-
Brawo Ktosiulu!!
I witaj Oleńko! ;P
-
Witam Ole...
Uhhh jakbym ja poszla teraz na wesele to nie zalowalabym sobie niczzego!!! Wiem ze to nie motywuje ale taka okazja zadko sie zdarza... tyle zarcia uuhuhuh :P
Ale bedac na diecie iles tam dni to chyba szkoda....?? A pozniej wyrzuty sumienia. Bleh nienawidze ich!
-
No tak, szkoda by było tych kilku dni...
Dokładnie tak jak Ty nie nawidze wyrzutów sumienia. Dlatego jak już sobie na coś pozwalam to staram się, żeby tego czegoś była odpowiednia ilość. Niedawno wcięłam prawie całego 3 bita, ale zjadłam go w ramach 1000 kcal i ani chwili nie miałam wyrzutów sumienia. One wprowadzają w takie błędne kolo...z którego póżniej jest bardzo cięzko wyjsc.
Dlatego dziewczyny nie omijajcie smakołyków wiecznie szerokim łukiem. Lepiej czasem pozwolić sobie na 2 kostki czekolady niż póżniej zjeść całą tabliczke. Albo i dwie
Wszyscy na weselichach i nie ma kto pisac buuu
-
no Ktosiula wesela wesela ale ja na ostatnim byłam 4lata temu więc trochę czekałam :]
jadłam sobie i nie żałowałam
ale przecież i tak nie mogłam zjeść dużo bo mój żołądek się już trochę skurczył
podłogi też nie żałowałam co pewnie będzie uwiecznione na kasecie
wybawiłam się
a w niedzielę wieczorem byłam jeszcze na koncercie Kasi Kowalskiej
i też trochę się poruszałam
ale wiecie co ?
po takim obżarstwie nie mam chęci na podjadanie!
-
I dobrze Masz teraz spokój z podjadaniem.
A to co zjadłaś, napewno wytańczyłaś więc nie martw się.
-
czesc dziewczynki po mojej nieobecnosci Widze nie zapomnialyscie o moim temacie (zaraz tez sobie do Was pozagladam)
Na zawodach bylo fajnie.Jestem zadowolona z tego jak poszlo, mimo ze nic nie wygralam.
Niestety jedzenia tez nie zalowalam, bylam tak zabiegana, ze po prostu jadlam jak mialam czas.Zdarzylo sie tez piwko i pizza w nocy( na szczescie byl bankiet i tez sie troche pobawilam, na ten bankiet trzeba bylo dojsc 7 km, wiec troche spacerku bylo w jedna i druga stronke
Dzisiaj mialam limit 1200 kcal, przekroczylam niestety o 40, ale caly dzien bylam na powietrzu w ruchu,na wszelki wypadek pocwicze jescze wieczorem i pojde na spacer, to tak dla pewnosc:] Niestety godziny dzisiejszego jedzenia nie byly zbyt sprzyjajace- sniadanie 12, kolo 17 kanapka, 18 obiad i owoceOd jutra przechodze na 1000, postaram sie jesc rowniez w lepszych godzinach, nie wiem jak mi sie to uda przez moj tryb zycia:]
Powinnam jutro sie zwazyc zgodnie z moimi zalozeniami, ale po ostatnim jedzeniu jakos nie mam na to ochoty:]zobaczymy jutro.
Asinka zazdroszcze Ci wesela!! Ale tez bylam na bankiecie i bawilam sie do rana, moja zazdrosc jest juz troche mniejsza jak o tym pomysle:] Ciesze sie ze skutecznie walczysz z podjadaniem:] Oby tak dalej!
Ktosiula i Bzunia tez pewnie sie wybierzecie na jakies wesela kiedys, albo poczekacie do swoich- wtedy nie bedzie trzeba zazdroscic.Ja to bylam raz w zyciu na weselu, jeszcze jako male dziecko...brakuje mi takiej mocnej zabawy
Asymeja jak tam dietka?U mnie jak widac te dwa dni troche nie poszly, ale sie nie zalamuje,od jutra tysiaczek:] Bedzie calkiem podobnie
Witaj Olenka!!!!Mam nadzieje ze bedziesz sie z nami dzielila swoimi dniami dietki Zaraszam do brania udzialu w forum.:]
Alez sie rozpisalam...
-
wrociłaś!!!!
brakowało nam ciebie!
najważniejsze że się dobrze bawiłaś i że się Tobie podobało,
a w jeździe konnej to się nie martw---> hehe na pewno jesteś w tym lepsza ode mnie
co do bankietu....
a co raz sobie nie można pozwolić?
spoko będzie Espresso!
-
Cześć dziewczyny!
Ale mi dzisiaj humorek dopisuje Szykuje się nocna zabawa więc uśmiech na ustach od rana Zamroziłam sobie dzisiaj Tole z biedronki i mówie Wam pyyycha Mykam zaraz ćwiczyć, bo w końcu trzeba jakoś spalać te kalorie.
Miłego dnia i piszcie jak tam u Was!
-
JA od dzisiaj na tysiaczku, jakos to przetrwalam. Jest 980 kcal, byl ruch, nawet w domku sie dzisiaj pogimnastykowalam No tak ogolnie to jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, a no i sie zwazylam , strasznie sie tego balam bo wiecie jak ten tydzien sobie pozwolilam, ciasto, bankiet= piwo, pizza i inne jedzenie..balam sie ze przytylam i myslalam ze nie wejde na wage, ale sie przemoglam a tam 1 kg mniej , bylo nawet 1,5 ale bardziej w strone 62
A jak tam u Was dzien minal??
-
dziewczyny a jak zmienic wage na tickerze? Tylkoze nie chce zeby bylo np pokazane 8 kg i ze zolwik jest na 7, tylko zeby bylo pokazane to od 63 do 55, a zolwik na 62.. kurde nie umiem tlumaczyc:P no ale mam nadzieje ze troche zrozumialyscie.
Z gory dzieki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki