-
To następnym razem nie pij tyle. Widzisz, że same minusy - przekroczony limit, kac... chyba jednak nie warto 
Gratuluje wyniku na tickerku
To już coś, brawo!
-
buraczeq-rzeczywiście wczoraj zdień poszedł Ci bardzo ładnie.DZis na pewno też tak będzie
Musze kupic tego fit-a skoro taki pycha-jeszcze nie próbowałam, bo jesli chodzi o jabka to ja bardzo lubie
Miłej wizyty w krakowie!
ktosiula-bananowo-pozeczkowy -hmmm-musze spróbowac kiedy następnym razem będę rezygnowac z piwka
Swoją drogą to sporo ciekawych rzeczymożna sie od was nauczyc dziewczyny
laluniaa - nie taka znowu porazka skoro na wadze mniej.
Gratuluję!!!!najważniejsze zeby nie weszoCi za bardzo w krew i będzie dobrze
A grahamka nie jest taka tragedią - po piwie to ja kompletnie potrafie stacic kontrole i leca wtedy frytki, pizzusie i słodkosci
Alkohol pobudza apetyt
-
laluniu moja kochana.. no coz, czsaem po prostu trzeba :P
ja poki co nie pije, ale.. zobaczymy jak to bedzie w akademiku
na dodatek postanowilam sobie, ze ta paczka, ktora mam teraz to OSTATNIA paczka fajek ... wiec znowu jakby podniose sobie poprzeczke
ale bede sie trzymac!
Jestem silna!! prawda??
powiedzcie, ze tak...
Juz za kilka godzin mykam do Krakowa.. i az mi tak dobrze na serduszku sie zrobilo :P strasznie sie stesknilam za tymi moimi studiami!!! naprawde...
aaa... no i zobacze dzisij Kogos... Kogos takiego na kim cholernie zalezalo mi w roku akademickim... mysle, ze mi TO wroci... i.. wtedy chyba bede zmuszona zakonczyc zwiazek z T.
to nie bedzie mialo sensu...
-
Tak Gocha alkohol pobudza apetyt, więc go nie pijmy :P no prawie same minusy... jak będziesz próbowała tego soczku to poproś o więcej bananowego a porzeczkowego nie dużo - ten myx jest pycha 
Buraczq pewnie, że jesteś silna! Uda Ci się napewno! Uwierz w to a będzie dobrze 
A co do dylematu sercowego....jeśli uczucie i kołatanie serducha znów się wzmocni do tego kogoś z akademika to drugi związek..chyba będzie zupełnie bez sensu, racja.
-
uhh czemu jja tak lubie jesc
wczoraj imprezka nawet nawet wytanczone troszke ale wracajac o 5tej rano musialam zjesc jeszcze oczywiscie platki
uhhhhh rano tzn jak wstalam 12
hehe cala taka duza miche platkow wsunelam i chcac sie dobic weszlam i zeszlam z wagi ja tam chyba widzialam 74
tragedia nio i najchetniej bym sie najadla dobrze ze z mamuisa czytski zrobilysmy w szafach ale mi to nie problem jakas pyszna mleczna czy nawet ziemniaki usmazyc...ahhh jaka ja zla a ciuszki takie przylegleeee1!!!!
ja sie musze brac ostro!!!!!!!a wam jak dziewuszki??jeszcze taa pogoda uh takie ciacho jakies wsunac mhnmmm.....
-
buraczeq pewnie ze jestes silna!!!!!!!w kazdej z nas dzemie sila tylko cos moja spi przy dietach;/ uhhh a imprezowac i popic czasem trzeba
niektorzy maja przy tym jeszcze na wadze dobrze
pozdrawiam
-
gocha9,
dzieki za wsparcie
buraczeq,
no tak znam ten ból palenia
jedzenie dla mnie to nie problem, ale ta kasa co na to idzie
No jak ja tak sobie wyliczyłam, jak idę do takiego baru, tyle kasy tracę, ze szok
Chyba trzeba zaczać oszczędzać!
Ale Ty TAK JESTŚ SILNA!!! I DASZ RADĘ!!!
Fajnie masz, ze sobie wyjeżdzasz na studia
ja tylko dojeżdzam
teraz troszke żałuje, ze moze nie zdecydowałam sie szukać czegoś dalej, ale to już ostatni rok, i bedę szukać...
Oj, ta miłosć....
Emilko88,
no o jakiej godzinie to sie z imprez wraca
oj, szkoda, ze mnie tak rodzice ciagle pilnują...
w porywach, faktycznie waga skacze i 5kg (w moim przypadku) jest bardzo łatwo nadrobić, wiec bardzo uważaj!!! Czasami te zachcianki są okropne! Ale trzeba się przełamać, spróbuj zjeść, ale mało, bo jak nie zjesz to i tak to bedzie za Tobą chodzić...
Mam cheć na sałatkę z warzyw, ale warzyw mi brakło, ale chyba zrobie sobie na obiad jakieś pomidorki z porem, kukurydzą i jagurtem nat., ale pycha
A teraz lece oglądać "Nianię"
-
hehe...Lalunia, to ile Ty masz lat, że Cię tak pilnuja??
mnie w zeszłym roku samą do Katowic puścili
-
no nareszcie jestem :]
jakoś tak nie mam czasu wogóle ostatnio :/
za dużo zajęć, nauki, innych takich 

więc dziś waga pokazała 63,5kg więc o 0,4kg mniej niż tydzień temu 
fajnie że coś spadło tylko szkoda że nie cały kilosek :/
Laluniaa- 3maj się kochana jak na razie idzie ci coraz lepiej 

Buraczeq- a trzeba było zaczynać palić? <nonono> nieładnie 
ale dasz radę 

mój tata rzucił palenie chyba po 15tu latach i jakoś mu się udało 
więc tobie tez się uda!!!!
co do studiów i KOGOŚ
to chyba masz rację... zresztą sama musisz wybrać... w końcu ty wiesz co dla ciebie najlepsze 
Emilka88- no pilnuj się pilnuj 
Ktosiula- a jak u Ciebie??
u mnie nawet w miarę choć mogło być lepiej 
wczoraj wyszło 1000kcal ale tańczyłan (taniec towarzyski) praktycznie prwie 3h więc coś się spaliło :]
dziś jak na razie też się trzymam :]
a teraz się lecę uczyć angola........
buuu ale mi się nie chce...:/
-
moja mama też rzuciła palenie i już nie pali jakies 20 lat
Asinka, gratuluję, widzę, że powoli idziesz do celu - podziwiam się, ja już dawno bym pewnie wysiadła...
no coż...ja zaczynam teraz randkę z biologią 
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki