Strona 24 z 34 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 340

Wątek: pożegnanie z sadełkiem:)

  1. #231
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja tez bawiłam się świetnie, pomijając fakt, że mało tańczyłam, bo dwa dni wcześniej spadłam ze schodów, więc nadal jestem lekko poobijana...szcególnie w okolicy kości ogonowej Straszna ze mnie kaleka... dobrze, że schdków było niedużo, ale, niestety betonowe, więc trochę to było bolesne No ale to już było w ubiegłym roku więc nie ma co wspominać.
    A teraz pełna mobilizacja! Bierzemy się do pracy! Ja chciałabym się wyrobić do końca marca, ale to może być problematyczne ale nawet jeśli się do końca lutego nie uda, to przecież jest też marzec Powoli ale skutecznie.
    Ostatnio widziałam kopenhaską w wersji wegetariańskiej ( tofu zamiast mięsa) i trochę mnie kusi, ale nie wiem czy warto Więc na razie chyba pozostanę przy tysiaczku.
    Teraz idę kończyc pracę, jeszcze tylko jakieś 1,5 strony i będę wolna
    Buziaczki

  2. #232
    marzenka222 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie witajci

    witajcie dziewczyny w nowym roku-ja nigdzie nie baletowalam bo wcorak musialam isc do pracki
    dzieki temu wyspalam sie porzadnie-choc szkoda bo uwielbiam tanczyc
    ale dzielnie od czterech dni trzymkam sie w okolicach tysiaka
    i nie czuje specjalnego glodu
    w czwartek zamierzam sie zwazycpapatki-pozdrawiam

  3. #233
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!
    Widzę, że tysiąc króluje niepodzielnie
    Ważenie - jak ja nie cierpię tego momentu Wchodzę i co - ta cholerna strzałka za nic nie chce zejść poniżej 55. Ale może już niedługo...
    Ostatnio ciągle mi chodzą po głowie jakies inne diety, teraz się zastanawiam nad SB. Chyba za bardzo kombinuję. Z lenistwa oczywiście.
    Dziś był tysiąc, troche ruchu, bo wyszłam na spacer przez jakąś godzinę przedzierałam się przez zaspy. I ogólnie mam ochotę poćwiczyć, więc chyba wykorzystam tę okazję, bo nie wiadomo, kiedy pojawi się kolejna
    Pozdrawiam i przyjemnego chudnięcia życzę.

  4. #234
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!
    Chyba zrobię tak: zacznę SB od wtorku, bo dotąd mi starczy wszystkich rzeczy na niej niedozwolonych, tj. płatków owsianych, otrębów, pieczywa wasa. Później jak zapasy mi się skończą, a nie kupię nic nowego, to łatwiej mi będzie wytrzymać. W końcu dietę też trzeba sobie ułatwiać, a świadomość, że w szafce leżą moje ukochane otręby prażone ze śliwkiami raczej nie wpływałaby na mnie motywująco.
    A do wtorku jeszcze poczytam o SB, upewnię się, co można, a co jej zakazane ( kiedyś trzymałam przez 4 dni, a potem przeczytałam, że jadałm coś, co było surowo zabronione), jakieś jadłospisy może ustalę. Na szczęście jeszcze jutro mam wolne ( nasza kochana pani rektor) więc będę mogła trochę czasu temu poświęcić.
    A teraz idę wziąć się za jakąś konkretną pracę, bo się strasznie rozleniwiłam.
    Buziolki!

  5. #235
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A to ja dla odmiany
    Małe podsumowanko. Dziś w jadłospisie:
    owsianka z cynamonem
    szklanka mleka 0,5%
    sałatka wielowarzywną bez majonezu + trzy pierogi z kapustą
    bezcukrową galaretka własnej produkcji
    surówka z marchewki z jogurtem naturalnym + pieczywo wasa
    łącznie 1000 kcal.
    czyli nie jest źle, choć te pierogi nieco mnie gnębią
    Trudno, znając mnie, gdybym dziś nie zjadła tych trzech, jutro pochłonęłabym 10...
    Poza tym poćwiczyłam ( wreszcie!!!!!!), zrobiłam 200 półbrzuszków, bo to akurat są ćwiczenia, które bardzo lubię, bo nie powodują u mnie zakwasów.
    Więc ogólnie jest dobrze.
    Postanowiłam wcześniej wstawać i robić codziennie rano te półbrzuszki, bo mam lekkie odruchy wymiotne na widok swoich wałeczków.
    Mam nadzieję, że wy też się trzymacie.
    Pozdrawiam!

  6. #236
    Awatar marlenka85
    marlenka85 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-08-2004
    Mieszka w
    Piekary Śląskie
    Posty
    155

    Domyślnie

    a ja jestem zabiegana i nie mam na nic czasu acz kolwiek staram sie byc na bieząco ...


    josaris mam głupie pytanko -owisianka a płatki owiasne to to samo ? czy to sie czyms różni ?

  7. #237
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!
    Muszę się pochwalić, że już od paru dni bardzo ładnie sie tzrymam i rzeczy niezdrowych nie jadam I jeszcze te półbrzuszki robię, ciekawe, jak długo potrwa ten mój zapał Pewnie jak zwykle do pierwszych zakwasów...
    Też na nic nie mam czasu, sesja wisi nad głową, praca roczna straszy, a tu jeszcze same zaliczenia. Ech, ciężkie jest życie studenta...
    Marlenko, Twoje pytanie nie jest głupie więc skrupulatnie udzielam odpowiedzi:
    owsianka to płatki owsiane już ugotowane,na mleku lub - rzadziej- na wodzie. Ja osobiście preferuję tę pierwszą wersję z mlekiem 0,5%. Moje codzienne śniadanie od początków diety.
    A teraz zmykam, bo spałam dziś 3,5 godziny i na pyszczek padam.
    Miłej nocki

  8. #238
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej!
    Piszę choć właściwie u mnie ciągle to samo... dieta i ćwieczenia w niewielkiej dawce.
    Oprócz tego nic mi się nie chce, a najbardziej już wziąć się do nauki
    A póżniej znów będzei jak przy poprzedniej sesji - zakuwanie noc przed, 30 minut snu w autobusie, skurcze żołądka ze zdenerwowania... Jak jestem słabo przygotowana, to po prostu ze strachu po ścianach chodzę...

    Czemu ja jestem taka leniwa?

  9. #239
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!
    Wrociłam dziś rano z Kościoła i było mi tak ziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiimno, że po prostu nie byłam w stanie nawet rozpiąć suwaka kurtki. Zaznaczam, że nie mieszkam w Suwałkach
    Wypiłam gorącą kawęm i nadal miałam wrażenie, że przymarzam do podłoża, mimo, że w domu jest bardzo ciepło. Ponoć zsiniały mi usta
    I nagle mnie oświeciło - poszłam poćwiczyć. Zrobiłam 2x 8 min legs, raz buns i 200 brzuszków. Rany, jak mi jest teraz gorąco!
    Teraz już będę wiedziała, co należy robić w takich sytuacjach.
    A tak w ogóle to te ćwiczenia 8 min są naprawdę bardzo fajne.Tylko do abs nie mogę się przekonać i nie robię mimo, że mam ściągnięte. Muszę jeszcze ściągnąć arms.Teraz mi się ściąga pilates, mam nadzieję, że będzie ciekawy.
    Muszę się teraz trochę dodtleniać przed seseją, bo inaczej chyba zwiędnę...

  10. #240
    Awatar marlenka85
    marlenka85 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-08-2004
    Mieszka w
    Piekary Śląskie
    Posty
    155

    Domyślnie

    czesc czesc !jestem wreszcie , a nie wiem kiedy znowu bede sesja tuż tuż zajecia w szkole jeszcze trwaja , dodatkowo praca ....jeszcze to zimowe zmeczenie ....
    moja dieta ...hmm...pozostawia wiele do życzenia , ruchu brak kompletnie !!!!!!!
    ja lubie 8mABS ale brak mi checi...na szczescie zamwiam sobie steper na allegro w tym tygodniu i mam nadzieje ze dzieki temu na wiosne chociaz bede miala normalne BMI ....
    teraz zmykam do nauki :****!
    do popisania kiedys tam
    ps.josarisku dzieki za odpowiedz z owsianka ...jeszcze bede upierdliwa i sie powtórze -daj mi przepis na jakas dobra i gestą ;D!ja zrobilam sobie ostatanio z cynamonem ale bylo tam wiecej mleka niz owsianki ;p

Strona 24 z 34 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •