ach... mialam schudnac do walentynek a jakos nic sie nie dzieje z tym moim tlustym brzuszyskiem... jem zdrowe rzeczy, ale na 2 fazie jestem, wiec moze za duzo wegli?? raczej nei chudne.. sesje mam teraz i bede szczesliwa jesli tak naprawde nie utyje w jej trakcie...
odkrylismy z miskiem smak bitej smietany.... mmmmmmmm bez cukru oczywiscie!
oczywiscie sie staram i nie jem slodyczy (raczej ) grunt, ze nie tyje
dziewczynki swietnie sobie radzicie. ja bym sie nie przejmowala orzeszkami, ani nawet czekolada.. wpadki moga sie zdarzac byle nie za czesto
tak czy inaczej wracam do nauki, staram sie nadal nie utyc, a nawet troszke schudnac... jesli cos sie uda to napisze
Zakładki