-
Witajcie kobitki nareszcie w komplecie
Cieszę się że trzymacie się dzielnie , ja miałam trzydniową przerwę w życiorysie, ale od dziś wracam do dobrych nawyków. Jeszcze tylko jestem okropnie śpiąca, ale postaram się dzisiaj trochę polenić, pospać i powinno być ok.
Sibka współczuję podłego samopoczucia, ale ten typ na szczęście mija sam z siebie. Musiało cię strasznie pognębić jak psiaczkowi "krzywdę" zobiłaś
pa pa , buziaczki ,
szane
-
CZeść!!!
Dzisiaj trochę nagrzeszyłam ale jutro mam zamiar zrobić sobie dzień owocowo warzywny ,sprawdze siebie czy wytrzymam..Cwiczę po 1 godzinie i czuję się lepiej im więcej się ruszam tym bardziej chce mi się odchudzać .Po tym jak schudne 5 kg zakładam nowy wątek a teraz do roboty !!
Aia mam nadzieję ,że wszystko dobrze poszło!!
Sibko 3 wdechy i wydechy a na babskie sprawy lampka wina ,ciepły prysznic i w ostateczności no-spa ,ja cierpę na nadmierny apetyt w trakcie .
Szane jakie efekty mam zamiar skorzystać z twoich rad
Pa andzia
-
Hejki Andziu
poprzedni tydzień mam chyba stracony, ale w środę idę na kolejne konsultacje, zobaczymy jak oceni sprawę doktorek.
Powodzenia szane
-
Witaj Andziu
widzę, że nie zaglądasz tu, pewnie nie masz czasu, ale zgodnie z obietnicą zdaję relację :
metoda działa , dziś (a wlaściwie wczoraj,ale zwykle czekam do następnego czekając na potwierdzenie) mam z głowy, następny kilogram.
tym razem trwało to 10 dni a nie 2 miesiące jak poprzedni
wyliczył mi naukowo to co sama sobie wykombinowałam, że mój organizm potrzebuje do spalenia 1 kg tłuszczu trochę ponad 9000 kalorii
(mnie wyszło prawie 10 000 ).
Zaczęłam go podpuszczać na temat różnych wspomagaczy diety, nie zacytuję tylko dlatego, że po forum pęta się całe stado dystrybutorów różnych cudów i mogliby poczuć się znieslawieni, ale ty rozumisz co to mogło być.
Jedynie polecił mi centrum lub wigor, twierdzi że żyjemy w tak zanieczyszczonym środowisku, że uzupełnianie witamin i minerałów trzeba ciągnąć cały rok nie tylko zimą.
No i jak zwykle więcej ruchu.
Fakt że ostatnio 90% czasu spędzam na tyłku, siedzę przy robocie a jak skończę to tylko jedno mi w głowie "spać". W moich wyliczeniach ostatnio trzeci składnik jest zero
Ale zbliża się dłuższe wolne to się poprawię.
Mam nadzieję że u ciebie wszystko dobrze.
Cieplutko pozdrawiam
szane
-
Hej !
Andziu- no i co tam u ciebie? Jak motywacja? Bo moja chwilowo lezy w gruzach, ale to tylko chwilowy brak kontroli na soba, spowodowany zmeczeniem i chyba wiosna
Aia- gdzies nam zniknelas ....nic nie piszesz... odezwij sie
Przed nami dlugi weekend , na szczescie bede na dzialce(jak pogoda dopisze) i nie bede zabierac ze soba jedzenia , no moze troche wezme ale to nie to samo co w domu . A co wy bedziecie porabiac ? Jest to okazja na rodzinne wybycie na swierze powietrze Czego wam szczerze zycze!
Pozdrawiam !
-
Pisze , bo ten watek juz zniknal z pierwszej strony . Gdzie jestescie !! Chyba nie dalyscie za wygrana co ??? Moze to podziala na was mobilizujaco- dzis wlazlam po raz pierwszy w spodnie rozmiar 38 , co prawda jeszcze tycio opinaja sie na udach ale na tyle niezauwazalnie, ze moge w nich chodzic tyle , ze to czuje. Zycze wam z calego serca sukcesow , niedlugo bedzie duzo nowalijek i owocow bedzie jeszcze latwiej .
Buziaczki !!
-
czesc kofani ja dzis 2-dzionek diety pragnę utrzymac i mam nadzieje,że jakoś mi sie uda....chociaz musze powiedziec ,ze jest mi cholernie ciężko...najtrudniej jest mi wieczorem...wtedy dopada mnie glod...wszystko bym wtedy zjadla...boje sie ze z tym sobie nie poradze
-
Niestety, masz typowe objawy.To jest zmora wiekszosci odchudzaczek.Ja na poczatku radzilam sobie dzieki surowej marchwi, jadlam do woli, zdazalo mi sie zjesc jednego wieczora pol kilo, ale zapchalam zoladek i juz nie mialam miejsca na nic innego. Teraz wieczorem gotuje sobie kalafior lub brokuly, czasem kapuste i jak tylko mam na cos ochote, zaraz nakladam sobie wlasnie to, wczoraj tak zamulilam sie kalafiorem , ze na sama mysl o zjedzeniu jeszcze czegos robilo mi sie niedobrze.Juz kiedys zastanawialysmy sie dlaczego tak dziwnie sie dzieje ze wiczorem wlacza nam sie uczucie okropnego glodu i pochlaniamy wszystko co znajdzie sie na drodze, ale w sumie chyba nie doszlysmy do tego. Trzeba sobie jakos radzic
Pozdrawiam i nie lam sie
-
poszlajase ja odchudzam się już od marca a codziennie wieczorem mam taki głód, że muszę wcześnie chodzić spać.
Tym bardziej, że mój mąż jest typem nocnego łasucha i lubi sobie wieczorem jeść różne chipsy, orzeszki, popkorny itd.
A mnie się, żołądek zwija
No ale cóż widocznie taki nasz juz los
Nie poddawaj się :P :P :P
pa pa pa
Ania
-
schudłam 1kg
WITAJCIE MOI KOCHANI !!!!
Jestem już i chyba w końcu mogę się czymś pochwalić mam za sobą 1 kg długo to trwało ale .....
Nie będę się rozpisywała co sie ze mną działo gdy mnie tu nie było jedno jest pewne powoli zmierzam do celu.
Wpadłam ostatnio w pewien stan może to nawet jakaś depresja nic mi się nie chciało ,nawet jeść zaczełam zakładać letnie ,obcisłe gatki i byłam coraz bardziej zdołowana
W KOŃCU TAK SIE NA SIEBIE WKURZYŁAM ,ŻE ZACZEŁAM DZIAŁAĆ
1)zAPISUJE W ZESZYCIE CO JEM I ILE KCL POMAGA
2)ZMUSZAM SIĘ DO WYSIŁKU POMAGA
3)JEM TAK JAK ZAWSZE ALE O POŁOWĘ MNIEJ tż jesli kiedys były 2 kanapki na śniadanie teraz jest jedna
Mam jednak tak jak widzę wy wszystkie problem z wieczornym głodem .U mnie to nawyk ,wracam z pracy o 21 i wtedy zawsze jadłam kolację a teraz cierpię....
Anamat ile chcesz zrzucić ??ja mam sporo ale kiedyś mi się udało trzeba wierzyć ,w sukces i nie być tak jak ja np. niecierpliwym grubaskiem
pa andzia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki