-
Ehhh Ciekawe dlaczego?cholera...hmm zastanawiające.Poki co w takim razie pozostaje nam "dietka" dobrze ze chociaz Tu jestes Pozatym byc moze całkiem niedługo bede miec stacjonarke przełaczoną normalnie do domku a nie do firmy zalezy czy zmniemy operatora zagmatwana to jak cholera...
A jak tam Knorciu dietunia? ja dzies pofolgowałam soebie z grubej rury ale cóz czasami trzeba,mam nadzieje ze spale to w najblższym czasie i nie zdązy sie odłozyc "na boczki"
-
hej Zuzacksc,
no moja waga stanela w miejscu, ale to sie zmieni jak wezme sie za cwiczenia. A wezme sie i to ostro. Postanowilam sobie, ze jesli przez miesiac wytrwam w cwiczeniu 6 razy w tygodniu to w nagrode potem pojde na wieeelkie zakupy i wydam poltorej mojej tygodniowki . Start zaraz po moich dwoch egzaminach a moze i nawet treoszke predzej.
No i masz racje Zuzaczku, ze powinnismy uwazac na te swoje boczki, bo kilka "malych" obzarsw i juz wystaja nad paskiem od spodni, i niestety nie da ich sie wciagnac jak (koszulke w majtki
haha teraz sobie pomyslalam, ze boczki sa gorsze od brzucha, bo brzuch mozna wciagnac( dlatego ja mam zawsze "zasysajacy" usmiech na zdjeciach), a boczkow nie.
-
Ja w tym momencie juz chyba całkiem sobie odpusciłam,nie wiem moze przez ten okres jesienny sama nie wiem.Zaczełam juz nie odmawiac jak mnie ktos czestuje i co najgorsze odczuwam cholerny głód praktycznie cały czas ( nawet 15 min po posiłku mi juz jest niedobrze z głodu)...Ehh pocieszam sie tym ze kazdy ma ciezkie dni związane z dietką i najwazniejsze zeby nawet po wpadkach sie nie poddac.
A co do boczków bardzo trafnie to ujełas brzuszek mozna wciagnąc ( ja to chyba juz jestem mistrzynią we wciąganiu nabrałam wprawy) ale boczki jak są tak beda chocby nie wiem jak sie starac recepta?nic tylko ja usunąc i puscic w niepamiec..
-
Badz ostrozna ma Zuzacksc, bo tak jak zazwyczaj odnotowuje sie kazdy centymetr jak sie chudnie, z tyciem jest odwrotnie w pewnym momencie "budzisz" sie i myslisz , jak to sie moglo stac, ze tylek w sponie nie wchodzi. Zreszta co ja Ci bede mowic, chyba obydwie znamy te historie..na pamiec .
Ja tymczasem musze popracowac nad tym zeby waga znow ruszyla.
-
Wiem wiem niestety dieta lub jej nagły brak bywa bardzo drastycznym przezyciem Tak sie wydaje " a zjadłam tylko troche wiecej" poczym powtarzasz to przez kolejen dnie i co? budzisz sie z ręką w nocniku czyli jakies 5 kg wieksza...Niestety trzeba dokładnie rozkładac siebie jedzenie robic to z głową i bez wpadek,wiadomo jak sie jakas zdarzy trzeba sie podniesci isc dalej,ale jak dobrze wiemy czym wiecej wpadek tym mniejszy efekt i z dania na dzien malejąca motywacja.
U mnie tez narazie waga w punkcie 0 ani do góry ani w dół chyba te cięzary knorciu uwzieły sie na nas i cos nie chca opuszczac.Zobaczymy czy cos pomoze herbatka czerwona zaczełam pic a czy cos pomoze to sie okaze przynajmniej kolejny "mały dopalacz"
-
hej Zuzaczku,
no moja waga ruszyla. Nie nazwalabym tego ruszeniem "z kopyta" ale zawsze to kilo mniej. Naprwade musze jednak zrobic sobieten fittness plan i go przestrzegac. Z jedzeniem w sumie spoko teraz, bez zadnych wpadek. Mam duzo mniejszy apatyt, wiec jest latwiej. Gdy nie jestem glodna to nie chce mi sie jesc...sukces.
Jutro mam egzamin z rachunku prawdopodobienstwa, a po egzaminie wieczorem niech sie wali i niech sie pali a ja ide pobiegac lub na silownie.
Zuzaksc peqwnie juz to raz pisalam ale kiedys doszlusmy z moja psiapsiola do wniosku, ze regularne cwiczenie jest recepta na ladna sylwetke, bo spalasz nie tylko kalorie ale i "emocje". No to moja droga wezmy sie do spalania
-
Witaj Knorciu
U mnie tez waga ruszyła o dziwo przeciez ostatnio jadłam jak młode prosie normalnie kwestia odchudzania jest chyba jeszcze nie zbadana jem a chudne dobre ( dodam ze kalorycznie) i badz tu mądry....
Wiesz zgadzam sie z tobą w kwesti siłowni i rozładowania napeicia oraz utraty wagi.
Taka jest prawda idziesz wkurzona na siłownie a wracach zmeczona i potulna jak owieczka,wszystkie złe fluidy wędrują chyba w sprzęt.czasami specjalnie jak byłam zła pełzłam na siłwnie lub pobiegac,wiesz dzieki takiem emocja jak np "złosc spalasz wiecej wiecej wkładasz w to siły i serca zeby tylko pozbywac sie nastroju.Zapominasz o kłopotach poprostu liczy sie tylko tu i teraz szalenia lubie to uczucie jednak sport to zdrowie to nie tylko kondycja fizyczna ale poniekąd psychiczna a jakie ciało przy tym sie robie wrrrr pozazdroscic
Słodziutka gratuluje utraty kilogramków pomału a do celu juz niedługo bedzie chodzic po wybiegu wykosimy chudą mało atrakcyjna konkurencje
-
Witaj Zuzaksc, no widze, ze jedzenie "idzie Ci na zdrowie" i chudniesz ma droga
Ja dzis padam, bo egzaminy zawsze ze mnie wysysaja wszelka energie. Normalnie czuje sie jakbym byla wyzuta i wypluta. Poza tym moj chinczys zaczyna dzialac mi na nerwy, w sensie ze trudno okreslic czy mnie kiedys do tego cholernego kina zaprosi. Zawsze wracamy razem z zajec, i potem jeszcze z 10 minut na rozstaju drog nawijamy i tyle. No coz jedno jest pewne nie bede czekac jak ksiezniczka we wiezy, no a przynajmniej nie bede "biernie" czekac. Pojde pouczyc sie do ksiegarni z Elmarem i do kina z Tonym. Nie pozwole zeby piekno sie marnowalo!
-
Czesc Knorciu
Waga faktycznie poszła w dół,ehh ale cóz ztego jak dalej czuje sie nieco za duza,ale to chyba zalezy tylko od dnia No cóz jeszcze troche czeka mnie pracy i wysiłku
Jak poszły egzaminki? mam nadzieje ze wszytsko ok...
Co do twego "Chińczusia" :P widze ze facet robie małe kroki oby nie za wolne wiesz jestes atrakcyjna Kobeita i na pewno cieszysz sie ogromnym powodzonkiem,mam nadzieje ze on to wie i wkoncu podejmie odpowiednie kroki Ehh tacy sa faceci jedni sie spieszą drudzy wolni jak cholera trudno znaleźć takiego co by to "posrodeczku" był.z temperamentem,fantazją i tym "czymś" chyba wygineli,w sumie kazdy ma wady nie sztuka kochac "ideał,ale umiec zaakceptowac człwoieka własnie z nimi...
Pozno juz a ja znowu nie spie kolejna nocka zarwana ostanio sypiam po 5h stanowczo zamało,przy tym zaczynam jesc bo jak sie jest aktywnym prawie 20 h dzienie normalne ze racja pokarmowe sie zwiększa.jednak sen jest dobry nie jesz nie pijesz,nie palisz tylko smacznie spisz a wszytskie "przyzwyczajenia bądz nawyki" spią razem z Tobą
-
Niewatpliwie masz racje ma droga, ze sen to podstawa. I jak sie za malo spi to sie wiecej je, bo organizm domaga sie energii. Co Ty wiec moja droga porabiasz przez 20 godzin?
Ja dzis moglabym przespac caly dzien, bo zlapalam przeziebienie od malego. Mam glowe ciezka jak worek ziemniakow, wiec chyba sie zdrzemne, bo pozniej znow praca i szkola.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki