-
Nie mam pojecia alw ciesze sie ze nie przytyłas
-
DOPISZ I MNIE
No to dpisz tutaj i mnie, bo mi się to przyda od jutra. Jutro oficjalne przejście na diete, 3maj za mnie kciuki
-
dobra siostra, ale jak ty pochłaniach 2000 kalorii a wpisujesz sobie 600 to nie wiem czy schudnieszz, licz!!
19.08.2009 rusza mój maraton
-
Przypomniało mi się coś. Teoretycznie kult osoby chudej w mediach minął, teoretycznie Weźmy na przykład taki tekst który kiedyś przeczytałam "po co być chudym jak wieszak, spójrz na Beyonce i Pink, one są grube i szczęśliwe" hahaha, takich grubasów to ja nigdy nie widziałam!! To co o mnie by napisali?? Według ich wyobraźni taka nastolatka nie istnieje... Z tego co piszą w gazetach gruba nastolatka ma pewnie czterdzieś****re kilogramów.
Dosyć o tym. Siorka się ze mnie nabijała, że jem makaron razowy( w/g mojej rodzinki jak dla psów) No, a ja jej zrobiłam spagetti dietetyczne( chude mięsko, prawie zero oleju) I nałożyłam troszeczkę do miseczki( na pewno mniej niż zwykle jada, tak objętościowo wyglądało na połowę) No i ze smakiem zjadła!! Zadowolona, że jest pełna. A ja dla nas dwóch ze trzy garstki ugotowałam, lub dwie.... Bo ja teraz jem razowy chleb, makaron, na II śniadanie płatki pełnoziarniste i czuję się świeeeeeeeetnie!! Do 12 grudnia zejdę poniżej 50 kg!!!!! Jestem wielka, juuuu. Dziś w nagrodę zrobię na deser kisiel niskosłodzony chyba. Trzymajcie się!! Nie dajcie się chudym wizerunkiem. To wy musicie być dla siebie ideałem a nie inni!!! Papa
19.08.2009 rusza mój maraton
-
Jestem bogiem!!!!!!!!!!
Ale jestem szczęśliwa!!!!! Weszłam pół godziny temu na wagę i wskazała....52,5 niecałe!! I to mnie podbudowało, bo po drodze minęłam babcię która mi wciskała paczkę chipsów.... nie wiadomo czemu słowo dieta, a ona mi kupuje więcej słodyczy niż zwykle boi się pewnie że jej schudnę. Z kolei druga babcia twierdzi że ja mam anoreksje... hehe. Baaaaaaardzo daleko mi do tego. Dobrze, pójdę poćwiczyć, a w niedzielę się zmierzę i powiem wam czy objętościowo coś schudłam. Miłej diety i zrzucania kilogramów.
19.08.2009 rusza mój maraton
-
Mam wielką prośbe polećcie mi jakas niskokoloryczną dietę (najlepiej z rospianym jadłospisem) tylko,zseby jedzenie nie było tak okropne jak no. na kopenhaskiej:/ jakies sałtaki warzywka troche mięska, nie mam pomysłu. A waga chyba stanęła w miejscu po kopenhaskiej:/ help mnie!!
-
To niemożliwe!! Woda, dietetyczne jedzenie i ćwiczenia( brzuszki i specjalne na dolne partie) I bilans po tygodniu.
Przed: Po:
Pas 78 cm 73 cm!!
Biodra 95 cm 92 cm!!!
Waga 55 kg 52,5 kg!!
I jakim cudem ja się pytam?? Ja jakoś nie widzę żeby mi te 5 cm w pasie znikło. Aż trzy razy sprawdzałam i siostrę prosiłam. Ojjjj! Mam mały grzeszek. Zjadłam dziś pięć pasztecików drożdżowych z nadzieniem I jak to przeliczyłam to mi 850 kcal wyszło.... I co ja do końca dnia za 150kcal mam zjeść żeby się najeść?? Ale ja jestem głupia... W dodatku nie ma ciemnego pieczywa nie mam...bo się skończyło. Trzymajcie za mnie kciuki jutro pewnie pojadę na zakupy do centrum handlowego. A boję się że jak bardzo długo będę łazić, to zgłodnieję i coś kupię w fastfoodzie. Wiem że to obrzydliwe, ale jak człowiek jest głodny to strasznieeeeeeee smakujeee. Mniam, głodna jestem.
19.08.2009 rusza mój maraton
-
Magrat to weź sobie na droge kanapki albo jakies jbłko Napewno jak zgłodniejesz wtedy nie pójdziesz po fastfoody A jezeli bedziesz miała ochote to policz do 10 i biegnij do sklepu z ciuchami daleko od Mc donalada czy czegoś tam innego
-
Dzięki Melinko! Czuję się cudownie! Jakaś inna, nie prowadzę tu dziennika spalania ale wiem że ostatnio spalam duuużo więcej niż zjadam. Idę włącze sobie muzykę i posprzątam mieszkanie, a później ugotuję obiad dla rodzinki (wszyscy pracują tylko ja i siostra w domu, a ona nie umie gotować) Pozdrawiam was. Papa.
19.08.2009 rusza mój maraton
-
Nie ma za co Ja się przyznam że tez nie umiem gotować
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki