Wątek: Tysiak,ostatecznie pozbywam sie 15kg!

i jak lalunia?
nadal bardzo grzecznie?
mam nadzieję, że tak

wielka siostra patrzy

a noe na rekolekcjach
więc wiesz... wróci, to Cię opieprzy
radziłabym się pilnować

klusi@,
ale te moje 68kg, to takie umowne,teraz pewnie jest wiecej, u mnie waga jest bardziej zmienna niz wiatr...

agassi,
wiesz miałam chwile załamania, ale sie nie dałam!

napiszę co zjadłam
-serek wiejski ze szczypiorkiem (ok 150kcal) + 2 x wasa
-jabłko
-miseczka zupy ogórkowej,(nie zabielanej)
-1,5 kromki ciemnego kwadratowego chleba ze słonecznikiem

boje sie jeść wiecej, wypiłabym kawę z mlekiem i na tym bym dzisiejszy dzień zakończyła, ciekawe czy sie uda

lalunia: myślę, że powinnaś jeść coś potem
a nie kończyć posiłki o 16
to za wcześnie
zjedz o 18 jakiś jogurt, owoc albo coś innego lekkiego

ja też tak pomyślałam
dojadłam 140g białego chudego sera i wafla ryżowego

i tak mam za mało kcal chyba

udało się
nie podjadałam, nie zjadłam za dużo, jest dobrze

tylko zjadłam za mało,ale postanowiłam zaczać wreszcie dobijać do 1000kcal
nie mogę sobie wbić do głowy, że wcale nie schudne szybciej jezeli bedę jeść mniej, no, ale ja zawsze myślałam, ze od jedzenia sie tyje, a od niejedzenia się chudnie :P

chyba nie powinnam się tu póki co wypowiadac ale jeszcze dwa dni i znowu tysiaczek.. jak nic!

dziś czeka na mnie wiele pokus
ciasteczka, sałatka, kanapeczki, smażona kiełbaska :P
ale postaram się nie dać im! postaram?! jasne, ze się nie dam!
i dziś postaram się wreszcie zdobyć ten tysiac!

jak narazie mam 227kcal
-2 kromki ciemnego chleba z pomidorem,ogórkiem i rzodkiewką

uciekam sprzątać, bo wieczorem bedą goście

buraczqu,
wypowiadaj sie koniecznie!

no dziś, ładny okrąglutki 1000kcal, pewnie jeszcze z hakiem

lalunia: no to bardzo ładnie gratuluję

ja koło 15oo zjadlam, więc też jestem zadowolona

tylko nic nie ćwiczę
nie mogę się wziąć w garść

buziaki

Oj dzisiaj tłusty czwartek trzeba bedzie pączusia sobie zjesc!!!!