Wątek: Ciąg dalszy odchudzania Laluni -7kg do końca...

Kochane nie ma co się martwić. Najważniejsze że się trzymamy i jesteśmy konsekwentne. Ja odchudzam się 3 tygodnie i poszło sobie 5 kilosków. Ale od tygodnia waga stoi jak zaklęta, ale podobno to normalne( oby nie za długo). Mam zamiar jeszcze zrzucić 8 kg. Będzie za mną pierwszy etap. Drugi etap to całe 5 kg. Myślę że tym razem dam radę. Liczę na wasze wsparcie moje drogie... Niedługo będziemy super laskami no nie!!!!!!!!!

noemcia będę tesknić
wszyscy wyjeżdzają i mnie zostawiają
baw się dobrze i wracaj szybko!!!

madyiara,
łatwo się mówi... a kotek cudo, byle grzeczny był!

sigonia
jasne, ze będziemy
ładnie 5kg zazdroszcze

Ja dzis byłam nad jeziorkiem, ale tylko jako widz, nie kapałam się choć miałam cheć, ale to nie jezioro to "zupa" miałam wieczorem jechać tam gdzie byłam ostatnio... tam jest super woda i brak pomostów, ale cóż nie wypaliło... wiec jutro na bank!
Dziś zjadłam
zupkę mleko+ płatki + otręby
100g arbuza
150g agrestu
100g czereśni
sałata + ogórek+szczypior + jogurt naturalny (trudno było wyliczyć, pewnie tak ok. 100kcal)
czereśnie - nawet nie wiem ile ich zjadłam, bo nie chciało mi sie warzyć pewnie tak z 400g
i po drodze do domu obgryzłam pietkę z chleba
aaa i jeszcze skusilam sie na loda jogurtowego (truskawkowy) firmy kolar, którego nie wiem jak policzyć, narazie wziełam 130kcal

teraz wypiję kawę, bo jestem peeeełna
rany, znowu sie czuję jak napompowany balon przez te owoce, mam nadzieję, ze nie przytyję, bo jak patrzę w wystawy sklepowe, to mam wrazenie jakby to szło w druga stronę

NIE PODDAM SIĘ!!!!

noemcia będę tesknić
wszyscy wyjeżdzają i mnie zostawiają
baw się dobrze i wracaj szybko!!!

madyiara,
łatwo się mówi... a kotek cudo, byle grzeczny był!

sigonia
jasne, ze będziemy
ładnie 5kg zazdroszcze

Ja dzis byłam nad jeziorkiem, ale tylko jako widz, nie kapałam się choć miałam cheć, ale to nie jezioro to "zupa" miałam wieczorem jechać tam gdzie byłam ostatnio... tam jest super woda i brak pomostów, ale cóż nie wypaliło... wiec jutro na bank!
Dziś zjadłam
zupkę mleko+ płatki + otręby
100g arbuza
150g agrestu
100g czereśni
sałata + ogórek+szczypior + jogurt naturalny (trudno było wyliczyć, pewnie tak ok. 100kcal)
czereśnie - nawet nie wiem ile ich zjadłam, bo nie chciało mi sie warzyć pewnie tak z 400g
i po drodze do domu obgryzłam pietkę z chleba
aaa i jeszcze skusilam sie na loda jogurtowego (truskawkowy) firmy kolar, którego nie wiem jak policzyć, narazie wziełam 130kcal

teraz wypiję kawę, bo jestem peeeełna
rany, znowu sie czuję jak napompowany balon przez te owoce, mam nadzieję, ze nie przytyję, bo jak patrzę w wystawy sklepowe, to mam wrazenie jakby to szło w druga stronę

NIE PODDAM SIĘ!!!!

oj a ja uznałam że skoro w sobotę wyjeżdżam ana kolonie na 2tyg. (i pewnie we mnie tam będą ładować jedzenia) to od jutra jem już 1100kcal, Boże jak ja się boję żeby po tych koloniach jo-jo nie było :/

u mnie w domku wszyscy akceptują to że się odchudzam, że jem inaczej, że gotuję chudziej, albo czasem tylko dla siebie a tam :/ grrr... będą we mnie ładować aż się poprostu boję....
co mam zrobić?

PORADŹCIE! plis...

oj a ja uznałam że skoro w sobotę wyjeżdżam ana kolonie na 2tyg. (i pewnie we mnie tam będą ładować jedzenia) to od jutra jem już 1100kcal, Boże jak ja się boję żeby po tych koloniach jo-jo nie było :/

u mnie w domku wszyscy akceptują to że się odchudzam, że jem inaczej, że gotuję chudziej, albo czasem tylko dla siebie a tam :/ grrr... będą we mnie ładować aż się poprostu boję....
co mam zrobić?

PORADŹCIE! plis...

Asinka3...ja mysle ze az tak Cie nie utucza...pewnie duzo ruchu na swiezym powietrzu bedzie, a jak bedziesz widziala ze duzo kalorii na talerzu mozesz zjesc polowe, zrezygnowac z deseru albo kolacji...tak mysle...ale szczerze mowiac jak kiedykolwiek gdzies na tego typu wakacje jechalam to jadlam normalnie i nie ograniczanialam sie zbytnio i nigdy nie przytylam-ale to chyba dzieki ruchowi....mysle ze na swoj zdrowy rozsadek mozesz sie zdac zostawiasz nas tu same na 2 tygodnie??
Laluniaa ja mysle ze Ci dzis slicznie poszlo!!!a na te pietke od chleba to tez mam az ochote a ILE MASZ WZROSTU ??

sigonia: damy rade!! wiec tez chcesz do 60 dojsc...ja rowniez
A dzis bylam ciagle glodna..... mysle ze mam 1500 kcal...ale tak tez ustawilam sobie moja gorna granice kalorii...oczywiscie lepiej by bylo mniej ale jutro bedzie lepiej..ale 2 godz rowerkiem jezdzilam, nie spie zbyt duzo i sesja nadchodzi wiec na bol glowy z powodu glodu sobie nie pozwalam...a jak egzaminy napisze to jem 1000 bez wymowek.. choc i tak wczoraj jak konczylam juz moje nocne nauczanie to glod taki ze az...
ale dzis ale to w sekrecie bo mialam sie wazyc w sobote i kot dopiero w sobote ruszy...bylo 70.6 ale psst...
aha a moj grzech dzisiejszy kawaleczek jablecznika..
do jutra i pa pa

powtarzam sie z ta waga...sorry bylam pewna ze to na moim poscie pisalam ...wybaczcie

Madyiara- wybaczamy powtarzanie się nie martw się nie tylko tobie się to zdarza

ehh co do tych kolonii to niby ZAWSZE będąc na koloniach chudłam, ale teraz się boję że będzie za duży skok- jem ponad 3m-ce 1000kcal a tu naraz BUUUUM!!!

chyba poprostu będę jeść połowe tego co mi dadzą
dobra gadam i gadam zobaczymy jak to w rzeczywistości będzie

miłej nocki papa:*

Madyiara- wybaczamy powtarzanie się nie martw się nie tylko tobie się to zdarza

ehh co do tych kolonii to niby ZAWSZE będąc na koloniach chudłam, ale teraz się boję że będzie za duży skok- jem ponad 3m-ce 1000kcal a tu naraz BUUUUM!!!

chyba poprostu będę jeść połowe tego co mi dadzą
dobra gadam i gadam zobaczymy jak to w rzeczywistości będzie

miłej nocki papa:*

Madyiara- wybaczamy powtarzanie się nie martw się nie tylko tobie się to zdarza

ehh co do tych kolonii to niby ZAWSZE będąc na koloniach chudłam, ale teraz się boję że będzie za duży skok- jem ponad 3m-ce 1000kcal a tu naraz BUUUUM!!!

chyba poprostu będę jeść połowe tego co mi dadzą
dobra gadam i gadam zobaczymy jak to w rzeczywistości będzie

miłej nocki papa:*