Witam, dietowania dzien drugi, pierwszy minął bez przeszkód , zjadłam tak jak planowałam około 1000kcal. Ruszałam się średnio, ale z pewnością więcej niż zwykle, muszę powoli się oswajać z dietą, bo boję się że nadejdzie dzień taki, kiedy uznam, że to już koniec i wystarczy, a oczywiście tak nie będzie.
Czytam i czytam wszystkie posty na tym forum, coraz bardziej uświadamiając sobie, że takich osób jak ja jest mnóstwo. To pomaga, tym bardziej, że te osoby mają bardzo silną wolę, są naprawdę godni podziwu.
Pozdrawiam i liczę iż dzisiaj uda mi się dalej nie przekroczyć 1000.