszków popełniłam!! I już sama nie wiem, czy dam radę, czy nie.. zostały mi już tylko 2 m--ce, a tu efekty marne... ale i tak kolejny raz mówię sobie bierz się w garść kobieto!!!
qwas dzięki za wiarę - przydałby mi się taki rowerek do ćwiczeń w domu, niestety nie mam go.. może kiedyś.. zresztą z moim Misiem uwielbiamy wycieczki rowerowe i latem wykorzystujemy na to wiele wolnych chwil (na rowerze rozkwitam, że tak powiem nieskromnie mój rekord to 175 km na dzień!! - to była suuuuper wycieczka!!) Teraz niestety pogoda nie ta.. A co do ćwiczeń to jednym słowem porażka... ech.. może choć to liczenie kalorii mi się uda!! Od jutra notuję wszystko i liczę!!
Magrat16 dzięki za wiarę!! Laska to ja może nie będę ale te parę kg tak bym chciała zrzucić... ech.. zgadzam się z Tobą co do dietki jabłkowej - to nie dla mnie!! Nie dałabym rady, a poza tym też nie jestem przekonana o jej jakiejkolwiek skuteczności!! Tak jak pisałam - od jutra liczę - 1000 kcal i koniec.. bynajmniej się będę starać.. hehe, bo z moim łakomstwem to może być różnie.. dzięki za wsparcie!!
ps. sukni jeszcze nie kupuję, bo też się jeszcze łudzę, że choć kilka kg jeszcze się pozbędę.. OPTYMISTKA ZE MNIE CO NIE??? ŁAKOMCZUSZEK-OPTYMISTKA HEHE
Dobra, zmykam stąd, tak się rozpisałam, że mój Misio usnął na kanapie
Ale gdy tak sobie tu popiszę, to mi trochę lepiej.. i jakoś sił i wiary przybywa, że jutro będzie lepiej, a jak nie.. to znów jakoś wracają dobre myśli, mimo moich strasznych słabości...
Trzymajmy się pulchniutkie i pulchniutcy!!! szczególnie pozdrawiam tych, którym tak ciężko jak mi i którzy też nie dają rady... niech kolejne dni będą łatwiejsze!!! dobrej nocki!! papa
-
anikas!! przeczytalam ze potrzebujesz informacji o South Beach sluze pomoca
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
zapraszam tez na moj temat
buziaki!!
-
Hej Batik wielkie dzięki idę poczytać, choć jestem w pracy, to nie mam dzis nastroju do pracowania walczę z bankami, walczę... i ciągle przegrywam... ale być może w końcu wygramy ... niestety przez to skonsumowałam dziś dwa rogaliki francuskie....
Mam taki głupi nawyk, że jak mam stresa, to jem, jem, jem, i rosnę, rosnę, rosnę....
Już czuję co mi Amitri tu wymyśli.... hmmm, czekam czekam... ciekawe jak kino??
Dobra, idę poczytać o SB i wstąpię do Ciebie Batik papa
-
A właśnie SB. Szukałam 1.5 h tego postu, chyba muszę wstąpić do historii Wiem ze rano zamiast śniadanka pije się kawę z kostką cukru Nienawidzę kawy. Na "Iniemamocnych" było super. Szczególnie podobała mi się jedna taka scena jak pan Iniemocny myślał, ze stracił calą rodzinę. Tak fajnie wtedy zwisała z tego...hmmm.. nie wiem co to było (no powiedzmy łańcuchy ) Wiem wredna jestem, ale on był wtedy taki zmartwiony i zrezygnowany... Chyba powinnam obejrzeć jakis film katastroficzny Inni powiedzieli ze on nie ida na bajkę bo nie są dziećmi (taaa... nie są... ) i tamten film 13/30 (Dzis t13 jutro 30) był beznadziejny. Koleżanka mówiła, że nic tam śmiesznego nie było, ale ona cały czas ryła się z lasek które siedziały przed nimi i podawały sobie chusteczki bo to takie wzruszające A w ogóle były napisy,a połowa nie umiała czytać (tak sobie żartowalii). Zwiedziłam Sferę (po raz setny, ale co tam).
Moja kare dla ciebie to 50 brzuszków za każdy słodycz Wiem okrutna jestem...
-
hej hej Amitri, czekałam na tą karę i coś tak czułam, że to będą brzuszki... tylko niech ja policzę ile muszę ich zrobić... hmmm.....
bez oszukaństwa... hmm
5 kostek czekolady = 50 czy 250 nie no jasne że 250!!
4 ciastka = 200
kilka paluszków = może być też 200
2 rogaliki francuskie = 100
2 kawałki ciasta wczoraj wieczorem = 100
R A Z E M 850 B R Z U S Z K Ó W!!!
Okrutnaś TY!! Ale spoko, jak wykonam to melduję od razu!! Bo na pewno w jeden dzień to nie ma mocnych........ hehe!!
A ja właśnie wydrukowałam sobie tabelę kaloryczną (ale nie ma na niej wielu produktów - jeśli ktoś ma adres strony, gdzie jest fajna dokładna tabela to proszę dajcie znać!!) i od dziś liczę kalorie!!
Na razie zjadłam śniadanko złożone z bułki ze zbożami i kawą z mlekiem 0% i płaską łyżeczką cukru, a na II śniadanko kubik
W końcu, po III tygodniach użerania się z bankami, dostaliśmy kredyt na mieszkanko!!! hurra, tyle było nerwów, najgorsze dni mieliśmy wczoraj i przedwczoraj.. ale jest ok!!
To co prawda nie usprawiedliwia moich ciągłych słabości, ale teraz nie będę miała na co zwalać hehe najgorsze, że moja mamusia wzięła się za eksperymentowanie ciast na wesele.... hmmm i upiekła pysznę SUPER KALORYCZNE CIACHO!!!
Jak WY dajecie radę takim pokusom... czy tylko ja jestem taka słabiutka???
Dobra, znów się rozpisałam!!!
Trzymajcie się, wszystkim życzę miłego weekendu!!! paaa
-
Witam wszystkich w niedzielny poranek!!
Właśnie piję kakao, które jest pyszne.. mam trochę trudności z liczeniem tych kalorii, ale to może tak na początku? No bo co, na oko to bez sensu liczyć hehe?
Trzymajcie się ludziska!!! Wszystkim życzę miłej niedzieli!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki