Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 66

Wątek: KLUB 30-stek

  1. #41
    Tabby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Koniec tygodnia kapuścianego!

    Witajcie kochane,
    nie bylo mnie tu dlugo (niestety - grypa). W trakcie choroby podjadalam sobie i przytylam 3 kg. Staram sie nie zalamywac, choc jest mi trudno Ostatnio nie moge sie zmobilizowac - to pewnie ta zmienna pogoda tak na mnie dziala. Na szczescie wciaz jeszcze jezdze na rowerku treningowym.
    Pa, pa
    Tabby.

  2. #42
    Smykkk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Koniec tygodnia kapuścianego!

    Hej Dziewczyninki,
    Jakoś tutaj markotnie! Pozwólcie, że postaram sie to zmienić.
    Idzie wiosna!! Co prawda za oknem wygląda wręcz przeciwnie, że ucieka ale ona naprawdę jest już blisko. Nie można nam się załamywać-już niedługo będzie ciepło... trzeba będzie założyć inne ciuszki... Więc dlaczego nie podietować troszeczkę?
    Trzymajmy się! Przecież dieta 1200 kcal jest naprawdę do przeżycia. Jestem już na niej 18 dzień i czuję się świetnie a perspektywa zakupów fajnych rzeczy na wiosnę i lato jeszcze bardziej mnie do niej pzrekonuje. Schudałam już 3,5 kg więc działa!! Gorąco Was zachęcam do liczenia kalorii.... najlepiej w formie pisemnej-to dokonale pomaga w samokontroli.
    Tabby-główka do góry! Możesz! Trzymam kciuki

    Buziaki dla wszystkich

  3. #43
    kika10 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Koniec tygodnia kapuściane

    Witajcie Dziewczynki!!!
    Rzeczywiście trochę dziś markotnie ale to pogoda tak wpływa na nienajlepsze samopoczucie.Wszyscy wyczekujemy wiosny i słońca,a co za tym idzie zrzucenia grubych zimowych ciuchów,a wskoczenia w zwiewne ciuszki.,ale żeby w nie śmiało wskoczyć trzeba się postarać zgubić parę kilo.Wytrwajmy razem ja całkiem się przestawiłam na inny model żywienia i jest mi z tym bardzo dobrze, oczywiście miewam chwile zwątpienia zwłaszcza jak przechodzę obok cukierni,ale idę dalej szybszym krokiem żeby nie ulec pokusie.Szkoda by mi było tych dwóch prawie tygodni zmarnować ,a wiem że jak bym się skusiła na jedno ciasteczko to bym zaczeła się na nowo obżerać.Więc czytam sobie wasze posty i wiem że nie jestem sama,w tej walce z kilogramami.
    Tabby życzę ci zdrówka i nie załamuj się,trzymam za ciebie kciuki.
    Smykuś podziwiam twoją wytrwałość,i oby tak dalej,ja się będę ważyć w poniedziałek to zdam relację.
    Życzę wszystkim słoneczka,gorąco pozdrawiam!!!!
    Kika

  4. #44
    Dora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Koniec tygodnia kapuśc

    Cześć!
    Macie rację dieta 1200 - 1000 jest do przeżycia. Ja to mówię, która zjadała przedtem (przed 2 tygodniami jeszcze) chyba z 4000 kal. Tylko przed miesiączką jest ciężko, a właśnie takie dni nadchodzą. Ale nie poddam się. Nie ma MOWY!!!!!!!!!!!!!
    Dorka

  5. #45
    kika10 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Koniec tygodnia ka

    Witam raz jeszcze!!!!
    Poczytałam kilka postów i od razu lepiej mi się zrobiło.
    Dora u mnie przed miesiączką sa najgorsze dni ,mogłabym zjeść wtedy konia z kopytami, po zmianie odżywiania na montiego mam nadzieję że to opanuję .,zwłaszcza że dobrze mi idzie.
    Nie poddawaj się trzymam za ciebie kciuki i wiedz że przez te dni nie jesteś sama,pisz jak najczęściej .
    Pozdrawiam gorąco!!!!!!!!!!!!
    Kika

  6. #46
    Awatar pokrzywa
    pokrzywa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-06-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    583

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Koniec tygodni

    Witajcie!
    Jestem z Wami!
    Pokrzywka
    Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
    Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
    Cebulowa droga do Szczypiorowa

  7. #47
    kika10 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie sobota

    Witajcie dziewczynki!!!!!
    Wstałam dzisiaj rano,patrzę przez okno,a tu piękne słonko.
    Nikogo w domu nie ma ,więc perzę sobie kawkę z ekspresu,jej zapach się unosi w całym mieszkaniu,i z parującym kubkiem siadam sobie do czytania waszych wspaniałych postów.Co będziecie robić z tak mile rozpoczętym dniem???ja będę nadrabiać zaległości z tygodnia w sprzątaniu,czytaniu i na pewno wybiorę się na długi spacer z psem.
    Życzę wszystkim miłego ,słonecznego dnia!!!!!
    Kika

  8. #48
    kika10 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: sobota

    Co tu tak pusto,gdzie się podziewacie????czyżbyście spały,proszę wstawać i się wpisywać...
    Papatki

  9. #49
    kika10 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Poniedziałek

    Wejście dzisiaj na to forum to istny koszmar,a to strony się nie otwierają a to errory wyskakują,aż nie chce się pisać

    Pozdrawiam

  10. #50
    samouk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    0

    Domyślnie Re: KLUB 30-stek

    Cześć dziewczyny,
    dawno sie nie odzywalam poniewaz bylam z Agnieszka (mojąmalą córeczką) w szpitalu i to przez 1,5 tygodnia. Zaczelo sie od wysokiej goraczki i biegunki. Pojechalismy wiec do szpitala . Wrócilibyśmy do domu, gdyby nie to ze Agnieszka zrobila kupe z krwia. No i tak zaczelo sie nasze dlugie i okropne 1,5 tygodnia. Agnieszka dostawala po 3 kroplowki dziennie, robila duzo plynnych kup. Nie chciala jesc ani pic. To bylo straszne. Prawie caly czas bylam w szpitalu. Spalam na karimacie przy jej lozeczku. Rano do popoludnia zmieniala mnie mama. Teraz tez nie jest jeszcze wszystko w porzadku. Jestesmy na przepustce i w srode musimy zglosic sie na kontrole do szpitala. Malej powoli wraca apetyt i mam nadzieje ze do szpitala juz nie wrocimy.
    W diecie zrobiłam sobie narazie przerwe, ale chyba jutro znowu zaczne ja kontynuowac. Nie mialam na nia ani nastroju ani czasu. Jestem troche zdołowana
    Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam za Was kciuki
    Ania

Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •