Strona 7 z 24 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 240

Wątek: 10 kg do 5.02.2005 r. - dam radę? Proszę o rady i wsparcie!

  1. #61
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej hej!!
    Dzisiejszy dzień to 800 kcal!! Jejku, aż nie wierzę, że byłam taaaaka silna
    Generalnie to padam ze zmęczenia!!
    A miłość do czekolady i innych słodkości postanowiłam zwalczać i będę ze wszystkich sił próbowała się "odkochać" co pewnie jest awykonalne no ale popróbuję!! No i wiesz Amitri - ja też bym chętnie wymyśliła beztłuszczową i bezkaloryczną czekoladę!! :P

    Czersi dzięki za odwiedzinki i G R A T U L A C J E!! 28 kg to jest kosmicznie duuuużo jak dla mnie!! WOW!!! No a rozstępy.. sama nie wiem za bardzo jak z nimi walczyć bo i ja je mam Nawet nie wiem który krem jest porządny.
    Dobra przyszedł mój Misio zamykam kompa!!! Papa

  2. #62
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Mija kolejny dzień, z którego jestem dosyć zadowolona (no, mogłoby być lepiej, ale te pierożki mamy.. hmmm... i tak zjadłam połowę tego, co zawsze!! ale całkiem oprzeć się im nie mogłam!!). W sumie dzisiejszy dzień to 1100 kcal!! Najważniejsze, że nie ciągnie mnie tak już do słodyczy (czyżby to działanie chromu, czy zmiany (NA DOBRE ) w mojej psyche ), choć i tak wiem, że nagły atak może przyjść w każdej chwili!!
    A tak w ogóle to zszokowałam się dziś sobą :P - na II śniadanko kupiłam sobie takie mleko Danone czekoladowe (230 kcal) - aby nie zapomnieć mojego ulubionego smaku (czyt. CZEKOLADA!!) - i wiecie, ledwo co je wypiłam całe!! Ponadto babeczka z pracy miała rogaliki z takiej wspaniałej piekarni... ładnie odmówiłam, gdy mnie częstowała i wcale nie czułam skrętu kiszek i nie miałam myśli "jejku, jak ja bym go zjadła"... CO TO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE??? OBY TAK DALEJ!!

    Jutro wieczorem jadę do siostry, gdzie zostanę do wieczorku sobotniego - tak więc pewnie będzie trochę trudniej wytrwać na tysiączku, ale musi być dobrze!! Szczególnie, że i ona gubi kilogramy (ma być świadkiem hehe, też się przejęła, a poza tym to chyba ma na oku jakiegoś przystojniaczka... - wszystkiego dobrego Siora!!) i to szybciej niż ja!! :P Ona jest silniejsza ode mnie - szkoda, że jest w innym mieście i u nas jest tylko na weekendy, może razem byłoby nam raźniej?? a może nie - w sumie dużo razem wcinałyśmy słodyczy !!

    Dobra zmykam z kompa, bo dzisiaj mam w planie 100 brzuszków (albo więcej, bo Amitri mi zaraz wymyśli brzuszki karne ) i jeszcze muszę trochę posprzątać bałagan w pokoju!! Tak więc zostawiam muzyczkę i do roboty!! Wpadnę tu rano to już weszło mi w nawyk, że w pracy pierwszą czynnością jest wejście tu na forum!!
    To forum jest naprawdę suuuuper!!!
    Trzymajcie się wszyscy

  3. #63
    paulina_gn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to super... U siostry tez bedzie dobrze. Szczególnie, że obie się odchudzacie... Poćwiczcie razem a będzie podwójna satysfakcja. Życzę pwoodzonka. Całuski

  4. #64
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witam i wszystkim życzę miłego dzionka!!!
    Melduję, że brzuszki wczoraj zrobiłam i nawet mi się spodobało

    Paulina_gn dzięki za wiarę, ale we wspólne ćwiczenia z moją siostrą raczej nie wyjdą, ale na pewno nie będziemy się objadać tak jak kiedyś.
    Ja naprawdę nie mam apetytu na słodycze!!!! Hurrra!!! Oby tak dalej!!!

    Aha, waga dziś rano pokazała 82,5 kg super się cieszę i motywuje mnie to do dalszej walki!!Choć ten spadek nie jest duży, to i tak mnie cieszę!! Zaczynałam od 85, a nawet 86 kg, tak więc jest poprawa!!!!
    Moje marzenie - w dniu ślubu 75... nie wiem, czy uda mi się (zostało 58 dni), ale ufam, ufam i zrobię wszystko i choć boję się Świąt i Sylwka to i tak ufam, że sie uda!!!
    W niedzielę wracam od siostry - i od razu na basen!!! W końcu będę mogła na niego iść!!!
    Dobra, wracam do pracy
    POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH!!! :P :P :P :P :P

  5. #65
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Aniu jak schudniesz tyle przed samym ślubem to co będzie z sukienką

    Ale trzymam mocno kciuki, pamiętaj czy schudniesz czy nie dla swojego mężczyzny i tak będziesz najpiękniejszą panna młodą

    Buziaczki, pozdrawiam cieplutko :P

  6. #66
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj marti, dzięki za odwiedzinki!!
    Widzisz, ja sukienki nie mam jeszcze - dopiero w styczniu będę ja szyć ciągle wierze, że kilka cm mi jeszcze ubędzie
    A mój Misio bardzo mi kibicuje i wie, że ja odchudzam się dla siebie!!! Zresztą ja zawsze byłam pulchniutka, wtedy gdy się poznaliśmy też!!! Czasem to nawet mnie specjalnie kusi jakimiś pysznościami, czasem się skuszę... (choć w tym tyg. jest ok, bo tylko jak na razie miałam 1 grzeszek - ciacho w poniedziałek w pracy) :P
    Życzę powodzenia w DC, trzymaj się ciepło!!!

  7. #67
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    No więc odchudzaj się do stycznia , a potem już tylko staraj się utrzymać wagę , uwierz wiem po koleżnkach, które gwałtownie schudły przed ślubem ( przez zdenerwowanie związane ze ślubem) i miały potem problem z suknią , bo tuz przed okazalo sie ze za luźna i nie bardzo lezy, to tylko taka moja sugestia do przemyślenia dla Ciebie

    A mój Misio bardzo mi kibicuje i wie, że ja odchudzam się dla siebie!!! Zresztą ja zawsze byłam pulchniutka, wtedy gdy się poznaliśmy też!!! Czasem to nawet mnie specjalnie kusi jakimiś pysznościami, czasem się skuszę
    Hehe, wiem wiem, znam to . Też mam Misia i tez mi kibicuje, bo jak kazał mi "przeglądać sie" w jego oczach to okazało się, że cały czas powtarzał mi , ze jestem dla niego najpiekniejsza, a ja jadłam i jadlam i dalej byłam najpiękniejsza... az na wadze przybylo prawie 10 kg

  8. #68
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Mi też sporo przybyło odkąd mam Misia.. hehe
    A co do sukienki - moja krawcowa robi ost. przymiarkę ok. tydzień przed ślubem, tak więc jakoś się nie martwię.. I tak wiem, że "laska" nie będę, ale mi tak zależy na mniejszym brzuszku, a na razie to mi trochę schodzi z pupy , a brzuszek nie
    To jest moja zmora - mój brzunio jak to mówi mój narzeczony a ja go tak nie cierpię!! Bo jakoś potrafię zaakceptować nogi, pupę, ale brzucha nie
    I POZBĘDĘ SIĘ GO NA PEWNO!!! MUSZĘ!!!

    Marti dzięki za otuchę!! Pozdrawiam!!!

  9. #69
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!!
    Mój brzunio to też zmora!!! Nogi, biodra, pupa są w normie, tylko to coś pod pępkiem cały czas jest nienormalne.Ale ostatnio znalazłam sposób! Oprócz callaneticsu i rowerku!
    Na obiad jem lekkie dania i kłade się spać lekko niedojedzona. Obiady jem późno , więc nie mam czasu na kolacje! A poza tym piję dużo maślanki, kfirów itp (czasami cały dzień jestem tylko na nich - nazywam to dniem mleczarza). Po takim dniu brzuszek jest coraz mniejszy! Do świąt juz nie bedzie mi przeszkadzał! Przyrzekam!!
    Pozdrawiam!!
    Życzę, żeby sukienka leżała jak trzeba!

  10. #70
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Celebrianna!! Dzięki za odwiedziny!! :P Podoba mi się dzień mleczarza tylko nie wiem, czy bym wytrwała kolacji to ja generalnie niby nie jadam od paru lat... ale jednak często coś się przekąszało przez TV,komputerem itd. itp.. późną, nocną porą... hmmm... Teraz staram się nie jeść późno, 20 to max - ta granica 18 godziny jest dla mnie trudna, bo ja najwcześniej o 16 jem obiad..
    Ale może zrobię sobie taki dzionek po weekendzie w sumie bardzo lubie wszystko co mleczne to może nie będzie tak trudno
    Pozdrawiam i już się zastanawiam, co ja pocznę bez tego forum do niedzieli....
    T R Z Y M A J C I E . S I Ę . ! ! !

Strona 7 z 24 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •