-
Pipuchna na wzdecia to sobie kup herbate z kopru włoskiego, taka jaka sie podaje niemowletom. Mo pomogło. Byc moze pomoze tez na to " wypróznianie". Spobuje moze wiecej nabiału na wieczór lub kefiru.
Ewa wracaj, ja sie tu wyłamałam i pisze do ciebie a ciebie nie ma
-
Dzieki sprobuje
a co do tego zajaczka czekoladowego to tak sobie wyliczylam nie i wyszlo ze wczoraj wieczorem go spalilam nawet podwojnie hihi jesli wiecie o co chodzi wiec juz sie nim nie martwie
A dzis na obiadek zjem sobie barszczyk mniaammmm
-
Wiecie cio probuje byc na tej 1000 kalorii i nawet nie dojezdzam do 1000 niezjadam wiecej jak 700-800 chyba moze tak byc cio nie mozna sie zmuszac do jedzenia prawda?Jak teraz patrze to ja wiecej slodyczy jadlam niz pozywnych rzeczy
-
dzień dobry
Ewcia co odsypiasz nocne wstawanie do "dziecka"
Zmuszać się do jedzenia nie trzeba ale jast tyle róznych rzeczy zdrowych a zarazem kalorycznych nprzechy czy pistacje albo suszone owoce wystarczy kilka a uzupełnimy dietę do 1000 i wcale brzucha nie rozepchamy a poniżej 1000 to bardzo niezdrowo
miłego dzionka
-
Nusiu...wiosna nas wywiała z forum
-
Witam dziewczyny !!!
Nusia where are you !!!!!!!! chyba samochod caly cio?
wczoraj przekroczylam 1000 o okolo70 kalorii,ale to niewazne,i tak zle sie czuje ze tyle zjadlam niewiem ja malo jem moze dlatego?Wiecej w moim jadlospisie bylo slodkiego aaai wczoraj nie jadlam zadnych cukierkow ani czekoladek co jedynie zjadlam tak przed 19 godz. to 5 pierogow z truskawkami z odrobinka cukru pocwiczylam sobie ,a dzis mnie wszystko boli nie cwiczylam od miesiaca a nwet i wiecej
-
witam
ja tylko na sekundkę.
od dwóch dni chcę wejść na forum i nie mogę. Już myślałam, że mnie wywalili.
w przyszłym tygodniu biore urlop, więc w pracy robię wszystko, żeby nie mieć potem zaległości
-
Biedactwo !!!
Czekamy tu na Ciebie Nusiu
-
A teraz odpisuję
Pipuchna – jeżeli chodzi o cukierki to tylko silna wola. Ja nie jadłam 1 i ½ miesiąca słodkiego, a teraz po świętach znowu zaczęłam. Niedobra jestem. Hamulec na słodkie tylko jest jeden nie jeść – to wtedy człowiek się odzwyczaja. Ale trzeba co najmniej tydzień dwa nie jeść. Nie mów że jesteś do niczego , bo to nieprawda. Uszy do góry i tak pięknie ci się udaje. Już niedługo zaczną się owoce, warzywa – można robić sobie sałatki owocowe. Z kisielem albo galaretko to dobry pomysł – są słodkie a mało kaloryczne. Słuchaj Tamary bardzo dobrze mówi.
Grimka – pięknie dietkujesz, a chodzenie to piękna sprawa, oczywiście wyłączając chodzenie z dwoma potworami(czyt. dziećmi). Jak poszło kefirkowanie? Mnie jakoś łatwiej w tygodniu, bo zajmuję się pracą i jest dobrze. Gratuluję powrotu do 60-tki, niedługo pojawi się 5-tka z przodu. No i super trzymasz się na przyjęciach.
Dziewczyny piękne wymiary.
Ewuśka – witaj, ja również pamiętam o tobie. Miłej nauki i trzymam kciuki za egzaminy.
Tamara – cieszę się że wpadasz do mnie często. Bardzo się cieszę. A ja mam takiego pecha że jak jest tutaj ruch to ja nie mogę wejść. Ja autko kupiłam już z alarmem – i tak sobie myślę, że mu może u poprzedniego właściciela było źle bo teraz płacze.
Dziewczyny współczuję uczulenia.
-
Pipuchna - rewelacja na wypróżnienie jest siemie lniane. Rano łyżka suchego popić wodą i tak przez pare dni - to od razu wszystko wróci do normy. Poza tym siemie lniane jest niesamowicie zdrowe. A z tymi kalorioami 800 to robisz sobie tylko krzywdę, bo spowalniasz metabolizm i potem jak tylko coś wiecej zjesz będzie ci się odkładało w boczki. Tak powstaje efekt jo-jo.
Ja odchudzałam się nie raz i mam dewizę - powoli ale skutecznie. Nie chcę wrócić do poprzedniego stanu - a niestety jak będziesz tak jadła - to niedługo będziesz miała dwa razy tyle co zrzuciłaś. Uwież mi i popraw się. Wiecej owoców, warzyw, a jak zjesz coś wiecej to przecież możesz to spalić z mężem wieczorkiem, albo z samego rana.
Trzymam kciuki - będzie dobrze i powodzenia.
Basieńko - dziękuję za odwiedzinki - "dziecko" zajmuje tyle czasu, trzeba do posprawdzać, olej zmienić - byłam wczoraj u mechanika - posprawdzał wszystko i na szczęście wszystko ok.
A jeżeli chodzi o moje najukochańsze dzieci - to najmłodszy dostaje ostatnio szału i nie radzę sobie z nim. Nie dość że zaczyna sie wiek histerii i mówienia nie, to jeszcze mój skarb jet troszkę nadpobudliwy - tak że daje w d...sko jak nic. Biedna prababcia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki