-
aaggii, te racuchy za mna też chodzą ale czekam na dobry dzień :P
Hexija,
te 58kg, to takie marzenie powtarzam ja nigdy nie warzyłam mniej niz 80kg, nie wiem przy jakiej wadze będę juz czuć się dobrze (szczupło) jak narazie tak nie jest...
Asinka3,
Ty to sie masz z tym cukrem...
zakupy.... mhhh...
a kto sie zeni?
madyiara,
Ty masz jeszcze sesje? ja już od 1 lipca naszczescie po, uczyc sie trzeba, ale nie przesadzaj , ja od października też będę codziennie wstawać o 5,00, bo o 6,15 autobus, dojeżdzam 50km a teraz fajnie wstawac, słonko, ptaszki, chce sie żyć a nie to co zimą, ciemno, zimno... brrrr...
no wiec cieszę sie z lata
Trzymaj sie i nie daj głodowi!
Pewnie masz jakieś examiny to zyczę powodzenia, a jak nie, to to "powodzenie", weź sobie do czegos innego
kaczuś,
zrobiłam to pierwszy raz, gdyż to ostatnia szansa...
tak sobie pomyślałam, nowy początek, dużo było wcześniej i duzo zostało...
Dziś jest start i zobaczymy nie nie zobaczymy To się uda, za 11 tygodni, będę laseczką...
No więc pojechałam, popływałam, Wy wiecie jak pływanie męczy???
Potem by nie wracać do domu i nie jesć, pojechałam do babci, a Ona jak zwykle, cukiereczki, ciasteczka... i dopatrzyła sie kosci od barków, i znowu, ze jestem za chuda bo tego nie powinno być widać
Babci sie oparłam poszłam do sklepu kupiłam Kubusia, zeby dobić kcal...
Wróciłam teraz liczę, a mam 815kcal... na dzis juz tak zostanie, nie będę na siłę jeść, bo sie boje, ze jak zaczne to nie przestanę
Wiec na dziś to juz koniec, będę pic wodę mineralną
Rano zjem sobie grahameczkę , pół z 1 plastrem serka smieszki (42kcal) a drugą z pomidorem pyyyycha :P
nie moge sie doczekac rana...
Jak narazie myślę, ze ten post to był rewelacyjny pomysł
Dzięki, ze jesteście....
-
czesc
ja dzis bylam tak glodna ze zjadlam o kanapeczke za duzo no ale w 1200 sie zmiescilam wiec jest dobrze
oj lalunia rozumiem cie , ja kazdegowieczora kiedy to tak mi burczy w brzuchu tylko czekam az sie obudze i zjem sobie pyszne sniadanko
ja natomiast zrobie sobie jajeczniczke z 1 jajka na cebulce a do tego jedna kromeczke grahama mniammmmmmmmmmmmmmmmmm
jutor nie wiem czy wpadne z samego rana , raczej popoludniu bo umowilam sie z kolezanka na zakupy o 13 a to troche potrwa
no ja sie juz zegnam i wracam do tv
-
aaggii widzę że ty też na zakupy
lalunia- za mąż wychodzi (!) moja kuzynka (najbliższa SZCZEŚCIA JEJ ŻYCZĘ!) miałam być świadkiem na jej ślubie ale się okazało że niby jestem
dorosła- w prawie kościelnym (mam bierzmowanie itd...)
ale nie mam jeszcze ukończone 18lat i dupa
i świadkiem ma być moja mama
szkoda że nie ja no ale cóż :/ (kurde a chciałabym ..hmm... może któraś mi na ten dzień pożyczy roczek- potem chętnie oddam )
dobra teraz już serio mykam :*:*
ps. co do cukru to teraz na wieczór miałam taki wysoki wynik że hey no i połap sie w tym kobieto (a cukrzyce mam już 9lat :/---- pomyśl o tych co dopiero zachorowali )
dobra bobra idę idę :*
cmoki wielkie :*:*[/b]
-
musialam tu zajrzec bo widze ze sie siostrzyczka moja tu buja!!!!a wiec chwale sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!stane lam dzis na wage i 70!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!zy cie jest piekne !!!!!!!!!wczoraj mialm 72 to sa cuda!!!albo poprostu wods a ale jade w swoich bialych spodnekach and jeziorko weszlam!!!!!!!jeju jaka ja dizs happy trzymajcie sie ladnie!!!!!i nie przesadzac z docelowa waga!!!!!!!!!!!ja bede szczesliwa jak zejde z tej cholernej 70!!! ooo tak pozdrawiam siostro ucz sie ladnie !!!!!!!!
-
Boshe, jak mi ta grahamka smakowała
najchetniej to jeszcze z 5 bym zjadła...
ale to było zaraz po, a teraz jak juz minęła godzinka, to czuje sie syta
i mam 260kcal na koncie
teraz uciekam do sklepu... :P
buziaki
-
650g arbuza policzyłam sobie 100g za 31 kcal = 203kcal
razem 465kcal
na obiad bedzie:
smażona rybka (150g smażonego nie panierowanego morszczuka 90kcal)
+ sałatka (sałata, ogórek, papryka, rzodkiewka, jogurt nat - ok. 135kcal)
razem: 690kcal
wiec pozwolę sobie moze na arbuza lub jabuszko
a moze pójdę na soczek jabłkowy (szklanka 90kcal)
Jak będzie ciepło to pojadę nad jeziorko popływać choc na wieczór chyba zapowiadali burzę
Jutro idę do fryzjera... pierwszy raz w życiu bedę farbowac i wycinać
troche sie boję
ale do jutra jeszcze czas
Obym tylko tak ładnie skończyła dzień jak wczoraj bez żadnych wpadek
-
to ja!!! na uczelnie nie pojechalam jednak bo mi kolezanka wszystko poczta co na cwiczeniach dzis bylo przysle...Fajnie co??? i dobrze ze nie pojechalam bo ok 10 jak jechalam do banku okazalo sie ze mam flaka w tylnim kole!! i gdybym wstla o 5 i to zobaczyla to bym chyba sie ze zlosvci rozpalala...a przeciez moj niby moj facet mi wczoraj nowa detke zalozyl i mialo byc wszystko elegancko....
lalunia swietnie Ci idzie ...tez bym tak chciala..jak Ty sesje z dieta pisalas????
emcia wielka siostro super!!!! tylko uwazaj jak zaczniesz normalnie jesc bo waga moze skoczyc mimo ze dalej diete bedziesz pilnowac..ale ta waga to woda bedzie...oby tak dalej!!!!!!!a mama jak??
Asinka3 fajnie z weselem ale szkoda ze swiadkowac nie mozesz...wez moj roczek!!! chetnie odddam (pare kilogramow tez chcesz ????)
u mnié...no tak...nie jest zle ale nie jest swietnie...rade bym chciala od WAs..
wymyslilam ze 1200 bede jesc-codziennie robie sport, ucze sie duzo, malo spie- ale mam wyrzuty sumienia ze to za duzo i nie schudne i planuje zjesc 1000 i nie wytrzymuje i koncze z 1600...rozumiecie cos z tego?? nio a jak mam trzy godziny aerobiku czasem dziennie poprowadzic to i tak przy 1200 padam...a teraz jak sie ucze moglaby ciagle jesc ciagle i wszystko...totalny chaos...po sesji bedzie lzej ale nie chce stracic czasu do niej!!!!A tak wogole to chore to bo wiem niby co i ile jesc,umiem poradzic a jesli o sama siebie chodzi potrzebuje zeby mnie ktos zapewnil ze tak jest dobrze..
i na zakonczenie dobilam sie dzis bo musze brac jakies chore tabletki hormonalne i od paru dni bola mnie nogi ze szok-takie ciezkie sa i myslalam ze to od przesilenia na aerobicu albo cos...ale wczoraj nie cwiczylam i dzis rano z bolu plakac mi sie chcialo...to te hormony w aptece mi powiedzieli i na nastroj wplywaja (uwaga-depresja.... ) i na apetyt...swietnie co....
ale sila rodzi sie z bolu....i kazda wymowka jest dobra....
pozdrawiam goraco i do wieczora....
-
czesc dziewczyny
u mnioe dzisiaj okolo 1250 , wiem o te 50 za duzo ale zato spalilam samym chodzeniem 1750 ckla bo od 10 do 18 bylam caluski czas w ruchu , caly krakow schodzilam ,a teraz tak mnie nogi bola ze hej ale jak pomysle o tych spalonych kaloriach to mnie mniej bola
a zjadlam dzis tak :
- sniadanie : 2 kromii razowca , jajecznica z 1 jajka
- 2 sniadanie : banan
- obiad : obwarzanek krakowski
- podwieczorek : big milk
- kolacja : serek danio , 2 wasy z serem i szyneczka
w sumie to tych was nie musialo byc ale bylam tak glodna po tym calym dniu ze inaczej to bym nie wytrzymala , a pozatym pilam dzis chyba ze 3 litry wody , co chwile ja kupowalam w jakims kiosku po drodze
moj racuchowo-obzartowy dzien bedzie jednak jutro
bo moj brat chce jutro racuchy , a on moze no i dlatego jutro bo wiem ze jak by sobie lezaly to ja bym kolonich obojetnie wcale nie przeszla tak wiec jutro obzarstwo a potem do tego czasu az zrzuce te 3 kg 1000-1200 kcal bez zadnych odstepstw , a jak juz jakis slodycz musi byc to tylko big milk bo ma tylko 87 kcal
tak wiec jutro nie powinnam sie wogole pokazywac na forum hihi , ale postanowilam ze jesli bede miala z gory ustalony dzien w miesiacu ze pozwalam sobie na co tylko chce to bedzie mi latwiej
madyira hm ja bym na twoim miejscu chyba wysrodkowala i jadla 1400 kcal poniewaz tak ci bedzie chyba najlatwiej a dziewcyzny chudna nawet na diecie 1500 kjcal i to wcale nie wolniejsz niz my na nizszej ilosci kalori , no i jak je sie troche wiecej a zdrowo to i prezmiana o wiele lepsza jest no i przedewszystkim mniejsze prawdopodobienstwo jo-jo co najwazniejsze
no dziewczynki trzymajcie sie , ja sie lece polozyc bo zaraz padne
-
Madyiara- nie nie chcę kg, ale za to że mi roczku pożyczysz, ja mogę ci dać w prezencie te moje nagprogramowe kilogramki nie będę za nimi płakać :]
ps. co do pytania to zgadzam się z Aaggii najoptymalniej dla ciebie będzie chyba te 1400kcal,
a co do hormonów- ja też muszę brać :/ świetnie poprostu :/
a co do nóżek to mnie się jednak wydaje że mogłaś przetrenować, przecież nogi po bardzo dużym wysiłku nie bolą 30min i spokój tylko trochę to odreagowywują...
lecę
buziaki :*
-
Lalunia, no podziwiam, idzie coraz lepiej, chociaz u mnie z liczeniem kalorii bywa roznie, wieczorem tak mi burczy w brzuchu ze mam tylko mysli o sniadaniu... Pozdrawiam ciepło
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki