-
no ja juz sama nie wiem co jest grane. ja tu jestem i bede chocby nie wiem co. cholerka ma fatalne dni teraz. moja corcia sie pochorowala na brzyszek. 1,5 dnia wymiotowala. trzeci dzien nie chciala nic jesc, teraz jest troche lepiej bo juz jej brzuch nie boli duzo pije ale slabiutko je. lekarz stwierdzil wirusa zoladkowo- gradlowego. nusia twoje chlopaki mialy cos takiego? powoli sie wykanczam tym wszystkim. jak nie gardlo to brzuch albo katar . wiecznie jakis problem biedna ta moja mala. w przedszklu tez ma problemy z kolezanakami. boi sie chodzic. mowie ci nusia ja juz dawno nuie mialam spokoju. ciagle cos nowego.
-
ach i jeszce jedno. wlasnie przegladalam wykresy wagi na stronie. i okazuje sie ze w pierwszym miesiacy spadlo mi 3 kilo, a dwoch nastepnych po dwa kilo. czyli idealnie, tak? wiec za miesiac powinnam wazyc 68. i bedzie miodzio...
-
gratulacje spadku wagi, jeszcze tylko 2 super
nie mogę dzisiaj pisać, bardzo ci współczuję z powodu córci. Bardzo ważne żeby dużo piła, jedzeniem jej nie męcz, ale niech pije. jak będę mog ła to ci odpiszę
Trzymam kciuki
-
dzieki nusiu! pozdrawiam!
-
Nusiu.....Ty mnie dizś odwiedizłas...ja nie zdażyłam dzis tutaj zajrzec, za co przepraszam, bo dzis Twój Dzień ale nadal mam problemy z netem
żcyze Ci wszsytkiego czego sobie tylko marzysz....zeby kazdy dzien dawął Ci radość a smutki odeszły precz
sto lat sto lat
Tamaro i Nusiu...nie dostłam waszych zdjec i czekam z niecieprliwością
-
efciu witam! nie wiem czemu jeszcze nie przyszedl meil ode mnie. jutro sprobuje jeszcze raz. papa
-
witam was moje kochane
dziękuję za życzenia
Oj coś w tym tygodniu dietkowanie moje jest fatalne, niedość, że długi wekend to jeszcze tak mi się pochrzaniło, że trochę odpuściłam. Wczoraj też chłopakom zrobiłam placki po węgiersku. I co ja też się skusiłam.
No ale od poniedziałku będę się pilnowała, bo w niedzielę mam imprezę, więc wekend znowu niezaładny.
-
dzisiaj tragicznie, nawet ciastka 3 zjadłam
małe bo małe ale zjadłam
zmykam zaraz, więc pozegnam się niech już będzie jutro, bo dzisiaj jestem strasznie niegrzeczna
-
a ja musze znow ponarzekac. za dwa tygodnie bede miala" wizyte" i juz zaczynam podjadac w nocy. troche serka troche chrupkow do mleka troche akbanosu. roznie. chociaz na slodkie mnie nie ciagnie. i znowu zaczynam odczuwac dyskomfort psychiczny. czyje sie wieksza. dziko. ja sie pytam" dlaczego to my musimy tak na okroglo cierpiec? facet to ma dobrze. zawsze mial. od wiekow. to my rodzimy zajmujemy sie domem mam wrazliwa dusze klotliwsze charaktery i uslugujemy facetom! a na dodatek( bo oczywiscie malo) co miesiac dopada nas chandra ,zle samopoczucie ,wszystko nas boli, musimy nosic nadprogramowo pewne rzeczy( wiemy oco chodzi). i oczywiscie facet tez sie musi do tego wtracic. no bo ktos wymyslil PMS pewnie facet bo im zawsze sie nudzi a czasem z tej nudy wpadaja na cos madrego. powtarzam czasem. to tyle . chyba naprawde dopadlo mnie PMS PA
-
z tym kłótliwym charakterem to bym się kłóciła
to oni narzekają, gburkują, marudzą, tyle że na nas zwalają. Może lepiej, że to my mamy okres i że my rodzimy, bo który facet by to zniósł.
A PMS to nie za wcześnie ci się zaczyna 2 tyg przed może to coś z hormonami nie tak
U mnie tak parę dni przed
całuski
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki