Strona 7 z 15 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 144

Wątek: Grupa wsparcia czterdziestek

  1. #61
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Re: Moj wiek nie swiadczy o mnie!!!

    Witam! Alilat mieszkasz w USA? Jeśli tak, rzeczywiście masz co odśnieżać! A ja sobie nieładnie wczoraj późnym wieczorkiem pojadłam. I dziś czuję się fatalnie : i psychicznie i brzucho ciąży. Ot głupia baba nie potrafi powstrzymać się od żarełka a potem clip,chlip


    1.09.2013

  2. #62
    Guest

    Domyślnie Do Rudej--- Re: Moj wiek nie swiadczy o mnie!!!

    Tak , mieszkam w USA nad jeziorem Erie, wiec tutaj dopada nas tak zwany Efekt Wielkich Jezior - na brak sniegu nie narzekamy. Chociaz ta zima wyjatkowo daje popalic!
    Moj maz smieje sie, ze ja mam konszachty z Panem Bogiem i na zamowienie dostaje swoja porcje gimnastyki prosto z nieba! Niech mu tam! Powinien sie cieszyc, ze nie wyciaga maszyny do sniegu, tylko ta jego mala zonka, "temy oto rencamy" codziennie odwala snieg z driveway`u i chodnika przed domem. jest to dokladnie 45 minut szybkiego machania lopata!
    Tutaj sasiedzi patrza na mnie jak na idiotke troche - maz sobie siedzi w domu, maszyna do sniegu w garazu, a biedna baba zaiwania!!! Ja nie tlumacze, bo i po co? Oni tu nie pytaja, ale widze te spojrzenia... A moze mysla, ze mam meza tyrana? Och, chyba jutro sobie przypne na plecach kartke, ze to moja gimnastyka!
    Trzymajcie sie cieplo

  3. #63
    Power jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Do Rudej--- Re: Moj wiek nie swiadczy o mnie!!

    Bardzo mi sie podobaja twoje zmagania ze sniegiem i lopata. Ja ten snieg olewam. Jak dlugo moge do garazu wjechac tak dlugo nie odsniezam i poki co sie udaje. Mieszkam z drugiej strony tych samych jezior, wiec problem mamy podobny. Chociaz musze przyznac ze tym razem nas oszczedzilo.
    Przylacze sie do was z moim odchudzaniem jak tylko sie uporam z egzaminem w czwartek. Mam juz diete opracowana tylko czas mi potrzebny zeby zaczac.
    Na razie bye, bye

  4. #64
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie Re: Re: Do Rudej--- Re: Moj wiek nie swiadczy o mn

    Cześć dziewczyny!
    Mam 34 lata (za miesiąc 35.....), więc mogę się chyba dołączyć? Fajne z Was babki.
    Ja jestem na 1500 kcal, mam do zrzucenia jakieś 5 kg. Mam 173 cm wzrostu i ważę 75 kg (a było w porywach do 82). Myślę, że zadowoli mnie 70 kg na liczniku. Dziwię się trochę dziewczynom, które piszą, że przy 173 cm wzrostu ważą 72 kg i są grube....Ja ważę jak widać i absolutnie nie mam się za grubą. Owszem, zachwycona nie jestem patrząc na siebie nago.....Zależy mi na zlikwidowaniu wałeczków sadła, które z powodzeniem można maskować ciuchami...Ale może różne patrzenie na tzw. "grubość" zależy od wieku i budowy....
    Tak więc, dołączam się do Was (można?) i do dzieła!
    Mironka, masz super podejście do życia. Ucałuj swojego kota. Tylko nie podjadaj mu rybek.
    Alilat, masz niezłe pomysły....Może ja też ten patent z różowym sznureczkiem do spodni wykorzystam. Mój chłop miałby niezły ubaw....Nie wiem, czy nawet pies by się nie uśmiał.....
    Pozdrawiam Was mocno i zapowiadam częste wpadanie.....
    Aśka

  5. #65
    mironka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1

    Domyślnie Re: Re: Re: Do Rudej--- Re: Moj wiek nie swiadczy

    Gratuluję wzrostu,sylwetka jednak wtedy jest bardziej wydłużona i nadwagę masz wcale nie taką dużą.Ja to niestety jestem mała 162 i sylwetka dość krępa ,chociaż maskować się umiem ,lata praktyki...I dopóki nie muszę się rozbierać to nawet nie jest źle.Ale fałdy wszędzie są...Narazie dzielna jestem ,ćwiczę codziennie z Cindy,marsze w lesie w wolne dni i basen co II dzień.Dzisiaj nawet wstałam o 6.00 rano i poszlam na basen przed pracą ,zaliczyłam 30 długości basenu w 30 min tj.750m ,to taka moja norma basenowa. Nie ważę się,powstrzymam się do najbliższego tygodnia.Kotek ucałowany,póki co jest jeszcze na whiskas,rybek jakoś w tym tygodniu jeszcze nie jedliśmy.


  6. #66
    Guest

    Domyślnie Pomysly Alilat

    Witajcie! Wczoraj moj snieg byl mokry jak diabli, wrocilam po czterdziestu pieciu minutach zmachana jak wiatrak przy huraganie, a dzisiaj rece mnie bola i cala jestem taka jakas do kitu! Ale co tam! Rozowa wstazeczka przywiazana i dalej gram w te klocki! A co? Nie wolno mi????!!!!!!
    Aska! chcialabym byc taka laska jak ty! ja jestem malota w porownaniu do ciebie, mam tylko 154 cm wzrostu, a wage zrzucilam do 52. jednak nadal nie mieszcze sie w moich spodnicach sprzed dwoch lat i problem nie polega na tym ile wskazuje waga, tylko jak sie czujesz przy okreslonej wadze.
    Moj 1 kilogram wiecej przy takiej mizernej budowie wyglada tak jak twoje 5!!! Patrze sobie w to lustro i co widze? Baba, u ktorej juz zaczelo sie klimakterium (oj, was tez to dopadnie! brrr... jedyna pociecha, ze ja juz wtedy bede po!), baba, ktorej na brzuszku zaczely sie robic dwie pileczki, albo jeszcze lepiej balonik taki w osemke. I schylic sie coraz trudniej i tak jakos na kanape zaczelo ciagnac, i lodowka zaczela bardziej kusic, nie mowiac juz o gorzkiej czekoladzie Wedla, ktora moge kupic w polskim sklepie...
    Rower? Przez dwa lata jezdzilam tylko samochodem, bo wkurzac mnie nagle zaczely te rezydenckie uliczki, na rogu kazdej Stop, wiec nie wiaqdomo zlazic z roweru, czy poogladac sie na boki i dalej! Jakos przedtem mi to nie przeszkadzalo, a teraz tak jakos zgodnie z przepisami mi sie zachcialo... Wiec zamiast stawac co pareset metrow zostawilam rower w garazu... Nie pracuje, moj mezus zarabia na mnie i naszego psa. Nie wymagajacy chlopina wcale, jak nie odkurze dzis, to odkurze pojutrze! Jak mi sie nie chce, to on to rozumie, a gdy przychodzi z pracy, to po obiadku wciaga mnie na kanape i patrzymy sobie w telewizorek, a psa wypuszczamy tylko na podworko! ... Tak bylo przez dwa lata prawie... I jakos mi tak uroslo dookola, nie wiem kiedy, choc wiem skad!
    I powiedzialam sobie stop! Znalazlam te strone i zaczelam swoja walke. Tak juz od pocztku lutego i mysle, ze poza malymi grzeszkami (chiciazby wczoraj 2 kosteczki Wedla), nie mam sobie nic do zarzucenia.
    I waga jakos tak spada powoli, ale regularnie.
    na poczatku bylam glodna, a teraz zaczelam sie tym bawic... ukladam sobie jadlospisy, waze, szukam tych kalorii we wszystkim, stosuje zamienniki, laze po sklepach i czytam ile co tam ma kalorii, zakupy dwa razy dluzej mi biora... A to tez spalanie!
    A jak pies sie cieszy!!! Codziennie wychodzimy na spacer, on zdziwiony na poczatku - nie wiedzial biedny co sie dzieje, ale teraz jak zakladam swoje ulubione trepy, to tak skacze z radosci, ze i mnie sie chce z nim wyjsc.
    Oj rozgadalam sie, ale mysle, ze mi wybaczycie! Czasami trzeba sobie pogadac, a juz taka "klimakteryczna kobita" - to powinna miec jakies zajecie!
    PS. Musze wam zdradzic, ze jestem dopiero 2 lata po slubie (moj drugi mezus!), bo pierwszego zabrala mi jakas niebianska anielica 7 lat temu!
    I te dwa lata bez nerwow, bez stresow zaobfitowaly nie tylko w uczucie, ale i w kilogramy!
    Caluski dla was i trzymajcie sie


  7. #67
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Pomysly Alilat

    To mój ulubiony post.
    Jak Was czytam zaraz mi się humor poprawia.
    Jesteście super laski.
    pozdrawiam cieplutko
    Fatusia

  8. #68
    Guest

    Domyślnie Re: Re: Pomysly Alilat

    Witaj fatusia! laski to my nie jestesmy jeszcze, ale za jakis czasik, no... moze czasssssssssss -->ssss!!!! bedziemy! Wreszcie my juz wiemy jak walczyc z duza d...., no nie?
    Powiem wam kawal, chcecie?
    Co to jest?

    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~%~
    odpowiedz : Zmija
    A co to jest?
    _________________________________%~
    odpowiedz: pijana zmija







  9. #69
    Awatar Ruda55
    Ruda55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    1,621

    Domyślnie Re: Re: Re: Pomysly Alilat

    witam serdecznie. Macie pomysły dla pracowitych, a moze tez cos dla leniuszków????????? Chciałoby sie tak bez wysiłku. Oj chciałoby!!!!
    Wczoraj zafundowałam sobie tzw. maślankowy dzień. Czyli przez cały dzień tylko maślaneczka. Rezultat dobry - 1 kg mniej. Mam nadzieje ze i tym razem nie wróci.
    Skorzystam dzis chyba ze sposobu Ailat - pójdę na porządny spacer i sprawię frajdę swojej psinie.
    Ailat masz supermęża - trochę podobny do mojego. Przesyłam pozdrowienia.


    1.09.2013

  10. #70
    Guest

    Domyślnie Witajcie dziewczyny!!!

    No i jak? U was znowu popoludnie, a u mnie jeszcze dwunastej nawet nie wybilo na zegarze. To jest niesprawiedlliwe!!! Wy juz zjecie dzisiaj mniej ode mnie!!! Haha...
    Wiecie, dzisiaj jakos nie moglam sie dostac na post, strony otwieraly mi sie fatalnie dlugo, ciagnelo sie to jak kisiel, a potem, gdy juz wam napisalam fure wiadomosci, to mnie po prostu zjadlo!
    Nie wiem, chyba to moja wina, bo palce jakos zamiast od tego odchudzania zrobic sie lzejsze, to wala w te klawisz mocniej?)
    Kochane, moj maz wymyslil mi wczoraj gimnastyke na cwiczenie miesni brzucha. latal za mna po chalupie jak nastolatek i mnie laskotal - udowadnial mi, ze podczas smiechu pracuje przepona i mienie brzucha, a i spalanie kalorii jest wieksze, poniewaz do smiechu nalezy dodac moje ucieczki i obrone przed jego zapedami.
    Dzisiaj dzwonil z pracy, ze nie mozna przerywac treningu i bedzie sie nade mna znecal juz od 16.30.
    Wiecie, naprawde to moj chlop jest superchlop. Malo takich ci jeszcze oryginalow chodzi po swiecie i nie wiem jakie to ja mialam zaslugi, ze mnie na stare lata Bozia nim wlasnie oddarowala.
    No, ale do rzeczy! Czy juz ogladacie wasze rowery? Moj stoi na razie w garazu, ale gdy tylko snieg stopnieje wyciagam go i jazda!!!!!!!!!!! Postanowilam sobie, ze bede jezdzic na rowerze przynajmniej godzine dziennie. Zeby tylko dotrzymac postanowienia!!! {No jak bedzie padalo, to nie }
    A tak na codzien laze sobie z rozowa wstazeczka, szukam jedzonka, ktore by bylo takie ogromniaste, a takie wcale nie kaloryczne i dzionek mija za dzionkiem.
    Acha, a dzisiaj mam rocznice slubu, juz dwa lata jest mi dobrze jak nigdy!
    Przez 19 lat bylam mezatka, moj pierwszy maz niestety zmarl - mam dwie corki w Polsce, obydwie juz mezatki - uwaga macie do czynienia z BABCIA!!!
    Przez internet poznalam mojego obecnego meza. Ot gadalismy sobie na czacie, gadali, a potem on przyjechal do Polski, a potem to jakos tak nas wzielo oboje i nic na to nie poradzi do dzisiaj wlacznie. Sama sie dziwie, ze tak sie stalo! Przeciez ja wcale nie probowalam wyjsc za maz! Absolutnie. Moja zasada bylo, ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej wody - a tu? Widzicie jaka tu macie postrzelona, ale szczesliwa stara babe?
    Papapa

Strona 7 z 15 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •