-
Lalunia...Ty masz fabryke tych lodów czy jak?
3kg w ciagu tyg? cały czas tak się nie da raczej no ale mimo wszystko życzę powodzenia
-
aj tam fabryke
bo wiecie dziewczyny jak to jest, teraz te lody litrowe to nie takie drogie a ostatnio nawet na rolady lodowe w netto była promocja, po 2,50/szt. jeszcze 3 mam w lodówce
a teraz są jakieś 500ml zabajane i cappucino, muszę spróbować
poprostu lubię, a podobno są najmniej szkodliwym deserem
zjadłam juz ogromniachne jabłko 280g ładnie 140kcal
został juz dziś tylko lód... i jak tu przeżyc do rana
noemcia,
dziękuję ile się uda, tyle się uda, jezeli wytrwam na takim "mniejszym" jedzeniu i to bez węgli i tak bedę z siebie dumna
-
Kupujesz tak 3 rolady na raz, pitem leżą w lodówce i kuszą. Nie ładnie...
Ja wole nie mieć w domu nic co mogłoby mnie skusić...czasem tak sie nie da bo przecież rodzinka,ale wtedy ćwicze silną wole
-
lepiej niech juz bedą te lody, niz by miało byc co innego
-
dziś już chyba jedzenie za mną.. najzupełniej uczciwie policzyłam kalorie i wyszlo mi 760, do 18 jeszcze chwila wiec bede sobie podjadać arbuza.. Dziś w menu: arbuz, 2 grahamki (mniam:]) połowa opakowania wafli ryżowych (kromka23 kcal) połowe opakowania szparagów i 2 parówki po 100 kalorii.. Teraz jestem obzarta jak stado słoni.. Ale pewnie zaraz zrobie się głodna... Chyba uciekne przed tym do knajpy na impreze i bede pić tam grzecznie wode mineralna bo na swoje szczescie do entuzjastek piwa nie należe.. Danke za ciepłe słowa :] A co do ruchu.. Chyba się zapiszę na szkołe tańca afrykańskiego albo samby brazylijskiej, 2 godziny skakania więc napewno nudne to nie jest jak: raz dwa rączki w górę! Choć wygląda się niepomiernie głupio
-
Kainita,
super Ci idzie tak trzymaj!
Ja wypiłam z mamą 2 kielichy advokata i miałam napad głodu, jabłko + 2 kromki kołodzieja z serem zółtym
powstrzxymałam sie od zjedzenia zawartosci lodówki, razem z nią
wystraszyłam się, ale w sumie skończy ło sie nie groźnie, a teraz jestem tak najedzona, ze szok, to dziwne, a jeszcze 2 minuty temu, zjadłabym słonia...
trwam dalej...!!!!
-
Dobrze, że już na takiego słonia nie masz ochoty. Jutro tam nic nie podjadaj
Ja podsumowując dzień znowu jestem zadowolona 850 kcal i ćwiczenia. Jutro kolejny wspaniały dzien
Dobranoc
-
Dlaczego jest zawsze tak ze początki są najłatwiejsze? Dziś nie byłam głodna zjadłam jak trza było, wiem tylko ze za 3, 4 dni mi sie odechce i zaczne sie rozgrzeszać z krówek :] Podziwiam was dziewczyny za wytrwałość, mimo malutkich chwil słabości.. Moja silna wola lezy na plecach i robi robaczka (macha rączkami i nóżkami, bo to mała silna wola jest ) śmiejąc się ze mnie Zobaczymy jak będzie dalej..
-
Kainita nie marudz tylko myśl pozytywnie! Optymizm to jedna z najważniejszych rzeczy, tóra wciąż trzyma mnie na diecie Naprawde
A z krówek my Cię nie rozgrzeszymy, nie, nie! No max jedna dziennie :P Trzeba się ładnie trzymac dietki.
Życze Wam dietowiczki udanego dnia! Dużo ruchu i okrągłego tysiąca
-
ktosiula, ranny ptaszek z Ciebie
Kainita, grunt to sie nie poddać...!
choc podbno to sie mówi, ze początki są najtrudniejsze
Dlaczego ciagle 69kg , jutro mija tydzień!
To przez te lody
Jestem po kawie, teraz lecę na zakupy, to bedzie dobry dzień
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki