Strona 37 z 80 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 361 do 370 z 794

Wątek: mogę się wyżalić też? :)

  1. #361
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no to GGGRRRRRRRRRRRRRRRRATULACJEEEEE

    zazdroszczę ale ja też dojdę to tylu, zobaczycie

    asiula jeszcze raz gratuluję <piwo>

  2. #362
    Guest

    Domyślnie

    Dziękówka Klauduś To takze dzieki Wam moge cieszyc sie tą "6" , bo sama nie wiem czy dalabym sobie radę, czy wytrwalabym w tym odchudzanku...a tak proszę bardzo :P
    Pewnie kochaniutka , ze dojdziesz i to juz niebawem, bo przecież w koncu nie masz dlugiej drogi Idziemy leb w leb, tylko poprostu ja ciutek wczesniej zaczęlam..ale tempo zrzucania mamy podobne, wiec luzik. Zreszta wszystkie dojdziemy do tych koncowych celow i nie ma co sie tu roztkliwiać :P Będzie superek

  3. #363
    jowitaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2005
    Mieszka w
    Rzeszów
    Posty
    0

    Domyślnie

    asula poprostu wielki sukces z tą 6 na przedzie! to już na wiosne wyskoczysz w mini

  4. #364
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmm ja nie wiem co wy wszystkie macie z ta miniówą ja dążę po prostu do lepszego wygladu, ale mini to nie moj styl, nigdy w zyciu

  5. #365
    Guest

    Domyślnie

    Jowitaa, też się cieszę i za mały sukcesik to uważam...ale konkretny to będzie dopiero , jak do mety dojdę A co do miniówki, to podobnie jak Klaudia - nie mój styl. W ogóle nie lubię spódniczek. Dla mnie przyjemnością będzie, jak wbiję sie w moje ulubione jeansy i w nich będę dobrze wyglądała. A poza tym , najważniejsze, że będę zadowolona z siebie Życzę tego sobie, no i Wam :P

  6. #366
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hm a ja lubię spódnice, ale długie...... ale tylko w lecie, normalnie chodzę w zwykłych porach, dzwonach... pasowałoby już nowe pokupować, bo jedne na mnie wiszą, spadają ze mnie i pomyśleć że kiedyś mi przez tyłek nie przechodziły a inne moje ulubione z czasów grubszych są poobcierane wewnątrz przez moje tłuste udziska a stare z czasów chudszych są też już stare, ale trzymałam je do przymiarki i już w nie wchodzę i jest git...

    jutro może zmienię na 73 :>
    więc jeszcze jakiś miesiąc do upragnionej pierwszej szóstki ale zleci i będzie pełnia szczęścia

    coraz bardziej lubię ćwiczyć... ale to chyba zależy od tego, czy mam wolną chatę... ostatnio mam często, wtedy lecę do livingroomu, zapuszczam muzykę na fulla i mogę szaleć nawet kilka godzin.... a jak wiem, że zaraz ktoś ma przyjść do domu to mi się wszystkiego odechciewa...

    jutro big kolos, po jutrze big kolos, wkrótce egzaminy, chyba sie pociacham ale jakoś to będzie nie gorzej jak z dietką, musi

    jak mój facet nie zauważy w ciagu nastepnego miesiąca że cokolwiek schudłam to go zabiję ale już sobie wyobrażam "to ty jesteś na diecie???????????????? pffffffff i jak Ci się udaje chudnąć, skoro żadnych sportów nie uprawiasz ".... będzie to baaaaardzo zapewne motywujące no ale nie przyznam się że się odchudzam zanim nie zauważy :] chociaż mógłby się już skapnąc widząc jak jem tylko tekturki i odmawiam czegokolwiek słodkiego... poza tym coraz więcej ludzi zauważa, może on po prostu nic nie mówi bo nie wierzy :]
    ale co tam, ważne, że ja widzę, co sie bedę przejmować :]
    eh ci faceci :]

    ah za jakieś 3 miesiące będę laską jak nigdy uwielbiam sobie to powtarzać

    pozdrawiam

  7. #367
    Guest

    Domyślnie

    Klaudia , mkniesz do przodu
    A chlopakiem sie nie przejmuj... kiedys w końcu zauważy A poza tym moze to i lepiej , iż nie powtarza ci co chwilę, ze schudłas itp. bo wtedy wpadło by to w rutynę i juz nawet by nie cieszyło...A tak, jak dojdziesz juz do tych 65 (wtedy to chyba zwróci uwagę nie ma bata..) usłyszeć cos takiego to sama przyjemność
    Dla pocieszenia dodam , ze u mnie jest tak w domu...ze sie odchudzam wie tylko mama i fakt ona czasem wspomni, że szczuplejsza jestem, ale tato i brat w ogóle tego nie zauważają...tzn. może nie , że nie zauważają, ale jakos nie mówią o tym. Wiadomo Kobitki to coś innego, poprostu przykładamy do tego większą ilość uwagi ... Zresztą mojej mamie też kiedyś udalo sie zrzucić przeszło 20 kilo, utrzymuje tę wagę do dzisiaj, no i doskonale wie jak mobilizujące jest zwrócenie uwagi, ze ubyło mi tu i ówdzie ciałka :P Właśnie dla mnie najważniejsze jest , że ona to zauważa i wspiera, a reszta niech sie wypcha heh
    Tak wiec cierpliwosci Klaudia, jak bedziesz wazyc 65, a Twoj luby nadal bedzie siedział cicho to wtedy mozesz mu wykrzyczec w twarz, ze schudłas tyle i tyle i , ze wcale nie katowałaś sie tymi ćwiczeniami, jak on to uważa, ze niby trzeba :P Ale bedzie mu łyso Nic..z chlopami tak trzeba

  8. #368
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    mknę mknę i właśnie dziwię sie, bo wczoraj już było 72, dziś też, czy to możliwe że w 1 dzień schudłam kg? no nic, poczekam jeszcze, zreszta i tak ta waga pewnie mi szwankuje..... kiedyś ważyłam się na niej i było 86, po czym jak nas ważyli w szkole było 82... więc w sumie sama nie wiem ile ważę, ale narazie opieram się na tej wadze

    a widzę już duże zmiany na sobie, poza tym czuję się taka lżejsza spodnie już na mnie wiszą, trzeba kupować nowe nigdy nie przypuszczałam, że mi się uda tyle schudnąć, zawsze myślałam że w moim przypadku to niemożliwe a 70 to ja ważyłam jak miałam 15 lat zawsze byłam grubaskiem, ale sama nie wiem jak doszłam do takiej dużej wagi później, człowiek po prostu tył bardzo wolno i nie zauważał zmian....

    a u mnie w domu... ojciec co jakiś czas mówi, że schudłam, tylko narzeka że nie jem "nic", bo jak robi swoje boczki nie boczki, tłuste zupy, schabowe, ziemniory to ma pretensje, że nie jem... ale on mnie zawsze będzie miał za grubaska, nigdy nie wierzył chyba we mnie... a mama podziwia, pochwala.... ale za to całe życie mnie dobijała...... jak widziała kogoś 200kilowego, mówiła "patrz, mało ci brakuje do takiej figury", jak coś jadłam albo choć słodziłam herbatę, patrzyła chytrze i mówiła "nie przesadzaj, chcesz się w drzwiach nie mieścić niedługo?"... dośc miałam tych docinków, to dołuje strasznie... ale teraz jest spoko, nawet ludzie na ulicy mnie podziwiają jak to schudłam hmmm... a ja najmniej to widzę, bo w końcu codziennie na siebie patrzę... ale dalej jestem pulpecikiem... więc ja nie chcę wiedzieć jak ja wyglądałam 3 miesiące temu

    hmm przy 65 rzucam dziennik kalorii, będę starała się jeść z 1500 na oko... i koniec z ważeniem się codziennie!! a po jakimś czasie, jak już to 65 troszkę utrzymam, zobaczę czy nie warto może jeszcze 5 kg zrzucić

    kurcze, ludzie chyba mają jakieś uprzedzenie do tego tematu

    pozdrawiam

  9. #369
    Guest

    Domyślnie

    Klaudia, no bardzo mi sie podoba to Twoje nastawienie do dietki, jak dojde do swojego pulapu, ktory chcę osiagnąc , tez kalorie tylko na oko bede mierzyła...zresztą teraz tez nieraz tak robię...bo w sumie to chyba wprawę w tym już nabrałysmy No bo przecież, przygotowując sobie dzienne pozywionko, mniej wiecej kumamy, na co mozemy sobie pozwolic a na co nie Wiec nie bedzie źle. Jak to codzienne ważenie rzucisz, tez tylko na dobre wyjdzie Więc luzik...A tymczasem Kochaniutka mknij dalej ..i zostawiaj te "nadmiary" bezpowrotnie a nie obejrzysz sie i bedzie 60 ...tak , tak...nie 65, tylko 60 :P ..zobaczysz

    A co do odwiedzających tu nas to tez zauwazylam , że jakoś tak się ociągają...no na Jowitkę jeszcze mozna liczyć..a reszta pousypiała, ale nic to, nie poddajemy się A moze tak byś gdzieć sie zareklamowała Klaudia , co Zarzuć gdzieś swoim adresem (na innych tematach) moze cos sie ruszy

    Pozdrowki , rowniez dla Jowity

  10. #370
    jowitaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2005
    Mieszka w
    Rzeszów
    Posty
    0

    Domyślnie

    klaudia co do tych minówek to jak dla mnie taka prnośnia ronie dobze mogą byc któtkie spodenki! ja nie chodze w zadnych ale to zadnych kieckach-poprostu ich nie znosze!

    tez sle pozdrowienia dla was dziewczyny !i odrazu mówie ze pewnie przez sesje i ferie wszyscy sie tak ociągają z tym pisaniem na forum! ja tez!

Strona 37 z 80 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •