Ago, ja mam w talii 74 cm i myślałam, ze nie jest tragicznie i nie moge sobie wyobrazić, ze masz takie problemy z brzusiem, tak ładnie na fotkach wygląda
Jenny, a ja właśnie dzis tak ładnie cwiczyłam jak te panie na fotkach
Ago, ja mam w talii 74 cm i myślałam, ze nie jest tragicznie i nie moge sobie wyobrazić, ze masz takie problemy z brzusiem, tak ładnie na fotkach wygląda
Jenny, a ja właśnie dzis tak ładnie cwiczyłam jak te panie na fotkach
Czołem!Dziś czekamnie sprawdzian silnej woli.Idę na imieniny do teściówki
Ciasta ,obiadek itp.Mam nadzieje ze jakoś to przetrwam!
Trzymajta za mnie kciuki baby!!!!!
ps.Poczęstowałam sie tym torcikiem...mmmm.niebo w gębie
Ago buziole dla Ciebie
odwiedzisz nas chociaż wejdziesz do siebie
Peszko, fajnie masz wsparcie od swojego faceta. I podoba mi się to, co napsiałas, ze nigdy nei powiedział, że jak schudniesz to będziesz laska...
Meeeeg i jak się ćwiczylo
miłego dnia dla Was
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Wy to jak już postów naprodukujecie to pół dnia na czytanie schodzi :P
Ja się może na temat ćwiczeń wypowiem - wspaniała rzacz, bez której nie wyobrażam sobie teraz zycia! Serio, serio! Ruch daje tyle energii, optymizmu, poczucia spełnienia - to w końcu porządny zastrzyk endorfin (jak sex i czekolada, hihi) Dla mnie najważniejsze jest to, że dzięki regularnym ćwiczeniom (cardio, wzmacniające i siłówki) mam co raz lepszą kondycję, wytrzymałość i sile! A, że przy tym ciało robi się ładniejsze to już w ogóle bomba!
I tak jak napisała Jenny od tego można się uzależnić! Ale jakie to uzależnienie przyjemne...
Odnośnie tych zdjęć tutaj..mmmm... taki czekoladowy torcik, ale bym zjadła
Ago naprawdę nie chcę mi się wierzyć w ten Twój wielki gąbczasty brzuch! To co widać na zdjęciach jest naprawdę niezłe, mnie tam się podoba. A żeby było jeszcze lepiej to ćwicz ten brzuch! Jeśli nie Waider (mnie też jakoś do niego nie ciągnie) to rób spięcia w przerówżnych kombinacjach, jakie Ci akurat przyjdą do głowy. Pojedyncze, podwójne, na 3, powoli i szybko. Z nogami wyprostowanymi lub pod kątem prostym. Unoszenie bioder do góry, nożycze poziome i pionowe, spięcia skośne. Brzuchy z wypychaniem bioder i co tylko zechcesz! Pamiętaj jedynie o częśći ledźwiowej kręgosłupa wcisniętej w podłoże (brzuch nie powinien się unosić tylko być płaski) i jabłku pod brodą, wzrok skierowny w sufit. Troche się umęczysz, w międzyczasie uzaleznisz i będziesz miała pikny brzuchol!
Poza tym to gratuluje zaliczeń, jesteś boska kujonku
Życzę miłej niedzieli, buziachy :*
dżisyz. ja mam to wszystko na stepie czy aero i w sumie nie wyobrażam sobie tego robić w domu :P tam to ktoś patrzy, liczy, powie, że mam ćwiczyć a nie się opieprzać... a w domu :P zero mobilizacjiZamieszczone przez ktosiula
no ja też nie i chyba nie usłyszę więc ogólnie dobrze trafiłyśmy :PZamieszczone przez peszka
jak mi coś powie to zawsze żartem, ale i tak wiem, że to tylko takie gadanie. i już się tym nie przejmuję :P
miłego popołudnia
Agassi dlatego ja też lubie do klubu chodzić takie to mobilizujące, nie obijasz się, tylko dajesz z siebie wszystko
Ago no i gdzie TY jestes
ja rozumiem, że nauka, ale... ILE MOŻNA
buziaki :*
Trzeba żyć, a nie istnieć!
miłęgo dnia
wpadnij, wpadnij
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki