Wątek: SB - I FAZA - od 22.11.2004 - wytrzymam?

beem ty to jestes numer!! cala czekolade??? zwariowalas chyba

nadal waze 60,5.. zastanawiam sie czy nie kupic sobie nowej wagi. takiej elektronicznej, z wartosciami dziesietnymi.. macie takie?? sa lepsze niz tradycyjne? chyba mniejszy blad dopuszczalny maja, bo moja ma 1kg. polecicie mi jakas?? tak ze 100zl chcialam wydac.. warto kupic?

dzisiaj do jajecznicy zjadlam kromke zytniego chleba.. pycha.. ale staram sie nie jesc wegli jednak nadal.. na obiad bedzie piers z pieczarkami, a na kolacje tradycyjnie nic, lub ser zolty zrolowany z wedlina i z keczupem - chociaz wiem ze nie wolno :P

batik: szkoda kasy na wagi!
lepiej kup sobie jakiś ciuszek
serio
ja nie wiem, ile ważę i wcale się tym nie martwię, mniej więcej dowiem się, kiedy pojadę do domku na święta(a waga u mnie w domku potrafi pokazywać w ciągu jednego dnia wartości różniące się o 2 kg, w zależności od tego, gdzie ją postawię)
w ten sposób można się łatwo wpędzić w obsesję
a czy tyję, czy chudnę widzę po spodniach, pasku itp.
drobne wahania nie są istotne
jeśli chcesz mieć dokładną kontrolę lepiej ustal sobie, że np. co 2 tygodnie robisz sobie zdjęcie (nago lub w jakimś obcisłym, nieuciągliwym ubranku, podobno niektóre gwiazdy filmowe tak kontrolują swój wygląd)
poza tym od wagi ważniejszy jest centymetr krawiecki
i uszy do góry

ha! teraz moj paseczek wagi wskazuje dobrze dzisiaj rano bylo rowno 60. uff kiedy wreszcie bedzie ta piateczka z przeodu???
ciesze sie, ze powoli chudne. juz myslalam, ze to koniec i ze sie zalamie i ze cos mi przybedzie znowu i bedzie pelen dol.. bylo blisko, ale nie jest zle.

czesc laseczki,
byłam dziś w stacji krwiodawstwa, co prawda nie mam nadwyżki, żeby oddac krew, ale wyniki mam dobre (dieta nie odbija się negatywnie na moim zdrówku, a to najważniejsze)
i tak:
WBC 4.7 (norma 3.6-10.0)
LY% 36. 0 (20.5-51.1)
MO% 2.4 (1.7-9.3)
GR% 61.6 (42.2-75.2)
LY# 1.7 (0.7-4.9)
MO# 0.1 (0.1-0.9)
GR# 2.9 (1.5-7.2)
RBC 4.06 (3.5-5.7)
Hgb 12.5 (11.0-17.2)
Hct 37.2 (30.0-50.0)
MCV 91.6 (82.2-100.0)
MCH 30.9 (27.6-33.3)
MCHC 33.7 (32.0-36.0)
RDW 12.8 (12.0-15.0)
Plt 288. (140.-700.)
MPV 9.1 (7.0-10.0)
Pct .262 (.100-.300)
PDW 16.7 (0.0-18.0)
Jak widzicie całkiem nieźle. Dziewczyny sprawdzajcie, jak wasz organizm reaguje na dietę, bo jeśli coś będzie nie tak, będzie wam bardzo trudno to poprawić!
A wcale nie jest trudno zrobić sobie morfologię.

Poza tym wykorzystałam fakt, że byłam w szpitalu u się zważyłam. 64 kg (to znaczy, że jestem na półmetku) i w nagrodę kupiłam sobie żel do wybielania ząbków, jak dbać o wygląd, to porządnie.

Pozdrawiam i do usłyszenia.

Normalnie ja się chyba zabije W domu mam jedno jajko I noc pozatym z mojej dietki.Przez to zjadłam 1 jabłko i kiełbaske mała(starałam się wyciągnąc tłuszcz ten biały zeby toszku mniej było).czy to zaszkodzi mojej diecie Prosze napiszcie bo chyba zaraz normalnie sie powiesze

a ja dzisiaj bylam na wigilii wydziałowej zjdadłam chyba z 5 kawałków ciasta przeróżnego i wcale się tym nie martwię
bo wczoraj mleczarz
jutro pokuta
i będzie ok
mnie się tam do bycia chudzinką nie spieszy
powoli aczkolwiek konsekwentnie
nie martw sie

No tylko ja bym chciała do świąt Ale no cóż.I stwierdziłam że nie ma sensu ciągnąć niejedzenia słodyczy 10miśków tak jak ja najlepiej miesiąc nie jeść i jakas dietka a potem tydzien sobie cos zjeść ale z umiarem A ja głuptasek się męcze i tak nic to nie daje tylko tyle że nie tyje

tylko ciezko ach ciezko na zoladku (biedny sie odzwyczaił od słodkości)

a może podlicze: duży kawałek kokosowego z bitą śmietaną
malutki rolady podlaskiej
piernik
przekładaniec budyniowo-herbatnikowy
kawałek makowego
owocki
soczki
straszne rzeczy sie działy

dzień wodnika...
dzień dobry...
boli mnie nóżka wrzątkiem poparzona ech...