-
Cześć Andzia
piszę poniewaz mam podobne problemy kilogramowe. Trwa to juz 8 lat, od chwili kiedy urodzilam pierwsze dziecko. Chudnę, tyje i tak na zmianę. Moj rekord w górę to 102, w dół to 74. Obecnie mam 82 kg przy wzroście 178 i zaparlam się by do lata (wczasy) ważyć 74. Co drugi dzien zasuwam na silownie lub aerobik, odstawilam cukier i pieczywo. Poza tym nie zamęczam się dietą. W tydzień mam 1,5 do tyłu. To dobry wynik. TYLKO GIMNASTYKA MOŻE NAM POMÓC, naprawdę.
-
Hej!!
Witam nowe koleżanki! Cieszę się ,że jesteście pozytywnie nastawione do odchudzania ,to bardzo buduje osoby załamane pozbawione nadzei na sukces .
Jonko mamy tyle samo do zrzucenia więc twoja pomoc mi się przda,Aniu mój rekord to 74 kg dokładnie rok temu tyle wazyłam i nawet nie wiem kiedy to jojo mnie dopadło ,może gdybym nosiła obcisłe rzeczy to w pore bym zareagowała a tak mam teraz na sobie ok 20 kg do zrzucenia .moja obecna waga to 86,5 kg i 170 cm wzrostu schudłam 1,5 kg i mam zamiar raz w tygodniu wpisywać wagę.
Aniu masz rację jesli duzo sie ruszamy to o wiele szybciej chudniemy ,ja dzisiaj mało się ruszałam ,nie ćwiczyłam i czuje się fatalnie
Sibko zastanawiam się dlaczego jak ktoś schudnie to pierwsze pytanie dotyczy zdrowia,często się słyszy ,że ktos jest chory bo schudł ale jak ktoś utyje to,, dobrze wygląda' ,moja siostra utyła w ciągu 3 miesiecy 21 kg i tylko moja zasługa ,że poszła do lekarza zrobiła badania hormonów i okazało się ,że ma krytyczny wynik hormonów tarczycy ,wypadły jej włosy ,wygladała żle ,poniewaz ciągle spała i była zmęczona myślała ,ze dlatego tyje bo nic nie robi tylko spi i je
pa zaraz troche poćwiczę ANDZIA
-
Ja też tak chcę - schudnąć choć 10 kg...moje marzenie to...29kg...nie wiem jak to zrobię ale bardzo bym chciała.może zaszyć sobie żołądek??...właśnie się objadłam racuszkami mojej mamy jest mi niedobrze
-
Witam serdecznie nowe bojowniczki i te "stare" oczywiście też
Andziu przeraziło mnie to co napisałaś o siostrze. Mam nadzieję że leczenie jej pomaga, jeśli możesz napisz jak jej idzie . Przekaż jej też cieplutkie pozdrowienia ode mnie. Wiem co to znaczy walczyć z wagą , kiedy w tle plącze się choroba i człowiek musi łykać leki, które czasami niweczą jego wysiłki. Trzymam mocno kciuki za ciebie i za siostrę
Wszystkim, które podjęły decyzję o zrobieniu porządku z sobą, życze wytrwałości. Jak powiedziało się A trzeba dalej recytować cały alfabet
do KOŃCA
Trzymajcie się kochane
szane
-
Hej Hej kobitki co się z wami dzieje, odezwijcie się proszę
szane
-
Jestem, żyję, ale nie mam się czym pochwalić ....A nie powinnam demoralizować innych dziewczyn z forum....
Odezwę się, jak mi przejdzie wściekłość na siebie, buźka!
-
Hej!
Szanciu- wiesz jak to ze mna jest ostatnio, ledwo udalo mi sie teraz dorwac do kompa i pisze na wszystkie postay od razu bo potem znowu nie wiadomo kiedy . Ogolnie nie jest zle, pomimo malych wpadeczek waga lekko spadla ponizej 60 , czyli jestem happy !
Niemala- jedna z moich klientek zrobila sobie zabieg zmniejszenia zoladka czy cos w tym rodzaju, ale nic nie schudla , bo nadal bardzo zle sie odzywiala. W sumie jadla o 2/3 mniej ale za to same slodycze. Nie trzeba sobie robic az takiej krzywdy aby schudnac , nad silna wola trzeba nieststy popracowac , sama nie przyjdzie , czasem jest to ciezka praca. Ale zycze ci aby sie udalo!
Aia- nie dajesz zlego przykladu czy takie tam, pisz jak najwiecej . jak juz zrobilas pare grzeszkow to bierz psa i w plener , nawet zwykly spacer szybkim krokiem jest lepszy od siedzenia np.przed komputerem Jestesmy tylko ludzmi i zyjemy w swiecie pelnym pokus , jezeli juz im ulegniemy to trzeba tylko troche odpokutowac czyli pobiegac, lub cokolwiek i bedzie dobrze, nawet jak nie bedziesz chudnac to nie przytyjesz . A to juz sukces( przynajmniej dla mnie to sukces )
Wiec prosze nie marudzic i sie nie poddawac W koncu kobiety sa silniejsze i twardzsze od facetow wiec po chwilkach ( malenkich) upadku ducha trzeba sie otrzepac jak mokry pies i dalej robic swoje .
Pozdrawiam !!!Buziaczki!!!
-
Hejka!!
SZANE DZIĘKI ZA POZDOWIENIA ,siostra też się odchudza ma 165cm i 83kg ja mam 170 i 86,5 tylko ,że ja schudłam 1,5 a ona przez 3 mieśiące 14 kg ,w 8 m ciązy (8mtemu) ważyła 117kg ale ona ma silną wolę ,jak powie ,że nie je słodyczy to nikt jej nie namówi .
AIA ja dzisiaj nie mam czym sie pochwalić ale jak cos do was napiszę to potem głupio jest mi zawalać np.dietę ,pilnuję się wpisałam swoją dietę dzisiejszą i muszę się postarać do poniedziałku
SIBKO ciebie podziwiam bo od kiedy piszemy do siebie Ty trzymasz wagę na tym samym poziomie ,gratuluję ,ja kupiłam sobie dzisiaj ciuszek nr 44 a bywało ,że 42 i mam nastepną motywacje aby chudnąć
A CO Z INNYMI DZIEWCZYNAMI ,ZAPAŁ MINĄŁ??/
Ostatnio jakoś tak coś mnie ruszyło i poćwiczyłam sobie o godzinie 23
a myslałam ,że dzień stracony ,
Pa andzia :P
-
Witajcie kochane
Andziu fajnie, że się wreszcie odezwałaś, przecież tu nie tylko sukcesy się liczą, ważna jest walka, a ona niesie i wzlory i upadki.
Jakby wszystkim szło lekko, łatwo i przyjemnie nie potrzebne byłoby forum.
Aia o jakiej demoralizacji opowiadasz , głowa do góry, złe dni miną, a łatwiej znieść niepowodzenia jak się je wykrzyczy i to na dodatek do ludzi, którzy doskonale to zrozumieją
Sibka trzymaj się
A tak wogóle kochane moje, jak nie będziecie się odzywać to wcale wam się nie przyznam, że znowu mam kg. mniej
Do zwalczenia jeszcze 19
Spójrzcie na świat przez różowe okulary i odzywajcie się
szane
-
Kochane, dzięki za słowa wsparcia, już mi lepiej! Ale najbardziej wkurza mnie to, że ja już nie zliczę tych razów, od kiedy "teraz to już naprawdę zdrowo się odżywiam". Postanawiam, jestem twarda dzień, dwa, trzy, a potem padam jak jakaś słaba oferma.....Ok, dość tego smęcenia i zrzędzenia, biorę się ostro do wiwatu!
Andziu, ja myślę, że Twojej siostrze po ciąży chudnie się zdecydowanie łatwiej, ja też jak chudłam po porodzie, to szło mi lepiej, a zaznaczę, że w czasie ciąży przytyłam 25 kg.....Ale zazdroszczę jej silnej woli, cholender jasny, przecież silna wola przy odchudzaniu to najważniejsza rzecz.....
A jakie ćwiczenia miałaś na myśli o 23?.....
Sibko, jak dajesz radę w kuchni pełnej pokus?....Gotujesz na dwa garnki, czy wybierasz dla siebie mniej kaloryczne kąski?....
Szane, wielkie gratulacje! Jesteś zdecydowanym wzorem do naśladowania, aż miło patrzeć jak powinno się chudnąć! Jesteś genialna!
Dziewczyny, pozdrawiam gorąco!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki