-
Witajcie po weekendzie...Szane? a czy Ty przypadkiem nie małaś wiecej napisać w niedzielę?
a ja w sumie to nic więcej nie zauwazyłam :P
Sibko, gratuluje tego ze jest lepiej i zazdroszczę....a ja chyba znów przytyłam...bylam u znajomych na dzialce....był grilek...boczuś
kiełbaska....
widze ze wygladam coraz gorzej...a wciąz brak mi motywacji do zawziecia sie i zwalenia tych ...kg
Pewnie jak osiagne juz taki wstret do swojego ciala ze kolo lustra bede przechodzila z zamknietymi oczami to wtedy zaczne cos robic
Siba daj mi swojej wytrwalości troszkę....proszę
Kiedys slyszlam ze jak ksiezyc rosnie do pełni to wtedy wszystkie diety biora w leb...bo w tym czasie to sie raczej przybiera....na wadze...
ehhh juz na ksiezyc chce zwalić...jestem beznadziejna...
zaraz zmienie obraz na bardziej opisujacy mnie...
Milego dnia
pa!
-
hejka Martuś jeśli ty jesteś "beznadziejna", to jest nas już dwie
Ja też liczę na to , że teraz jak księżyca (od dziś) zacznie ubywać to i mnie jakimś cudem ubędzie
Nie piszę zbyt wiele bo mam taki kosmiczny bałagan w głowie, że jak już gdzieś napisałam "wnet zapomnę jak sie nazywam".
Jeszcze ten tydzień będzie taki, potem mam nadzieję, że wszystko wróci do normy , bo ta robota się skończy.
Przestanę być" super ważną figurą czyli koordynatorem generalnym " i wreszcie będę miała spokuj.
Matuś nie wpadaj w podły nastrój, on najbardziej tuczy, przekonałam się o tym , na wlasnym sadełku w czasie ostatniej totalnej załamki.
Chwytaj moją łapkę i wyłaź z dołka
Potrafisz się kontrolować. To wcale nie oznacza odmawianie sobie wszelkich przyjemności, tylko dozowanie ich w rozsądnych granicach.
No uszka do góry, uśmiech na twarz i do dzieła
Narazie pa pa , 1000 buziaczków
-
Szane dziękuję za to że Jesteś 
W ogóle nie pamietam ile to już razy Grubski mi pomogły stanąć na nogi...mnóstwo...
Zycze Ci, zeby ten kołowrotek w pracy sie skończyl i zebys mogla odetchnąć....
Twoja podana raczkę chwycilam i mam nadzieję, ze masz tyle siły aby mnie z tego dołka jedzeniowego wyciganąć...
Sciskam Mocno!!Buziaki!
-
mam nadzieje, że to przez księżyc, moja waga świruje i raz pokazuje 67, a raz 65
-
Nantosvelta- podobno w ciagu dnia moga byc az tak duze wachania w wadze, wiec najlepiej wazyc sie zawsze o tej samej porze , a najlepsza pora to rano kiedy brzuszek pusty .
Spoko! To tylko woda, tluszczyk tak szybko nie narasta
-
siba- waże się o tej samej porze- ok. 9 rano, na czczo po kibelku. Zrobiłam dziś wyjątek i chciałam zobaczyć jak dziś waga. Dalej 67kg!!!!!!!
nie wiem co się dzieje ;(.
Za to postanowiłam zważyć się następnym razem w październiku, nie chce się denerwować, takie wpadki źle służą dietom
-
No to racja, dlatego niektore dziewczyny wogole sie nie waza tylko mierza obwody. To pewnie jest rzeczywiscie znacznie bardziej realny wynik.
Ja jednak lubie sie wazyc, bo nie chce mi sie mierzyc
Dzis byl moj oficjalny dzien wazenia i jest 65 !! Czyli prawie trzy kiloski spadly(przez tydzien). Wiem ze to glownie wachania wody , ale jakos mi sie humor poprawil.
Niestety dzis pozwolilam sobie na maly grzech w zwiazku z tym, ze dopadlo mnie male chorobsko- zjadlam pol bounty
A co tam ! i tak uwazam, ze to ogromny sukces, ze nie pochlonelam calego a tylko pol i zupelnie mi to wystarczylo.
Niedlugo znowu sie odezwe, jak tylko zdrowko mi sie troche poprawi!
Papa!
-
Sibuś
GRATULACJE
Piękny wynik
Mocno trzymam za szybki powrót do zdrówka. Nie daj się chorobie
Pozdrawiam cieplutko
, zalatana szane
-
Tylko ja taka gapa, która siem objada....a chce schudnąć...Jem KFC np a obiad ostatnio i jednego,2 batony dziennie...Snickers, Lion...itp...a do tego żrę Aplefit
Jestem beznadziejna....po raz n-ty!
Skąd Wy macie tyle silnej woli?Sibuś podziwiam Cię!!! 3 kg mniej w ciągu tygodnia....pomarzyć,jeśli chodzi o mnie
Muszę sobie powiedzieć STOP
Chyba sie wybiore na zakupy ciuchowe, jak powściekam się troche w przymierzalni to moze sie w koncu opamietam??
Dziewczyny help!
-
Hej ! Martusiu- widocznie nie jest to jeszce twoja pora. Tak jak ostatnio , musialas wpasc w odpowiedni rytm aby szlo ci idealnie. Zaczniesz ostro cwiczyc i od razu psychicznie przestawisz sie na zdrowe jedzonko. A zakupy ciuchowe to tez dobry motywator
Szane- dzieki wielkie , mam nadzieje, ze tego nie zaprzepaszcze , bo wiadomo jak czlek choruje to z nudow je. Powiedzmy, ze dzisiejszy dzien jest wylaczony z dietowania, takie L4 od diety
Ale spoko, zadnych szalenstw , tylko w granicach normalnego zapotrzebowania zwyklego czlowieka.
Buziaki ! Trzymajcie sie i Martusiu otrzasnij z siebie resztki wakacji i do dziela!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki