ano... ale teraz się nie dam, o!
ja tez się nie dam...
chyba znalazłam w końcu siłę
No jak ładnie, mam nadzieję, ze mnie tez zarazicie tym zawzieciem
Dziś idealnie
Tylko po co te świeta sie zblizają.....?
Czytałam, ze dobrym wyjsciem jest minimalne jedzenie przez cały dzień, na rzecz mozliwości spróbowania wszytskiego wieczorem.... Myslicie, że to dobry pomysł?
Jak się cały dzień je oszczednie, to wieczorem juz tym bardziej nie chce sie jesć, lub jest wręcz odwrotnie.. Jak myslicie? I jak robicie?
:P Nie dajmy sie pokusom! Zima szybko minie i lato przyjdzie i jak to fajnie bedzie ubrać wszystko na co bedzie cheć ohhhh.....
oj, dlaczego wszyscy są szczuplejsi ode mnie
spoko spoko lalunia...
mnie też już kilka osób przegoniło...
dlatego biermy się dziołcha biermy !!!!!!!!
no cóż, co do tego próbowania na wieczór...to w sumie chyba nawet tradycja jest, że kolacja wigilijna jest głównym posiłkiem, a reszta to o chlebie i wodzie, więc nic nowego nie odkryli ja tam nie mam zamiaru szaleć w święta będę się dalej 1000 trzymać jak dobrze pójdzie, to za miesiąc kończę dietę i będzie święty spokój...
Asinka...jakie chyba? :P
Lalunia, no widzisz...a byłaś już szczuplejsza ode mnie :P jaki to los potrafi być przewrotny.. mam nadzieję, że za niedługo nie będzie na odwrót no cóż, goń mnie teraz
hehe..
widze, ze sobie wyścigi urządzacie
Asinka.. mi też ostatnio jakiegoś wielkiego zapału brakuje.. a jak całą noc baluje to na dtugi dzień już mi się nie chce nad dietką myśleć.. ech..
za chwilę bede wcina budyń slodka chwila, ale w ramach limitu...
teraz tak skrupulatnie nie licze, ale zawsze wychodzi cos około tysiaka...
a ty się węź i zbierz do kupy!!! będe trzymać kciukaski!!!
lalunia Ciebie się to też dotyczy!!!!!!!!
lalunia: ja jestem grubasz od Ciebie, więc nie marudź
mi też zapału brakuję
i to już od pół roku
hehehh
noemcia: jak będziesz trzymała tysiaka nawet w wigilię, to nie wiem co Ci zrobię
uduszę chyba :>
sorka ze się wtrące ale jednak masz mniej kg ??Zamieszczone przez agassi
a mnie najbardizej denerwuje to ze jak nawet trzymam dietę to ta durna waga stoi albo nawet rośnie ;(Zamieszczone przez agassi
gr...
Asinka: tak, ale mam też z 1o cm mniej
więc wcale nie wygląda to tak fajnie
a ja czasem trzymam dietę, czasem nie... w sumie to wydaje mi się, że przez te pół roku wciąż jem 15oo kcal
ale nie mogę mieć do nikogo pretensji
moja waga, moja wina
Zakładki