-
Josaris: nie znam twórczości Mirosława Czyżkiewicza... Ale możesz przedstawić mi jego sylwetkę a jeśli chodzi o grzeszki... To wiadomo, zdarzają się niestety. Ale pocieszam się tym, że i tak mamy baaardzo silną wolę w porównaniu z niektórymi.
Jeśli chodzi o kibelek: To chyba dobrze, że często go odwiedzasz, ja mam problem odwrotny :/ bo chyba trawienie to nie jest moja dobra strona i "w ustronne miejsca" wybieram się co parę dni tj. 2-3, czasem zdarzy się częściej. To chyba objaw jakichś zaburzeń. No ale zawsze tak miałam, więc raczej się od tego nie przekręcę.
Dziś troszke się pogimnastykowałam, pokręciłam bioderkami i takie tam + jakieś 25 minut na rowerze (takim prawdziwym!!! ) brrr, ale zimno na dworze + 6 W.
Po raz pierwszy przekroczyłam 1000 kcal Ale jutro się nie mierzę, więc może nie odczuję tego bardzo... W ogóle postanowiłam się nie mierzyć tak często, tylko np. raz na tydzień, wtedy chyba będę mieć większą mobilizację bo efekty będą chyba bardziej odczuwalne, oczywiście jeśli się nie złamię Ale jak na razie z tym jest dobrze... Hmmm... Pierwszy cel , który sobie wyznaczyłam to: połowa października, będzie impreza, na której bedzie obecna prawdopodobnie była dziewczyna mojego chłopaka (prawie jak ''brasilian action" ) i mam zamiar wyglądać wtedy bosko Wiecie, rozumiecie... Kobieca ambicja. Chęć bycia samicą alfa!!! ;D Więc teraz tak łatwo nie zrezygnuję ,prawda?
A powiedzcie jak jest u was z piciem wody? Bo ja już nie wyrabiam, chodzę siku co pół godziny
-
Witam! Co do przemiany materii - może spróbuj jakiś herbatek w stylu " Figura 1" -m na mnie to bardzo działało, albo więcej błonnika- np. otręby. Dobre są też suszone śliwki. Ale z drugiej strony, jeśli zawsze tak miałaś, to chyba po prostu masz taki układ trawienny i już tego nie zmienisz. W kwestii siusiania - niestety, jest to bardzo uciążliwe, już teraz zastanawiam się, jak wytrzymam na półtoragodzinnych wykładach Z wodą tak jest - pijesz po to, żeby za chwilę wysikać
Też mierzę się codziennie, właściwie to mam taką obsesję, że najchętniej robiłabym to po każdym posiłku. Dziś jednak postanowiłąm, że teraz zmierzę się dopiero w następny poniedziałek. W końcu codziennie nie będzie mi ubywał centymetr, a większy wynik sprawi mi większą radość.
Twoja motywacja jest naprawdę dobra, a właściwa motywacja to już połowa sukcesu
W kwestii Mirosława Czyżykiewicza- z jego muzyką zapoznałąm się dopiero niedawno, więc na razie znam tylko dwie płyty "Ave" i "Allez". Jest poetą, malarzem, kompozytorem. Jego utwory to często poezja śpiewana, wykonuje m.in. wiersze J. Brodskiego w przekładzie Stanisława Barańczaka.Śpiewa też teksty Jacka Kaczmarskiego W stylu śpiewania podobny jest do Grzegorza Turnaua, ale wydaje mi się, że w jego śpiewie jest więcej emocji niż u Turnaua. Głos ma piękny, bardzo głęboki. Na zachęteę fragmebt mojego ulubionego " Ave" z płyty o tym samum tytule:
"Kiedy cię spotkam: co ci powiem? Że byłaś światłem moim, bogiem? Że szmat już drogi przemierzyłem i byłaś wszędzie tam, gdzie byłem? Odległą gwiazdą w sztormie nocy, zachodem słońca, snem proroczym. Przestrzenią serca, której strzegłem, jak oka w głowie dla tej jednej - mądrej i pięknej ludzkim prawem. Ave..."
Uff, ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie
Pozdrowienia
-
Witam
Nowy dzień rozpoeczęłam Jogobellą light i pyszną brzoskwinką. Brakuje, strasznie brakuje mi codziennego chlebka z serkem albo figową marmoladą... Niestety to co pyszne i przyjemne zazwyczaj jest zabronione Wiecie o czym mówię...
Josaris: z ciekawości próbowałam znaleźć jakieś utwory M. Czyżkiewicza w internecie, ale niestety nic nie znalazłam :/ A propos mierzenia: odliczamy dni do poniedziałku Mimo, że nieuchronnie wtedy rozpoczyna się nasza edukacja, to jednak mam nadzieję, że to będzie przyjemny dzień Ze względu właśnie na to mierzenie.
Jeśli chodzi o herbatki Figura - próbowałam. Ale dla mnie ich smak był nie do zniesienia. Też na mnie baaaardzo działały, aczkolwiek nie było to zbyt przyjemne... :/ Poza tym słyszałam, że bardzo łatwo uzależnić od nich jelitka, które się po prostu rozleniwiają. Jakbym poszła na odwyk, to bym chyba chodziła do kibelka co dwa tygodnie Hm... Swoją drogą może przez te jelita mam taki wystający beboch (czyt. brzuch )
Taki optymizm... Sama siebie nie poznaję Ale to dlatego , że te parę centymetrów to i tak już dla mnie spory sukces Ale Musimy dać z siebie wszystko. Wydaje mi się, że wspólne sukcesy będą dla nas jeszcze większą motywacją. A że czasem się łamiemy... Nikt nie jest idealny.
Dziś korciło mnie żeby sobie zmierzyć obwód biustu, ale się powstrzymałam. Chyba dosyć się zmniejszył Żeby tak się wszystko kurczyło jak on podczas tego odchudznia
Pozdrawiam :*:*:*:*
-
Hej, hej Mirosław Czyżykiewicz nie jest zbyt popularny, więc trudno znależć coś jego w necie, ale jak wpiszesz w google jego nazwisko, to wyskoczy ci jedyna autoryzowana strona, na której można posłuchać fragmentów utworów. Tyle co do relaksacji ( Naprawdę na mnie ta muzyka działa bardzo releksująco, nie myślę wtedy o jedzeniu ).
Jeśli chodzi o dietkę, to dziś było troszkę za mało - mniej niż 800, bo byłam w rozjazdach i nie miałam czasu na solidne posiłki. Ale za to nie zjadłam nic niedozwolonego. Na drogę wzięłam serek wiejski lekki i wsunęłam go, podczass gdy inni objadali się takimi pysznymi bułeczkami z makiem i pieczarkami oraz oponkami. Jestem z siebie dumna, bo oponki to jest właśnie to, co tygryski lubią najbardziej W czwartek może być gorzej - mój siostrzeniec ma drugie urodziny i już słyszę te komentarze " No, nie przesadzaj, kawłek tortu chyba możesz zjeść". A torcik będzie bardzo kaloryczny - z bitą śmietaną, ananasami i orzechami- wiem, bo sama go będę robiła. Nie zamierzam się skusić i na imprezę pójdę chyba z własnym jedzeniem Tylko żeby wszyscy się ode mnie szybko odczepili. Ja nigdy nie wmuszam w gości jedzenia!
Mnie bardzo brakuje tropikalnego musli sante i grzanek z żółtym serem Niestety, już dawno się z nimi pożegnałam... Nowe motto: chcesz być piękna, to cierp!
Jutro idę też do fryzjera, bo to zawsze poprawia nastrój. A kiedy czuję się bardziej atrakcyjna mam mniejszy apetyt. U was też występuje taki dziwny syndrom?
Najchętniej zmierzyłabym się już dziś, ale wytrwam, bo sprawdzanie co kilka godzin, czy mi nic nie przybyło w pasie jest chyba lekką obsesją
Herbatki "Figura 1" nie należą do zbyt smacznych. Dziś skończyło mi się opakowanie i też chyba nie kupię następnego, bo również dużo słyszałam o niepożądanych skutkach, jakie mogą wywoływać.
Mój biust skurczył się już o 4 cm . Przykre.Z drugiej strony to może i lepiej - przynajmniej zapinane na guziki bluzki przestały mi się na piersiach rozłaźić
Razem jest zawsze łatwiej. Kiedy chcę sięgnąć po coś niezdrowego zawsze przypominam sobie, że będę musiała się z tego później wyspowiadać.
Buziaki
-
Kurde, wczoraj tutaj coś pisałam a się nie wysłało No trudno. Nic ważnego
Josaris: Zazdroszczę fryzjera. Pewnie ci coś ekstra wyczaruje na głowie. Ja mam włosy falowane/kręcone i zazwyczaj wychodze od fryzjera z taką samą fryzurą (albo wyprostowanymi włosami... Na jakieś 3 godzinki :/ Swoją drogą to oni są mądrzy: prostują włosy, tną bardzo fajnie, ale na kręconych wygląda to nijako ). Jeśli chodzi o ten syndrom to też tak mam: Im lepiej wyglądam tym mam większą motywacje żeby wyglądać jeszcze lepiej Czyli jem mniej.
Wczoraj spaliłam jakieś 550 kcal, mniej niż zakładałam, ale był wieczór i była dosyć zmęczona. Ściągnęłam sobie filmik 8 minute ABS, miałam zamiar zacząć od dziś, ale chyba nie wyjdzie bo mnie brzuch boli W ogóle nie wiem czy dziś dam radę z ćwiczeniami i z dietą , bo podczas okresu często mam załamkę, boli mnie brzuch i "w nagrodę" że znoszę takie bóle , funduję sobie coś słodkiego Ale postaram sie, obiecuje!!
Na śniadanko zjadłam tylko 150 g Serku wiejskiego, czyli jakieś 150 kcal. Będę mieć w zapasie jakieś kalorie, na wypadek załamania Bo nie zamierzam przekroczyć 1000!!!! W ogóle zauważyłam , że nie mam ochoty na nic słodkiego, tj. batoniki itp. Bo jeśli chodzi o Danio malinowe... Jabłuszka... Śliwki... To zawsze Ale to chyba takie zdroowsze słodycze Więc dziś najwyżej zjem sobie o jedno jabłuszko więcej... Precz z czekoladą
Powodzenia! :*:*
-
A u mnie na śniadanko sałatka z papryki, pomidora i jajka na twardo + szklanka chudego mleka, na drugie śniadanko sok pomidorowy i kawałeczek gorzkiej czekolady ( w ramach tzw. małych przyjemności , chociaż wolałabym białą milkę z chrupkami ryżowymi, za gorzką nie przepadam, ale ostatnio jem za mało tłuszczu, więc sobie pozwoliłam), na obiad beztłuszczowy bigos sojowy + kilka orzeszków ziemnych, bo mają dużo żelaza i magnezu. Na kolację przewiduję makaron sojowy (taki z grochu i fasoli mun) z papryką i serkiem 0% tłuszczu. Mam nadzieję, że do tysiąca dociągnę, bo na obiad zjadłam nmniej niż powinnam.Kolację zresztą zabieram ze sobą do fryzjera, bo wizytę mam po południu, a nie chciałabym opuszczać posiłku. Ja zawsze marzyłam o włosach kręconych, bo , jako naturalna blondynka, mam dość cienkie włosięta. Od dzieciństwa marzyły mi się zatem długie, bujne, wijące się, czarne sploty, bo mam dokładnie odwrotnie Może gdybym miała czarne i kręcone chciałabym proste i jasne...
Mnie niedługo też czeka wątpliwa przyjemność związana z bólem brzucha. I też zawsze źle się wtedy czuję, nie pomagają żadne leki, musi samo przejść. Znów będę się czuła jak baleron, bo zazwyczaj mam wtedy ogromny brzuch. A przypada akurat w przeddzień rozpoczęcia roku akademickiego Nie ma co, termin wprost idealny... Ciężkie jest życie kobiety
Ja też mam mniejszy apetyt na słodycze, a na diecie bardzo polubiłam jabłka,za którymi wcześniej nie przepadałam. Można je wcinać do woli (no, prawie...) i to jest w nich najlepsze!
Co do ćwiczeń ABs na brzuch - tempo pana w niebieskich gaciach jest mordercze, ale ćwiczenia naprawdę skuteczne.
Pozdrawiam!
Ps. Dziś usłyszałam : "o, jak ty schudłaś". Ludzie są tacy uprzejmi
-
Gratuluję komplementu Co tam, że waga nie spada, ważne , że widać. Mam nadzieję, że i ja to niedługo usłyszę.
Mnie jakoś brzuch dziś bardzo nie boli, to dziwne, bo zazwyczaj jestem nie do życia... Słyszałam, że regularne ćwiczenia fizyczne zmniejszają bóle miesiączkowe... Czyżby to była prawda? Bo zmiana jest fenomenalna A może to przypadek? Cóż, wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca.
Zjadłam przed chwilą brzoskwinkę Kurde, taka słodziutka a kolorii wcale nie ma dużo. To pewnie przez dużą zawartość wody
Pozdrawiam :*
-
Ostatni posiłek zjadłam dziś o 15.30. Chyba nieco zbyt wcześnie,bo zazwyczaj jadam o 17 i teraz burczy mi w brzuszku. Chyba pójdę spać, nie będę słyszała A zatem dobranoc, do miłego napisania
-
Wiatm wsyztskich:*
JAk tam u Was?? u mnie dietka srednio, ani zle ani najlepiej.Cwiczen tez troche w tym tygodniu mniej bo wolgle na nie nie mam czasu.. No ale waga pokzazała wcoztaj poł kilo mniej niz tydzine temu.MOze malutko ale zawsze cosdobrze ze nie podskoczyła za duzo, bo w weeekend naprawde zaszlałam
Josaris i jak Twoja fryzurka?? Mam nadizje ze jestes zadowlona i masz teraz wieksza mabilizacje.Ja ide do fryzjera jutro obym nie wyszła z salonu zawiedizona...
Ankable a jak u ciebie??Tez mam włosy kręcono faolowane i tak ich nie lubie ze sobie kupiłam prostownice i prostuje 2 -3 razy w tygodniu. Od fryzjera tez zawsze wychodizłam z wyprostowanymi, tylko szkoda ze jak pada deszcz to włosy wracaj do naturlanego kształtu ..
Pozdrowiam ;*
-
Witam! No cóż można powiedzieć, że z fryzurki jestem zadowolona, chociaż, kiedy się po raz pierwszy zobaczyłam, myślałam, że fryzjerce ręce się trzęsły i krzywo wyszło, ale szybko mnie oświeciła, że była to celowa asymetria Raczej się nie znam na nowoczesnym stylingu
Z dietką całkiem nieżle, zaraz idę przygotować obiadek ( zupa sojowo-fasolkowa z makaronem, też sojowym, wyglądającym jak takie przezroczyste żyłki do plecionek, z którymi teraz biegają wszystkie dziewczynki ). Nie ważyłam się, ani nie mierzyłam, postaram się zrobić to dopiero w poniedziałek. Na szczęście Dzień Sądu Ostatecznego ( czytaj: impreza urodzinowa mojego siostrzeńca) został przesunięty na niedzielę. Dobre i parę dni dalej...
A teraz kończę, bo muszę jeszcze zadzwonić do dziekanatu, może miła pani sekretarka nie odłoży słuchawki po raz czwarty
Buziaki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki