Tinka kurcze złe podejście! To tylko 600g! Wachania w wadze to najnormalniejsza rzecz pod słońcem! Nie wpychaj już żadnych bomb kalorycznych, tylko dalej idz zgodnie z planem, jakiś zdrowy obiadek, później lekka kolacja. Jesteś sama w domu to bierz się za ćwiczenia! Obecność faceta Cie nie będzie krępować. I nie użalaj się nad sobą bo z takim podejściem jest cięzko. Uśmiechnij się, głowa do góry i walcz dalej! Dobrze, że opamiętałaś sie już a nie za parę godzin!
Edytko tak mi Ciebie szkoda, nie wiadomo ską dte bóle okropne :/ może powinnaś wybrac się do lekarza?
Ciekawe czy Michał dotrzyma słowa. Mój nawet za bardzo mi w diecie nie przeszkadza, czasem jak mam ochote to razem coś dobrego wsuniemy i tyle
Czas na kawkę pije ktoś ze mną?
Zakładki