Strona 46 z 80 PierwszyPierwszy ... 36 44 45 46 47 48 56 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 451 do 460 z 794

Wątek: mogę się wyżalić też? :)

  1. #451
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki za odwiedziny.

    Ja narazie bronie sie przed załamaniem psychicznym które codziennie mi coraz bardziej grozi. Nie umiem sobie radzić ze stresem. Macie na niego jakis sposób??

    pzdr serdecznie

  2. #452
    Demagorgon jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Klaudia86 co się stało to się nie odstanie Zapomnij o tym i jutro zacznij nowy dzień Tak od razu od ciasta nie utyjesz, ale nie pozwól, żeby łakocie zniszczyły Twoje szczęście

    A co do snów - to mi się dzisiaj śniło, że zjadłam pączka i zapomniałam wpisać go do dzienniczka kalorii. Potem okazało się, że o 200 przekroczyłam tysiaka i zaczęłam płakać Uff, dobrze, że to tylko sen Ale głupoty się nam śnią, hehe

  3. #453
    Guest

    Domyślnie

    Klaudia kochaniutka, jak w tak szybkim czasie nie chcesz chudnąć Przecież Ci tylko 1 kilogram do mnie został, wiec dobijesz...zobaczysz. Zwłaszcza teraz kiedy to ja w miejscu stoję Ale dla mnie to fajnie...przynajmniej z kims na równi bedę, tak w pełni

    A co do slodyczy - ciasta to akurat Cie rozumiem. No i bardzo dobrze ,ze zjadlas kawalek bo masz racje...rzeczywiscie dopóki bys tego nie zrobiła mysl o tym lakociu przesladowalaby Cie , dopuki bys sie nie skusiła. Tylko wtedy by to bylo z tak wilczym apetytem , ze napewno wiecej by poszło
    No w koncu jestesmy tylko ludźmi, a organizm tez czasem potrzebuje czegos dobrego
    Więc wszystko w normie Klaudia.
    I nawet usprawiedliwień nie trzeba na to. Mialas ochote i potrzebe , wiec ja zaspokoilaś...dobrze, że z głową :P

  4. #454
    Guest

    Domyślnie

    Agentka , na temat stresu to moze jednak ktos inny Ci pomoze...i chyba nawet ja chetnie skorzystam z rad...bo jakos ostatnio też sama sobie z nim nie radzę. Niby humor nie jest najgorszy i sie trzymam, samopoczucie tez jako takie, ale stresik mi towarzyszy i najgorzej jest jak zaczynam duzo o tym mysleć. Mam nadzieje, że niebawem mnie on opusci..ale jak narazie trza sobie radzic. Do południa ja np. w pracy jestem , tam jest luuzik wiec troche zapominam. Najgorzej jak sie jest samemu...ale co tam Agentka przendzie :P
    Zobaczymy jeszcze jakie rady na to maja inni Moze akurat cos pomoze

    A sny Dziewczeta, przyznaję, macie wybuchowe hehe! :P Ja podobne milam na poczatku diety, kiedy to jeszcze mysli o jedzeniu mnie nachodziły...Wieczorem kladlam sie spac, a juz myslalam co rano sobie schrupie i to mi sie śnilo, heh. A jak sie budzilam, dolowalam sie , ze sniadanie juz jadlam a nadal glodna jestem i nie wytrzymam do drugiego, heh... Jednak jaka radość gdy dochodzilo do mnie , że to tylko sie sniło :P Teraz juz tego nie miewam ...w ogole jak kłade sie spac nie mysle o sniadaniu,nawet jak sie budze to też glodna nie jestem ... Do wszystkiego mozna przywyknąć

  5. #455
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    agentka81 sposób na stresa hmmm... na mnie to nic nie działa, jak się stresuję mogę jedynie w jakiś sposób się zrelaksować... a sama powinnaś wiedzieć, co Cie zrelaksuje i da chwilę zapomnienia no, prócz jedzenia a uniknąc stresu nikt nie może... po prostu trzeba jakoś sobie radzić... nie umiem Ci pomóc jeśli mówisz o bliskim załamaniu psychicznym powiedz czemu myślisz, że Ci to grozi?

    Demagorgon sny snami, ale ja też często tak po prostu przed snem lubię sobie pomyśleć o czymś słodkim nie rzucam się wtedy na jedzenie, tylko tak zasypiam z cieknącą ślinką i mam tak tylko wieczorem...

    asiula znowu masz zastój? więc znowu ruszysz jak burza, niedługo będzie u Ciebie jakieś 65, zobaczysz a u mnie wtedy będzie zastój
    pewnie, że dobrze, że zjadłam, nie żałuję, bo to się we mnie dusiło i dusiłoby się dalej, a już jestem zaspokojona tylko ta kremówka ahh

    pozdrawiam

  6. #456
    aargus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    na stresa pomaga spacer i kawa z przyjaciółką trzymajcie się

  7. #457
    Guest

    Domyślnie

    Hej, hej!
    Miałam chwilowe problemy z kompem, dlatego troche zestopowałam ...ale widzę, ze nie tylko ja Cosik tu przycichło
    No te kawkę na stresa też bym obstawiała...moze cosik dla siebie zrobić..Nie wiem. W sumie Klaudia ma rację..każdy sam chyba mniej wiecej wie co mu pomaga w takich sytuacjach. Poprostu najlepiej robić to co daje Ci najwiecej przyjemności Agentuś...
    Ja chetnie pojeździłabym sobie na rowerku, no ale niestety...pogoda lipna na takie rozrywki Dlatego w piatek gdy czułam , ze nadchodzi zły humor..wiele nbie czekałam, ubrałam sie i wyskoczyłam do kumpelina pogaduchy. Co prawda to tylko koleżanka (bo moja Psipsiaciółka wyjechała i widuje sie z nia bardzo zadko) ale zawsze. Mogłam pogadac o tym czy o tamtych...herbate wypiłam i do domku wróciłam z zupełnie już innym nastawieniem. Tak wiec różnie mozna walczyc ze stresem, złym humorem czy nawet depreską
    Pozdrowionka i czekam na odzew. Piszcie Kobitki cokolwiek..przede wszystkim o tym co tam u Was słychać :P

  8. #458
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    co u mnie słychać?
    doła mam...
    obżarłam się jak świnia...
    a okresu jak nie było tak nie ma...

  9. #459
    Awatar basterka20
    basterka20 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2006
    Mieszka w
    Essen
    Posty
    583

    Domyślnie

    Ceść Klaudia ,
    Widze że u ciebie juz 69, umnie stoi 71 ale co tam jestem cierpliwa i poczekam sobie. :P
    Nadal jestem na 1000 czasem 1200 ale raczej nie przekraczam limitu . Życze powodzenia w dalszym odchudzaniu

    POzddrawiam

  10. #460
    klaudia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej basterka! no jest 69, ale boję się że jak tak dalej pójdzie to będzie więcej... czekam na okres i ciągle mnie to przytłacza, czuję się ociężała od tygodnia a ciotka nie przychodzi, dziś pozwoliłam sobie na słodkie, razem jakieś 1600kcal, na ćwiczenia nie mam siły ani ochoty, ale jutro muszę się już zmieścić w tysiaku bo się załamię
    również życzę powodzenia

    nic mi się nie chce jeszcze ta pogoda dziś przespałam pół dnia zamiast się uczyć a jutro znowu pełno dołujących zajęć, ehhh

Strona 46 z 80 PierwszyPierwszy ... 36 44 45 46 47 48 56 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •