Wątek: Tysiak,ostatecznie pozbywam sie 15kg!

co zrobiłam? obrzydziłam sobie tosty? normalnie, mówię, że są niedobre, że mam czas jeszcze by je zjeść, że nic mi to nie da, że są takie tłuste, tuczące i z pewnością po nich przytyję... i takie tam

a lody zostaw, też są niedobre

no dobra, jeżeli chodzi o tosty noemciu, to Twoja motywacja jest moze i dobra, ale jeżeli chodzi o lody, to są pyszne i wcale nie tłuste.... no ale jedno jest wspólne, można po nich przytyć....

lody za to mają duzo cukru :]

glupie pytanie-czy ktos ma w planach south beach-szukam towarzyszki

przepraszam czy ktoś ostatnio mówł, że ja kombinuję
to a propos madyiary było :P
ale trzymaj się dzielnie moja droga uda Ci się na pewno, bo SB nie ejst taka zła

lalunia: cieszę się, że ładnie Ci idzie idietka i nawet tosty Ci nie straszne

Asinka: mam nadzieję, że dobrze się bawisz w górach
znając Ciebie, dużych odstępstw od dietki nie będzie
ale trzymaj się tam dzielnie

agasii ja mysle ze ja kombinuj, lalunia kombinowala, i Ty tez troche-jestesmy siebie warte!!!!! czyz nie????????????
calusy i pa pa
wedla cytatuu" mysle wiec jestem"-kombinuje wiec jestem
a noemcia i asinka-coz za wyrwalosc-podziwiam...ale ja i tak w porownaniu do przeszlosci to juz malo wydziwiam kombinuje.naprawde!!!!

jak widać, ja lepiej żebym nie kombinowała...bo Wam to wymyślanie na dobre jakos nie wychodzi póki co

a ja sobie robie tosty z chleba razowego.do srodka,plasterek wedlinki drobiowej,kawalunio serka,pomidor,ogorek,troszke keczupu i jest pychotka.zadnego masła.i to ma za 200 kcal

ja chyba sobie tez tosta zrobie takiego z chlebka razowego ale to kiedy indziej

madyiara: no wszystkie kombinujemy... i prawda jest taka, jak mów noemcia, że na dobre nam to nie wychodzi

tej, a ile można o tostach, co?