-
Hej lonkka
Kobitko, nastawienie juz masz odpowiednie...prawidłowo myślisz, więc wierzę , że efekty też szybko osiągniesz... Zapraszamy do nas, tutaj napewno można lżej przez to wzystko przebrnąć, a co najważniejsze, nie samej, bo wsparcie jest bardzo potrzebne. Pocieszenie, rada ,a nawet i solidny kopniak , kiedy coś się psuje w dietce są bardzo pomocne i wiele dają
Tak więc, do dzieła
-
ja potwierdze te słowa asiuli bo że dobre rady i pocieszenia daje to już wiadomo od samego początku ale kopy motywujące też bo właśnie dała komuś takiego-sama widziałam
-
Hehe Pewnie, że jak trzeba to i kopniak jest potrzebny Zreszta taka umowa była :P i na tym to forum polega...tak więc jeśli u mnie coś się skiepsci także czekam na wycisk :P No na szczęście narazie nie narzekam jakos leci do przodu, ale w razie czego (róznie to bywa) śmiało dajcie mi czadu :P
Jowitka, widzę, że szalejesz z tymi tickerkami, coraz ladniejsze są...hmm..a tym obecnym to aż mi smaka na winogronko narobilaś. Naprawdę licznik superek,w dodatku w moim ulubionym kolorze, heh Muszę kiedyś tez się skusić i zmienić "image" :P
-
ja nieszaleje z tymi tickerami tylko one zemną wiec dlatego mam coały czas inne bo nonstop mi cos nawala i niechce pokazywać sie brzydal jeden no!
-
Ale mimo wszystko fajniutki jest
-
oo jowita czyżby kolejny kilogram mniej? :>
dzisiaj babcia chciała mnie utuczyć, ale się nie dałam i na dodatek wróciłam od niej pół miasta na piechotę i jestem z siebie dumna
ahh na wiosnę widze siebie jako super laska a przynajmniej pewniejsza siebie
pozdrawiam w optymistycznym nastroju dawno takiego nie miałam, może to dzięki kończącemu się okresowi i już prawie kilogram mniej na wadze
-
tak klauduniu tak! kg mniej wkoncu mniej niemam wstretnej 8 sprzodu!
ciesze ze ci sie podoba asula mój ticker
-
cytuje: Ostatnio jednak taka przykra rzecz... Gdy sąsiadka przy moich znajomych spojrzała na mnie z góry na dół i powiedziała "no klaudia, co z tobą, nie byłaś przecież aż tak gruba kiedyś, okropnie wyglądasz"... niby po co się przejmować, ale miłe to nie było...
Nie jestem na nic chora, zaznaczam. Chyba po prostu moim przeznaczeniem jest być grubaską na zawsze............
wiem jak przykre dla ciebie to bylo mnie tez cos takiego spotkalo. ale postanowilam ze juz koniec ze nikt mnie wiecej nie bedzie obrazal. i schudla i dalej chudne tobie tez sie to uda bedzie dobrze
-
anka, to niedawno było, a jak wiele się juz zmieniło... teraz jedynie mogą mi mówić jak ja to pięknie schudłam więc warto chudnąć
kurcze w jakiś samozachwyt wpadnę jak dojdę do celu
-
ehhh chcę szóstkę z przodu na wadze jedno z moich największych marzeń.......... obok zaliczonej sesji
dawno piwa nie piłam, jakiś tydzień temu a to chyba mój rekord od daaaawna
jak wam idzie laseczki? ja już powinnam zmienić tickerek na 74, ale jeszcze się wstrzymam, bo może waga znów chciała poskakać?
kiedy ja sobie wreszcie kupię normalną wagę?
jak możecie tak zaniedbywać nasz temacik, jużby prawie się zatracił na drugiej stronie
jak myślicie, będzie u mnie 65 w kwietniu?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki