-
U MNIE TAK ZAWSZE NUSIA. MOZE TO PRZEZ TABLETKI. NIE WIEM ALE TO MECZACE.
-
witam
no to jestem na półmetku - w dwa miesiące 5 kilogramów. nie jest źle. Ale wiem, że teraz będzie ciężej. No ale mam nadzieję, że nadal będziecie mnie wspierać. Troszkę się nas powykruszało, nie wiem czy to brak czasu czy może coś innego.
Tamaro jak tam twoja córcia, jak sobie radzicie z przedszkolem i co się wogóle dzieje, czy dzieci jej dokuczają, czy coś innego?
-
przede wszystkim gratuluje ! 2,5 kilo na miesiac to bardzo dobre wyniki. moja corcia juz lepiej ale musi byc na razie na diecie. je malutko ale je. strasznie mi schudla okolo 2,5 kilo. wyglada ja wieza eiffla . chude i wysokie. strasznie ja do gory wyciaglo. jesli chodzi o przedszkole to tam jest taka jedna dziewczynka ktora wplywa na grono dziewczynek i odrzucaja ja z zabawy. mowia ze jest glupia i akie rozne. nie chca sie z nia bawic. a sprawa z ta dziewczynka to ciaginie sie juz od tamtego roku. ciagle za nikola chopdzila, wszedzie razem nawet w ubikacji co nie podobalo sie mojej corce.panie slabo r4eagowaly . w tym roku panie sa inne i widze ze chca pomoc i dokladnie wiedza o co chodzi. dlatego tez 10.11jej wychowaczyni umowila sie za moja zgoda do przedszkolnego psychologa. na druga wizyte pojde ja. chopdzi glownie o dowiedzenie sie co sie tak naprawde dziej miedzy nimi i jak mozna reagowac.nikola boi sie pojsc do sali nie je sniadan w obawie przed natarczywoscia i dokaczuniem kolezanki. mam nadzieje ze rozmowa z psychologiem pomoze . teraz jest dlugow domu i obawiam sie powrotu do przedszkola. kto by pomyslal takie male dziecie a tak potrafia zepsuc zycie innym. no nic koncze. ja waze sie dopiero w poniedzialek wiec nie moge nic powiedziec . papa
-
oj to masz faktycznie ciężki orzech do zgryzienia
bardzo ci współczuję
najlepszym rozwiązaniem byłoby przepisać tamtą do innej grupy jak taka niegrzeczna, ale niestety nie jest to takie proste
ja na wiosnę tez miałam podobny problem, bo mój synuś chodzi do przedszkola koło babci, a na podwórku dzieci znały się z przedszkola tego koło nas. Tak więc też przeżywałam stresy, jak nie chcieli się z nim bawić, ale na szczęście przeszło.
Dużo jej tłumacz, mów że to ta dziewczynka jest niegrzeczna, bo trzeba bawić się z wszystimi dziećmi i że to nie jej wina, tylko po prostu mamusia nie nauczyła jej jak się zachowuje. A sytuację w przedszkolu sobie przypilnuj, co to znaczy, żeby jedno dziecko szczuło drugie.
a dzieci potrafią być potworami (oczywiście przez dorosłych)
Trzymam kciuki za was, nie dajcie się.
-
masz racje. staram sie z nia rozmawiac wlasnie w taki sposob. problem tez jest taki ze mam tamtej dziewczynki wogole sie tym nie interesuje. ja swojej tez nie przepisze dlatego ze chodzi do grupy ze swoja najlepsza kolezanka z osiedla. mam nadzieje ze wychwaczynie i psycholog z moja pomoca cos na to poradza. moje dziecko jest zestresowane mimo ze lubi przedszkole i zawsze sie tam dfobrze czula. jakos przez to przejdziemy. nawet nie chce myslec co bedzie w szkole.
-
-
a ja jutro biedna wstaje o 2.20. i jade z mezem do n. targu. do pracy. buuuu. ledwo bede jtro zyla. dzisiaj juz sobie wiec na jutro wszystko policzylam i nie wiem czy jutro wpadne. zucze wiec Ci nusiu powodzonka i pozdrawiam!!
-
Witam
Wpadlam się tylko przywitać.
U mnie waga powoli spada w dół , po okresie zastoju mam teraz -8,5 kg.
Pa dziewczyny. Może wieczorem bedę mogła trochę popisać. Trzymam za was kciuki.
-
arianika dawno cie nie bylo. 8,5 kilo? kiedy ci to spadlo. fajny wynik.
ja dzis myslalam ze nie wiem co zjadlam atu sie okazalao ze nie przekroczylam 1100 kcal. dziwna sprawa. dzisiaj mialam cioezki dzien i stwierdzilamze nie bede sie katowac. postanowlam zjesc obiad o godz. 18.30. tak wrocilam do domu. a na obiad gotowana piers z warzywami. brokuly brukselka i ziemniaczki. najbardziej to sie tych ziemniaczkow balam ale zjadlam troszke i powiedzialm dosyc. rano (tzn. od godz5,00) zjadlam trzy buleczki 50 gr z serkiem bieluch wedlinka ( po plasterku i warzywkami. bez masla. pilam jeszce goracy kubek.. natomiast spalilam dzis 1400 kcal i jestem wykonczona. mam nadzieje ze nie przytyje po tym dzisiejszym obzarstwie. nusia ty chyba bedziesz wiesdziec na ten temat: powiedz mi ja na przyklad trzymam sie tych 1000 kcal i przyjdzie dzien l;ub dwa ze zjem np. 1300 to widac to na wadze czy raczej idzie to w dobra strone? wiem ze ty to roznie mialas a mimo to chudniesz, wiec ciekawa jestem twojego zdania. papapap
-
witaj mam na imie anka i mam 26 lat i dwojke malych dzieci 8 miesiecy i 20 miesiecy nie pracuje nie uprawiam zadnego sportu i waze 76 kg. Przed ciaza wazylam 56 i to bylo akurat teraz czuje sie strasznie gruba i nie potrafie schudnac. Nigdy przedtem sie nie odchudzalam sie i nie za bardzo wiem jak sie do tego zabrac nie wiem jaka mam wybrac diete jak jest najlepsza nie wiem jak liczy sie kalorie bo nigdy nie zwracalam na nie uwagi Nie wiem czy wogole znajdzie sie dla mnie jakis sposob bo ja za bardzo nie potrafie sie zdyscyplinowac a na uprawianie sportu nie mam sily po calym dniu charowki przy dzieciach i garach. Probowalam jezdzic na rowerze stacjonarmym ale nawet na to nie mam sily. Moj maz mowi ciagle ze jestem za gruba a ja nie potrafie tego zmienic. Marze o powrocie do wagi 56 kg ale to chyba tylko marzenia ktore sie nigdy nie spelnia. A moze jest na to jakis sposob??????????? prosze pomozcie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki