-
Dzieki za odwiedziny.
Ja narazie bronie sie przed załamaniem psychicznym które codziennie mi coraz bardziej grozi. Nie umiem sobie radzić ze stresem. Macie na niego jakis sposób??
pzdr serdecznie
-
Klaudia86 co się stało to się nie odstanie Zapomnij o tym i jutro zacznij nowy dzień Tak od razu od ciasta nie utyjesz, ale nie pozwól, żeby łakocie zniszczyły Twoje szczęście
A co do snów - to mi się dzisiaj śniło, że zjadłam pączka i zapomniałam wpisać go do dzienniczka kalorii. Potem okazało się, że o 200 przekroczyłam tysiaka i zaczęłam płakać Uff, dobrze, że to tylko sen Ale głupoty się nam śnią, hehe
-
Klaudia kochaniutka, jak w tak szybkim czasie nie chcesz chudnąć Przecież Ci tylko 1 kilogram do mnie został, wiec dobijesz...zobaczysz. Zwłaszcza teraz kiedy to ja w miejscu stoję Ale dla mnie to fajnie...przynajmniej z kims na równi bedę, tak w pełni
A co do slodyczy - ciasta to akurat Cie rozumiem. No i bardzo dobrze ,ze zjadlas kawalek bo masz racje...rzeczywiscie dopóki bys tego nie zrobiła mysl o tym lakociu przesladowalaby Cie , dopuki bys sie nie skusiła. Tylko wtedy by to bylo z tak wilczym apetytem , ze napewno wiecej by poszło
No w koncu jestesmy tylko ludźmi, a organizm tez czasem potrzebuje czegos dobrego
Więc wszystko w normie Klaudia.
I nawet usprawiedliwień nie trzeba na to. Mialas ochote i potrzebe , wiec ja zaspokoilaś...dobrze, że z głową :P
-
Agentka , na temat stresu to moze jednak ktos inny Ci pomoze...i chyba nawet ja chetnie skorzystam z rad...bo jakos ostatnio też sama sobie z nim nie radzę. Niby humor nie jest najgorszy i sie trzymam, samopoczucie tez jako takie, ale stresik mi towarzyszy i najgorzej jest jak zaczynam duzo o tym mysleć. Mam nadzieje, że niebawem mnie on opusci..ale jak narazie trza sobie radzic. Do południa ja np. w pracy jestem , tam jest luuzik wiec troche zapominam. Najgorzej jak sie jest samemu...ale co tam Agentka przendzie :P
Zobaczymy jeszcze jakie rady na to maja inni Moze akurat cos pomoze
A sny Dziewczeta, przyznaję, macie wybuchowe hehe! :P Ja podobne milam na poczatku diety, kiedy to jeszcze mysli o jedzeniu mnie nachodziły...Wieczorem kladlam sie spac, a juz myslalam co rano sobie schrupie i to mi sie śnilo, heh. A jak sie budzilam, dolowalam sie , ze sniadanie juz jadlam a nadal glodna jestem i nie wytrzymam do drugiego, heh... Jednak jaka radość gdy dochodzilo do mnie , że to tylko sie sniło :P Teraz juz tego nie miewam ...w ogole jak kłade sie spac nie mysle o sniadaniu,nawet jak sie budze to też glodna nie jestem ... Do wszystkiego mozna przywyknąć
-
agentka81 sposób na stresa hmmm... na mnie to nic nie działa, jak się stresuję mogę jedynie w jakiś sposób się zrelaksować... a sama powinnaś wiedzieć, co Cie zrelaksuje i da chwilę zapomnienia no, prócz jedzenia a uniknąc stresu nikt nie może... po prostu trzeba jakoś sobie radzić... nie umiem Ci pomóc jeśli mówisz o bliskim załamaniu psychicznym powiedz czemu myślisz, że Ci to grozi?
Demagorgon sny snami, ale ja też często tak po prostu przed snem lubię sobie pomyśleć o czymś słodkim nie rzucam się wtedy na jedzenie, tylko tak zasypiam z cieknącą ślinką i mam tak tylko wieczorem...
asiula znowu masz zastój? więc znowu ruszysz jak burza, niedługo będzie u Ciebie jakieś 65, zobaczysz a u mnie wtedy będzie zastój
pewnie, że dobrze, że zjadłam, nie żałuję, bo to się we mnie dusiło i dusiłoby się dalej, a już jestem zaspokojona tylko ta kremówka ahh
pozdrawiam
-
na stresa pomaga spacer i kawa z przyjaciółką trzymajcie się
-
Hej, hej!
Miałam chwilowe problemy z kompem, dlatego troche zestopowałam ...ale widzę, ze nie tylko ja Cosik tu przycichło
No te kawkę na stresa też bym obstawiała...moze cosik dla siebie zrobić..Nie wiem. W sumie Klaudia ma rację..każdy sam chyba mniej wiecej wie co mu pomaga w takich sytuacjach. Poprostu najlepiej robić to co daje Ci najwiecej przyjemności Agentuś...
Ja chetnie pojeździłabym sobie na rowerku, no ale niestety...pogoda lipna na takie rozrywki Dlatego w piatek gdy czułam , ze nadchodzi zły humor..wiele nbie czekałam, ubrałam sie i wyskoczyłam do kumpelina pogaduchy. Co prawda to tylko koleżanka (bo moja Psipsiaciółka wyjechała i widuje sie z nia bardzo zadko) ale zawsze. Mogłam pogadac o tym czy o tamtych...herbate wypiłam i do domku wróciłam z zupełnie już innym nastawieniem. Tak wiec różnie mozna walczyc ze stresem, złym humorem czy nawet depreską
Pozdrowionka i czekam na odzew. Piszcie Kobitki cokolwiek..przede wszystkim o tym co tam u Was słychać :P
-
co u mnie słychać?
doła mam...
obżarłam się jak świnia...
a okresu jak nie było tak nie ma...
-
Ceść Klaudia ,
Widze że u ciebie juz 69, umnie stoi 71 ale co tam jestem cierpliwa i poczekam sobie. :P
Nadal jestem na 1000 czasem 1200 ale raczej nie przekraczam limitu . Życze powodzenia w dalszym odchudzaniu
POzddrawiam
-
hej basterka! no jest 69, ale boję się że jak tak dalej pójdzie to będzie więcej... czekam na okres i ciągle mnie to przytłacza, czuję się ociężała od tygodnia a ciotka nie przychodzi, dziś pozwoliłam sobie na słodkie, razem jakieś 1600kcal, na ćwiczenia nie mam siły ani ochoty, ale jutro muszę się już zmieścić w tysiaku bo się załamię
również życzę powodzenia
nic mi się nie chce jeszcze ta pogoda dziś przespałam pół dnia zamiast się uczyć a jutro znowu pełno dołujących zajęć, ehhh
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki