Strona 20 z 33 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 30 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 326

Wątek: kategoria wzrostowa 175cm!

  1. #191
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie pasuje tutaj bo mam 172 cm, ale powiem Wam tylko ze Was kooooocham i to forum tego mi bylo trzeba do motywacji

  2. #192
    Traszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ewunia16 nie przejmuj się tak, bo najgorzej dołować się przez jedzenie, a to nie ono może mieć nad nami kontrole tylko my nas nim...
    Nie raz miałam wyrzuty sumienia jak zjadłam coś nad programowo ale to się każdemu zdarza nie ma ideałów, którzy cały czas prowadzili dietę bez małych przyjemności
    Co do tych kilogramów, to może wskoczył Ci tam jeden, trzy dni szaleństw z jedzeniem raczej nie przyniesie większych szkód(ważne aby nie stały się one stałym elementem w naszym życiu) a ponoć czasem takie wyskoki dobrze robią na metabolizm
    Teraz wystarczy abyś wróciła z powrotem do dietkowania, może zwiększ od razu aktywność fizyczną, to dobrze zrobi Twojemu samopoczuciu a przy okazji wpomorze spalanie "weekend'owych kcal"
    I więcej uśmiechu

  3. #193
    peegaz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was dziewczynki i chłopcy(jeżeli sa ty takowi Przez przypadek trafiłam na to forum ( szukałam ile kalorii ma miód i jestem szczesliwa ze tak sie stalo, poniewaz ostatnio przytylam i jak zawsze jak tak sie dzieje zaczynam kolejna diete Mam 176cm. i waze 63kg. Chcialabym wazyc 58 ale chyba jest to niemozliwe bo chce juz od 4 lat (bo 4 lata temu tyle wazylam) i nic z tego nie wychodzi. Powiedzmy ze dojde do 60 z rana i bedzie ok. do czasu kiedy znowu nie przytyje bo jestem jednym wielkim chodzącym jojem, waga mi skacze o 3 kg w ta i w tamta:/ Zaczynam od jutra:0 Życzcie mi powidzenia

  4. #194
    Bett jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobry wieczór Dziewczyny!
    Wypływałam się w ten weekend, zjadłam ponadprogramową porcję kalorii (a co!), a jutro zobaczę ile pokazuje waga. Mam nadzieję, że nie 78kg, bo się zastrzelę.
    Lovegood - w związkach tak czasami bywa, może niekoniecznie coś się psuje, ale on potrzebuje czasu na przemyślenie sobie kilku spraw, "odetchnięcie" itd. Faceci niestety tak już są skonstruowani. "Jeśli jesteście na odległość, to faktycznie musicie bardzo się starać, aby to wszystko przetrwało i było bardzo silne. Wiem co mówię. Mój pierwszy związek na odległość rozpadł się po półtora roku. Ale obecny - też na odległość - trwa już ponad dwa lata, a we wrześniu planujemy ślub. Oczywiście są gorsze i lepsze dni. Widujemy się raz na tydzień-dwa i mamy spięcia. Ale jednak uczucie zwycięża i mam nadzieję, że to właśnie ten facet będzie moim mężem na zawsze. Spróbuj ze swoim porozmawiać, może ma jakiś problem i nie chce się nim z Tobą podzielić (męskie ego)? Na pewno wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki!
    Ewunia16 - facetom, jeśli kochają, nie zależy na tym ile ich kobieta waży. Oczywiście nie mówię tu o skrajnych sytuacjach, kiedy facet ma koło siebie małego wielorybka, ale kilka kilogramów więcej to dla faceta żaden problem. Oni ich nawet nie zauważają! Mój bez przerwy mi powtarza, że jestem idealna, że podoba mu się moje ciało, że go podniecam itd. Nawet mój Dziadek zawsze mówił mojej Babci (która jest mała i chudziutka), że chciałby, aby była "okrąglejsza". Faceci lubią za coś złapać Dlatego nie masz co mieć wyrzutów sumienia odnośnie tego, że on zauważy, że schudłaś mniej niż planowałaś. Na pewno tak tęskni, że nie będzie się mógł odkleić A poza tym to ja pochwalam chwilowe szaleństwa - w jedzeniu także. Raz się żyje!
    Peegaz - witam i życzę wytrwałości, chociaż dla mnie Twoja waga jest super
    Do jutra!

  5. #195
    Guest

    Domyślnie

    tak, Bett, mam nadzieję, że będzie ze mną i z nim wszystko w porządku, ale u nas to jest typowy związek na odległość, on wyjechał na rok i jak wszystko dobrze pójdzie, to zobaczymy się dopiero może na Sylwestra... MOŻE a potem dopiero jak wróci, czyli czerwiec, lipiec...
    powtarzam sobie, że jeśli przetrwamy ten rok rozłąki, to już nic nigdy nie zdoła nas podzielić, ale to chyba nie jest takie łatwe, jak mi się wydaje. tracę nad tym kontrolę... uświadamiam sobie, że nie chcę żyć bez niego. i że nie będę żyła, jeśli jego nie będzie przy mnie...

    jedyne, nad czym mogę panować, to moja dieta. ale nie w złym sensie tego słowa - chodzi mi o moje zdrowie

    eh, nie ma co płakać idę spać papa

  6. #196
    Bett jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lovegood - tylko niech Ci żadne głupoty do głowy nie przychodzą! A jak potrzebujesz pogadać czy się pożalić, to nie krępuj się!

    Na wadze 76,2 ale zostawię suwaczek tak jak jest, bo jutro już na pewno będzie mniej niż 76 I tak nie jest tragicznie. Jak na prawie tydzień nie dbania o dietę.. Pojutrze kończę robotę, a w połowie grudnia kończę z Cilestem!

  7. #197
    ewunia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dzieki dziewczyny nawet nei wiecie o ile lepiej sie czuje jakl czytam to co piszecie moze faktycznie nei jest tak tragicznie a rada Traszki z cwiczeniami to najlepszy pomysl - wiec od dzis wracam do diety... tylko powiem wam ze chyba troche za duzo mysle jedzeniu i jakos musze sie nad tym zastanowic
    lovegood mam teraz probke zwiazku na odlegosc wiec Cie rozumie.... ja wiem ze juz nigdy nie chce takiego... ale zycze wam wytrwania i zeby to tylko umocnilo to co jest miedzy wami a do sylwestra juz niedaleko
    Bett no pieknie z waga jednak faktycznie male szalenstwa nie szkodza - pocieszylas mnei . I masz racje co do facetów ale wiesz jak to jest w chwilach zalamki kiedy czlowiekowi sie wydaje ze jest obrzydlym grubasem i nikt go nie kocha..(no przynajmniej ja tak mam ) a poza tym on wogole nie wie ze sie odchudzam....
    peegaz 63 kilo... echhh marzenie... ale powodzenia dzasz rade
    duze buziaki dzis nowy dzien nowa dietka miłego dnia życze



    wiek - 22
    wzrost - 177

  8. #198
    peegaz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziekuje Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Zaczyna diete plaż pludniowych, bo wiem ze jest skueczna i bardzo dobrze sie czuje bedac na niej Tylko szkoda ze niestety wracaja mi zawsze po jakims czasie zle nawyki zywieniowe i tyje. Ale juz sie przyzwyczailam ze od czasu do czasu musze do niej wracac:/

  9. #199
    peegaz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiecie co? jestem beznadziejna. Na sniadanie zjadlam mozarelle z pomidorem a teraz dwa paczki

  10. #200
    Guest

    Domyślnie

    peegaz, nie dołuj się, każdemu się zdarza, a dzisiaj dopiero poniedziałek, także cały tydzień przed Tobą i możesz w ciągu tych dni wiele dobrego zrobić w kwestii swojej diety

    dzięki, dziewczyny, za pocieszenie, jakoś już mi lepiej

    ważę nadal tyle, co ważyłam - 61 kg, ale do końca tygodnia postanowiłam sobie, że MUSI, naprawdę MUSI być 60

    trzymajcie kciuki
    papa

Strona 20 z 33 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 30 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •