Strona 16 z 18 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 175

Wątek: Schudnąć 10kg,na dobry początek

  1. #151
    andzia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!!
    AIA :P pośmiałam się trochę ,nawet nie pomyślałam ,że ktoś może opacznie potraktować moję ćwiczenia nocne hi hihi ..
    Niestety ćwiczyłam brzuszki--------- solo
    Siedzę niekiedy do3 w nocy i śpię jeśli mam wolny ranek do 10.Nie jestem senna ,natomiast rano ooooo

    SZANEgratuluje ,mamy te same cele ja też bym zrzuciła z 19 kg i TO ZROBIĘ ,KAŻDY MOŻE, TYLKO TRZEBA POPRACOWAĆ NAD SOBĄ.
    Nie zmienie koloru oczu ,swojego wzrostu , urody (nie stać mnie na korekty) ale jesteśmy w stanie zmienić swoją wagę!!!!!!
    Jak policzyłam ile wydałam ostatnio na słodycze to doszłam do wnioku ,że dobry krem mogłam kupić .

    A dzisiaj jest super ,kilka osób wyprowadzilo mnie z równowagi ,w pracy robie po godzinach moje dziecko ma tyły z matmy i razem kujemy i ZGODNIE Z OBIETNICĄ NIE ZJADŁAM NIC SŁODKIEGO
    Nie wiem co się stało,ptasie mleczko stoi tuż, tuż a ja nic i tyle stresssu w ciagu dnia.
    To te obietnice ,wiem to działa .

    Pa dawno nie ćwiczyłam w,, tandemie "ale cóż moja połowa już śpi spi

  2. #152
    1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie witam

    ja tez bym chciala schudnac tylko jakos mi nie wychodzi to odchydzanie nie mam silnej woli co robic????

  3. #153
    andzia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    A GDZIE SIĘ PODZIAŁY MOJE WSPOMAGACZKI!!!???

    CHWALIĆ SIĘ NIE MAM CZYM TZ. NIE OBŻERAŁAM SIĘ SŁODYCZAMI ALE PRZESPAŁAM OSTATNIE 3 DNI WIĘC WAGA NIE SPADŁA STOI .
    A zjadłam lody nawet dużo ,pocieszam się ,że bez dodatków 100ml ma tylko 76kcl a ja przez 2 dni tylko 7ooml .W tym tygodniu schudne bo mam dużo pracy w terenie więc dużo ruchu a to tylko mnie ostatnio ratuje.
    szczerze mówią jestem zła na siebie ,chciałabym z 5 kg zrzucić a tu nic 1 kg i figa

    1111 może razem zaczniemy krok po kroku może w końcu się uda???

  4. #154
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Hej Andziulko! Wiesz - ja tez nie mam sie czym chwalic ostatnio , raczej to wyglada zalosnie , po pierwsze lada dzien dostane TO , a po dugie od wczoraj siedze ciurkiem na dzialce a tam mam potworny apetyt Nie byloby to problemem gdyby rodzina nie zabierala ze soba jedzenia ( batoniki bounty , princessy, precle maslane itp.) Pocieszam sie , ze to spalam i moze nie utyje ale nie wiem zobaczymy juz po TYM , czyli za tydzien sie zwaze , bo teraz to nie ma co ( nabieram wody )
    Zawsze powtarzam- obzarstwo jest jak alkoholizm , z tego sie nie da zupelnie wyleczyc , jedna wpadka i wola upada i juz leci potem jedno za drugim.Gdybym nie miala tylu pokus teraz kolo siebie , ale jest mi strasznie ciezko.
    Ale nie sluchajcie mnie , czasem kazdy ma chwile slabosci i musi sobie pomarudzic . Nikt tak mnie nie zrozumie jak wy .
    Trzymajcie sie ( lepiej niz ja ) !! Pa pa!!

  5. #155
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    I wiecie mnie to naprawdę przeraża, ta WIECZNA walka z pokusami. Słuchajcie, czy to można tak się wyzwolić zupełnie z pokus słodyczowych? Tzn. nie w sensie, że wcale nie chce się ich zjeść, ale że robi się to z umiarem?....Sibko? Albo inne dziewczyny, którym udaje się trzymać na diecie dłużej?....Szane?....Czy z jedzeniem jest tak samo? Tzn., że ten umiar wchodzi w krew, żołądek się kurczy i już zawsze mniejsza ilość jedzenia wystarcza?.....Wiem, wiem jaka jest odpowiedź: zawsze trzeba uważać Ale chyba jest ciut łatwiej, niż na poczatku?.....

  6. #156
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć skarbeczki

    Aia zadałaś "piekielnie" trudne pytanie
    Jestem faktycznie już bardzo długo na diecie, wlaściwie przestaję myśleć o tym jako o diecie, ale raczej---- to mi wolno jeść, a tamtego nie------i kropka.
    Mam ogromne wątpliwości jak to jest z tym kurczeniem się żołądka.
    Mój to chyba się nie kurczy. Może jest to proces tak powolny, że nie czuję tego . Naprawdę nie wiem.
    Jedno co mi się naprawdę udało to powiedzenie STOP lodom, 2,5 roku nie ruszyłam , choć czasem jakaś chętka się pojawia, ale potrafię ją stłamsić.
    Tylko tu argumentem nie były kalorie a cholesterol
    Do słodyczy też podchodzę raczej spokojnie, nauczyłam się stosować "produkty zastępcze"--- suszone śliwki, galaretki w tysiącu wersji itp, słodkie ale stosunkowo bezpieczne.
    To przestawienie się trochę trwało, ale w moim przypadku okazało się możliwe.
    Jedzenie ogólnie
    Czy umiar wchodzi w krew
    TAK I NIE
    Napewno jedzenie częściej mniejszych porcji staje się nawykiem.
    O AIA CHYBA MNIE W TEJ CHWILI OŚWIECIŁO
    Chyba właśnie o to chodzi, żeby jedzenie zdrowych i małych posiłków , oraz unikanie tych innych stało się NAWYKIEM
    Ale tu właśnie jest problem bo wplątuje się w to nasza psychika, wszystkie stare nawyki budowane od dzieciństwa. To one walczą z naszym rozsądkiem i niestety często wygrywają
    Im więcej mamy lat trwania w złych nawykach, tym trudniej je zmienić.
    Dochodzi jeszcze cała otoczka tzw normalnego życia, praca, późne powroty do domu, stresy, to wszystko znacznie szybciej buduje złe nawyki .
    Rozum i rozsądek idą spać, górę bierze żywioł a skutek.....bezsensownie przeładowany żołądek i dół psychiczny, uczucie bezsilności, braku silnej woli itp.
    WNIOSKI
    NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH
    KONIEC Z KATOWANIEM SIĘ PSYCHICZNYM, KIEDY ZŁE NAWYKI BIORĄ GÓRĘ
    POWOLI SYSTEMATYCZNIE BUDUJMY NOWE, TE DOBRE NAWYKI W KOŃCU NASZA PSYCHIKA SIĘ PODDA I ZAAKCEPTUJE JE

    Wam i sobie życzę wygranej
    szane

  7. #157
    andzia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie!!!
    Nie było mnie przez pewien czas ale mam już najgorszy okres w swojej pracy za sobą.
    Pochwalę się ,że mój cel w 99 %został osiągnięty więc mogę spokojnie planowć dalsze odchudzanie .Stress wspaniale odchudza ,właśnie się przekona łam ,kilka razy dziennie w toalecie ,zapomniałam o jedzeniu a jutro sie przekonam ile mniej kg.

    SZANE udzielasz mądrych rad ,widzę ,ze jesteś doświadczoną odchudzającą się osóbką i takie właśnie wiadomości wpływają na mnie pozytywnie.
    Nie lubię czytać postów ,że ktoś głoduje,wymiotuje,stosuje jakieś tabletki itp to jest lipa ,potem oczywiście tyje itp
    Ważna jest psychika i od tego trzeba zacząć ,odchudzanie w ,,głowie' żoładku i ruch


    pa do jutra andzia

  8. #158
    szane jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Andziu

    fajnie , że wróciłaś i do tego zadowolona
    na mnie stress działa wprost odwrotnie
    Pochwal się szybciutko

    Cieplutkie pozdrowionka
    szane

  9. #159
    andzia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć!!!

    SZANE dzięki ,że wpadasz tu do mnie i wspomagasz moje zmagania z kg

    Schudłam już 2,5 kg ostatnio 1,5 przez tydzień ale to stress.
    Zauważyłam ,że ja jem wtedy kiedy się nudzę wtedy wymyślam a może cos słodkiego albo kromeczka z masełkiem itp

    Jest jednak postęp w zmianie mojego trybu odzywiania który wpędził mnie w 20 kg nadwagi
    1) nie jem po 19
    2)nie jem ziemniaków
    3)ograniczyłam słodycze
    podliczam swoje kcl i niestety jest różnie wiem jednak dlaczego schudłam kiedyś ----ćwiczyłam

    Mało się ruszam ,mam jednak motywację i zapał.pogoda się zmieni i ruszam na rowerek,itp

    SIBKO czy ty trzymasz się nadal diety Diamondów?zastanawiam sie jak to się dzieja ,że schudłas i nie wracasz do poprzedniej wagi?

    AIA a co u Ciebie,jest jakiś postęp,zrzuciłaś jakieś kg,czas nas goni ,

    SZANE a jak idzie Tobie?Masz zdrowe podejście do odchudzania ale jak wiem z własnego doświadczenia nie zawsze rozum idzie w parze z rozsądkiem i wtedy cos się w nas załamuje i ....

    Jestem nieraz taka zła na siebie ,że jestem taka słaba,Kobiety z natury sa silne (psychicznie) a tu taka słabość do słodyczy ,fizyczne lenistwo

    pa odwiedzę jeszcze kilka pościków i do pracy
    Andzia

  10. #160
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Niestety Andziu ja juz nie trzymam zadenj diety , to znaczy owszem : smieciowo-obzarstwo-bylejaka. Ani diamond ani monti . Jestem durna pala i tyle, mam ostatnio troche stresow ale nie takich na jakich sie chudnie niestety , takie na jakich czlowiek szuka stale czegos aby zapchac gebe i zuc.

    Ale gratuluje sukcesu !! Brawo !! Teraz i ty bedziesz naszym motorkiem do walki o zdrowie i wyglad.
    A ja nie trzymam wagi , co prawda do 80 kg nie wrocilam, ale juz niedawno przekroczylam 70 , jak wrocilam no to forum dwa miesiace temu , bylam wlasnie po zgubieniu juz kilku kg . Podejzewam , ze teraz troche znowu nadrobie , ale jakos powoli zaczynam dochodzic do siebie i lada dzien znowu wskocze na dobre tory.
    Musze znowu przypomniec sobie zasady diamondow , byla to najzdrowsza dieta z jaka sie spotkalam , czulam sie po nie rewelacyjnie, ale najdluzej efekt utrzymywal sie po montim , tylko warunkiem bylo ( u mnie) trzymanie sie tej diety kilka miesiecy , chyba okolo pol roku , wtedy przemiana materii regulowala sie na bardzo dlugo .

    Pa pa dziewuszki , trzymacie sie !

Strona 16 z 18 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •