-
E tam leseczka wazylam sie 52 kg ale tikerka niechce mi sie zmieniac
Trzymam kciuki zeby nic nie wykryla
-
Mniammm jaka dora kawusie!
Ago!Moj mšż sie martwi i w sumie to on zawsze mnie wszędzie zagania po lekarzach....
dzis wstałam z takim bólem głowy ze szok.Ja chyba oczadzieje przez ta pogode.Nawet nie mozna wyjsc z dziecmi na dwór...bo cišgle leje.
Gdzie to lato?
W odróznieniu od was moge napisac ze wczoraj prawie nic nie zjadłam...bo na sniadanko-jogurt z marcepanem-300kcal,a na obiad kasze gryczana z sosikiem-max 450kcla.I to wszystko.
A co do twojego domu i ewentualnego kupna mieszkania nie działajcie zbyt pochopnie.Bo przeciez macie w tym nowym mieszkac nie tydzien tylko moze całe zycie,wiec....po co wam mieszkanie ciemne,bez okien?lepiej poczekac na inna okazje.Nic na siłe.
Slę cmokusy....wpadne pózniej
-
rolinku no ja sie wcale nie dziwie, ze maz Cie gania po lekarzach co za uparta baba faktycznie dzisiaj jest beznadziejnie za oknem, ale nie jest zimno. Ja tam sie ciesze, ze pada, bo trawe posialismy
ale z dzieciakami to kiepsko. Wszystko ufajdane.
a dlaczego tak malutko zadlas? w dooope chcesz?
za malo!
ewuś czy wazysz 51 czy 52 jeden czort. Laska i tyle!
co ja bym dala za taka wage
-
Próbuje skurczyc sobie zoładek.Bo aktualnie to jest wiadro bez dna.A wiesz....pierwszy dzien jak tak mało zjadłam to wieczorem myslałam ze oczadzieje.Jeszcze nigdy taka głodna nie byłam.....brzuchol przyzwyczajony był do mega wielkich porcji a tu nagle o 70% mniej żarcia.No,ale musze sie spręzyc.Niedługo jade nad morze i musze pozbyc sie chociaz czesciowo mojego sterczącego brzucha,ktory wygląda na 7 miesiąc ciąży.........
A z dzieciakami to rzeczywiscie koszmar.Lato we Wrocku to istna porazka.Nudzi im sie na maxa
-
A ja chcem mniejsza i bede miala mniejsza no :P wiem wiem zachowuje sie jak dziecko chyba mam dni plodne
-
hehehehehhehe pipuchna ja tez jak mam dni płodne nie jestem ta sama osoba.Cofam sie jakos w rozwoju.Mam 30 lat a czasami wstyd mi samej za siebie.No czubas maxymalny.......
-
No ja mam zazwyczaj dola i potrzebe "wyrzycia sie" seksualnie
wiecie co napisalam sobie na kartce "zero slodkiego,odchudzasz sie,chcesz byc piekna,chcesz zeby maz patrzyl tylko na ciebie,dlatego zero slodkiego,wytrwasz" i przykleje to do lodowki
-
HAHHAHA GŁUPOLKI MOJE KOFFANE :*
JA TEŻ MAM DNI PLODNE
i rzucam sie na wszystko co sie rusza
i se tak siedze i seksu mi sie chce
-
No ja ostatnio też wpadłam na to ,że kiedy mam dni płodne to i mam wtedy chcice na Miśka.Nigdy na to nie zwracalam uwagi,a teraz widzę,że rzeczywiscie Bozia nas sprytnie zaprogramowała......ze chcemy wtedy kiedy akurat wpadniemy....Ja osobiscie te dni omijam wieeeeeelkim łukiem.Trzeciego potworka juz nie chcę.
A co do kartki na lodówce to w sumie dobry pomysł.Ale wiesz co myslę?Niektóre rzeczy powinnysmy trzymac wtajemnicy.I taj np.naszą metamorfozę....niech sam zobaczy po jakims czasie jak sie bardzo zmieniłas,ze stałas sie seksowana...a tak,to bedzie wiedział ze cos knujesz i w pewnym sensie bedzie juz na to przygotowany.
Lepiej napisz na lodówce wszystko to co miałas napisac z pominieciem męża....zrob mu miłą niespodziankę....
za jakis czas przywdziejesz cos seksownego a on oszaleje na Twój widok
-
Spoko jak wroci z pracy to ja sciagne i rano znow zawiesze niechce zeby to zobaczyl bo glupio bym sie czula :P
ja tam moge sie bzykac biore tabsy :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki