Strona 23 z 235 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 73 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 2349

Wątek: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko

  1. #221
    Kandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie!!! Moja skrzynka puchła w szwach i dlatego postanowiłam odpowiedzieć od razu.
    Arianiko Mogłabym napisać "a nie mówiłam?", 1 kromka chleba to trochę mało - powinno być 50 % dostarczonych kalorii. Możesz jeść kasze, ryż lub makaron pełnoziarnisty lub zwykły gotowany al dente i wiele innych rzeczy.
    Nusiu - co do ćwiczeń - może być cokolwiek - intensywna zabawa z dziećmi, taniec, czy np. skakanie przez skakankę, pewnie nawet sprzątanie lub ganianie po supermarkecie da się zaliczyć. Cudownie poradzłaś sobie z imprezą na roczek.
    Grimka - u mnie też zastój na wadze, ale co tam czuję się lżej i czekam cierpliwie, kiedyś spadną, a wtedy już będą spadać systematyczne.
    Pozdrowionka idę spać bo jutro wstaję o 5.10.

  2. #222
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie
    wczoraj przegięłam pałę. Nawet dzisiaj nie liczę kalorii z wczoraj bo się wstydzę. Miałam jakiś taki dziwny dzień, że nawet nie patrzyłam czy dieta czy nie tylko jafdłam. Może to przed okresem i mi przejdzie, ale naprawdę było tragicznie.
    Było ciastko - które zostawiłam koleżance a ona nie przyszła - Arianiko nie zostawiaj ani kawałeczka - oddaj nawet teściowej - niech przytyje.
    były paluszki, kawałek piccy i dużo innego jedzenia. Po prostu zrobiłam sobie totalną dyspenzę io teraz będę to musiała odpokutować.
    Arianiko - jeżeli chodzi o roczniaka ja pocieszam się tym, że jeszcze miesiąc czy dwa i dziecko zaczyna samo się sobą zajmować. Tzn choć trochę samo skupia się na zabawkach. Tak było przynajmniej z moim starszym, skończył rok i zaczął się sam bawić, a wcześniej po prostu nic nie mogłam zrobić bo wisiał przy mnie. Pocieszam się tak cały czas, bo ta faza rozwoju dziecka jest chyba najbardziej aprobująca, ani na sekundę nie skupi się na niczym. Babcia mojego męża, która bawi moją pociechę po prostu ledwo żyje. Tak, że teraz może być już tylko lepiej. Taką mam nadzieję. Poza tym jak będziemy przy nich tak zasuwać to prędzej schudniemy
    Kandra ma rację spokojnie możesz sobie wprowadzać węglowodany. Rewelacyjna i bardzo zdrowa jest kasza gryczana. Ryż też wydaje mi się że jest lekkostrawny i możesz jeść go z warzywami, lub owocami - tak samo jak makaron. Tego ciemnego ryżu i makaronu po prostu nie jadłam więc nic ci nie powiem na jego temat. A jak zjesz zwykły w małych ilościach to będzie ok.
    A jeżeli chodzi o zupy, które lubisz - to ja bym naprawdę nie rezygnowała z nich. Ja zup wogóle nie zabielam, nie daję zasmarzek itd, więc mogę je jesć nawet w większych ilościach. A jeżeli już musisz zabielić to spróbuj mlekiem.
    Kandro - cieszę się, że wystarczy zabawa z dziećmi, zresztą jak codziennie a czasami 2 razy dziennie wycięgam mojego klocka na 4 piętro to mam dodatkowe zajęcia siłowe, a jak dodamy do tego zakupy to spalam kalorie, że ho ho
    Jeżeli chodzi o moje samopoczucie to jest jak narazie ok. Ładna pogoda robi swoje, oczywiście miewałam niedawno zły humor ale to chyba przez kobiece dolegliwości i już mi przeszło.
    Trzymam kciuki za wasze dietki pa

  3. #223
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nusia5
    ciastko nie zostawiaj ani kawałeczka - oddaj nawet teściowej - niech przytyje.
    Nusia bardzo dobra rada
    na przyszłosc już wiesz co robić nadmairem jedzonka
    nie myskl juz o wczorjaszej wpadce tylko dziś juz odzywiaj sie dietetycznie a wszsytko bedzie oki

  4. #224
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    widze ze sie wam klawiatura paliw rekach. dyskusja sie tu nawiazala ze szok normalnie. ciesze sie z wami. nusia masz racje co do tego sylwestra . nie pomyslalam . a jeszcze przeciez ile kalorii spalimy sprzatajac na swieta.
    ja takze nie moge sie doczekac nowej siebie. jednak widze juz znaczna poprawe. spodnie po ptraniu na mnie wisza choc z reguly musialam je rozciagac. nie moge sie doczeka tej szostki na poczatkyu. jak zejde dp tych 68 kilo to chcialabym jeszcze tak do 65 kilo schudnac. i osiagne wtedy wage sprzed ciazy. wtedy bedzie ok. troche mnie wkurza ze na mnie niektore rzeczy wisza. smieszne nie? ale mi sie forma zepsula tych rzeczy i juz tak fajnie nie podkreslaja figury, ale to oznacza ze musze sobie kupic pare nowych ciuchow. czyli w sumie same plusy.
    pozdrawiam was cserdecznie! do klikniecia!

  5. #225
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie
    ja coś straciłam serce do diety, wczoraj wcale nie było ok.
    Yasminsofija - ciesz się tym co osiągnęłaś już teraz, nie czekaj na sylwestra czy wymarzoną wagę. Ciesz się swoją figurą, jeżeli spodnie ci wiszą idź do krawcowej żeby ci zwężyła albo kup sobie nowy ciuch. Nie ma nic gorszego jak za małe lub za duże ciuchy. Napewno poczujesz się lepiej jak ubrania będą podkreślać twoją figurę. A jeżeli chodzi o figurę sprzed ciąży to niestety nie jesteśmy już nastolatkami więc też jak nastolatki ważyć nie będziemy. I mamusie jakieś tam krągłości muszą mieć. Ważne jest żebyśmy się same z sobą dobrze czuły i żeby wyglądać estetycznie. Podkreślona talia, bez drugich podbródków i zwałków tłuszczu na brzuchu. Ale chyba nie chcemy wyglądać tak : wystające kości biodrowe, wysuszona buzia i chude jak patyki nogi. Tak wyglądają nastolatki a nie młode mamusie. I naprawdę nie ważne ile ważymy.
    Zgadza się ktoś ze mną???

  6. #226
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    ja sie zgadzam. bo u mnie nie chodzie o figure. ja swoja lubvie. chce byc kobieca i dopiero teraz rozumiem na czym to polega. chce po prostu wazyc tyle co 6 lat temu. nastaolatki nie wyglaDAJA KOBIECO BO NIE SA KOBIETAMI W PELNI. A KOBIETA MUSI MIEC TU I TAM TROCHE KOBIECOSCI. NIE CHODZI O TLUSZCZ ALE WLASNIE O TE KRAGLOSCI. I TYLE.

  7. #227
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i tak trzymać

  8. #228
    Kandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Dziewczyny ! Mam awarię komputera i dlatego dziś króciutko. Umieram z przejedzenia... Byłam dzisiaj na pożegnaniu mojej szefowej, która odchodzi na emeryturę i napchałam się różnych pyszności- od jutra pokuta !
    Macie absolutną rację z tymi rozważaniami na temat figury. Na święta i sylwestra koniecznie nowe ciuchy trzeba zakupić.

  9. #229
    Arianika Guest

    Domyślnie

    Cześć
    MAm dzisiaj dużo pracy i w ciagu dnia nie bedę mogła to zajżec.
    W pełni Was popieram.
    Na Sylwestra nowe ciuchy to świetna myśl. Muszę popracować nad teściową, żebym mogła wyskoczyć na miasto. Ostatnie kilka imprez mi przepadło.
    A ja była ostatnio poza domem i szok. Wszyscy przeżyli, dom się nie spalił ( co prawda pranie segregowałam potem chyba z pół godziny, o samym praniu nie wspominając) Widzę jednak, że mogę spokojnie wyjechać z domu i wszystko jest OK.
    A swoją drogą podróże kształcą. W pokoju w którym nocowałam było duże lusto . Wydawała mi sie, ze te moje 8 kg mniej bardzo zbliżyły mnie do celu. Ale niestety jeszcze daleka droga przede mną. Nie chodzi o samą utratę wagi. Zaplanowałam sobie małą metamorfozę. Kosmetyczka, fryzjier i czas by wreszcze zrobić makijaż i paznokcie.
    Jednym słowem dośc pobłażania, że nie mam czasu by się wymalować. Mogę być sobie dziewczyna do przytulenia ( zresztą niektórym to się podoba), ale lepiej być zadbana niz nie.
    Lecę do pracy . Buziaki dziewczyny,
    A, co do diety, to trochę pogrzeszyłam, ja też wracam na właściwą drogę ( Kandro z chlebusiem )

  10. #230
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć
    Ja przez ostatnie dni byłam okropna, odpuściłam sobie troszkę dietkowanie. Ze mną tak już jest, że jak zaczne to skończyć nie mogę. jak zjem jedno ciastko to puszczają mi hamulce i zjadłabym i pięć.
    Tak więc ostatnio nagrzeszyłam i to bardzo. Były chipsy, paluszki, ciastko - wszystko pozostałości z imprezy. A jak zjadłam jedno to potem nie szkoda mi było zjeść do tego jeszcze kanapek. Tak więc wstydzę się bardzo
    Ale nie podłamuję się i zaczynam znowu od dzisiaj. Teraz już dietkowo i proszę mnie pilnować, a jak nie to kopa.
    Widzę, że wy też macie wzloty i upadki, ale grzecznie się odchudzacie.
    Arianiko - fajnie jest się czasami wyrwać z domu. Ja jak mój starszy synuś miał ok 2 latek zaczęłam studia magisterskie uzupełniające i to nie u siebie, tylko dojeżdzałam co 2 tygodnie. Była to naprawdę fantastyczna odskocznia. Musisz czasami wychodzić, nawet sama z koleżankami.
    Albo teściowej zostaw dzieci i koniec - raz na jakiś czas może się zająć wnukami, ale ty się nie denerwuj, tylko niech mąż to załatwi. A jak nie to może jakać sąsiadka za pieniądze popilnowałaby chwilkę pociech.
    Cieszę się, że chcesz być zadbana - o to właśnie chodzi, fryzura makijaż nowy ciuch i od razu inaczej się czujesz. Ja kiedyś miałam fatalną manię noszenia za małych ubrań, zawsze mi się wydawało, że schudnę i tak lepiej wyglądam. Ale było to straszne, powywalałam wszystko co za małe, przestałam się łudzić że kiedyś będę taka jak z przed ciąży.

Strona 23 z 235 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 33 73 123 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •