-
Asiula... Nie pomoge slowami "nie przejmuj sie" itp... Powiem tylko, ze takie chwile sa potrzebne, na przyszlosc... I szybko mijaja, pozniej zostaja tylko wspomnienia z ktorych sie smiejemy...
Ale przeciez nie wszystko stracone my baby czesto interpretujemy rozne *******y za bardzo, a w rzeczywistosci jest inaczej
A ja - zranilam mojego faceta, bo sama nie wiem czego chce, nie wiem czy chce byc z nim... po prostu NIE WIEM, to jakies chore...
A tak btw. wierzycie w przyjazn miedzy facetem a kobieta?
Tak dzis niedietkowo ale po co nam diety, jestesmy super
Pozdrawiam
-
asiula dorbze że to z siebie wyrzuciłaś. Ja nie mam za dużo doświadczeń w związkach tzn zerowe wiec nie wiem co sie na ten temat wypowiedziec. ALe tez tak jak ty szukam kogoś nie tak na pare dni ale na poważny związek. A moja cała dieta to wygląda tak , że kcal sie trzymam ale ćwiczyć nie ćwicze Ups wiem że źle robie, ale nie mam ochoty nic a nic
-
Cześć Dzisiaj stanełam na wagę i to naprawdę działa .Spadło 1.5kg. Miałam ochotę dziś zrobić sobie za to nagrodę i pójść na duże lody. Wpore walnełam się w ten łeb i kupiłam sobie spodnie o numer mniejsze . Bardzo mi się podobają, więc mam motywacje. Mam nadzieję , że jak wpadnę następnym razem to będe miałasię czym pochwalić :P Tylko u mnie kiepsko z ćwiczonkami .Choroba nie mam czasu .Może jak skończy się ten rok szkolny
-
Heloł
Wiecie co, u mnie też wcale nie ma różowo... coraz bardziej odczuwam brak tej Drugiej Osoby... Mam już szczerze dość samotności i dołowania się, gdy widzę jak moje przyjaciółki promieniują szczęściem...i mam dośc swojej własnej, nieograniczonej głupoty...gdyby można było cofnąć czas...
Asiulka...trzymaj się kochana... 'facet to świnia', kiedy my się tego nauczymy...
Tu nam zawsze możesz powiedzieć co Cię gnębi, sądzę, że wszytkie, a przynajmniej ja zawsze Cię wysłucham i jeśli tylko będę mogła, to pomogę
I jestem pewna, że facet za chwilę ostro pożałuje swojego postępowania, nie wie co traci, w końcu takich świetnych kobietek na świecie jak Ty ( i my , moja skromność ) jest niewiele
A co do prawka, to przecież 'nikt nie rodzi się geniuszem'
Klaudia, Ty też się kobieto trzymaj, w końcu wszystko się musi ułożyć. I lepiej sie nie wieszaj tylko nic nie rób
Okruszek, grartulacje mniejszych spodni Sama niedawno takie kupiłam i wiem jaka to frajda :P
MyLifeIsMusic, u mnie dieta wygląda identycznie.
Nic mi się nie chce, najchętniej bym spała tylko Ale to chyba wina pogody. I te nasze dołki chyba też Mam nadzieję, że wszystko się poukłada, gdy przyjdzie wspaniałe lato
W sumie obywa się bez większych grzechów dietowych, jeśli pozwalam sobie na coś dobrego, przeważnie mieszczę się w limicie, ewentulanie troszkę go przekraczam. Ale wielkimi krokami zbliża się @, więc apetyt rośnie drastycznie, a waga ruszyła w górę jak torpeda Ale mam nadzieję, że zachce jej się spaść w końcu do 67
Ledwo żyję, a dziś jeszcze aerobic mnie czeka o 18. W sumie to się cieszę, trzeba odreagować stresy i dołki...
Mam nadzieję, że żadnej z Was nie pominęłam w tym moim długaśnym elaboracie
I to chyba na razie tyle, co chiałam powiedzieć tzn. napisać.
Trzymajcie się Kochane.
Buziaki.
ps. miło, że wpada tu coraz więcej osób
-
Witam Wszystkich
Tak sobie dzisiaj czytałam co piszecie o dietach..no i pomyślałam że też coś napisze..bo dziewczyny właśnie patrze w prawie pełny talerz zupki kapuścianej he he..i jakoś zjeść go nie mogę..za to jak nie znosiłam zielonej herbatki no to popijamSłucham Verby na Opolu bo leci na TVP i marze o..czekoladzie..dzieli mnie od niej jedna ściana..do kuchni!!No ale nic..Moze jakos wytrzymam..
..a w zasadzie to co Wy moje Drogie myslicie o mojej wadze..61 kg przy wzroscie 168..to az tak źle..powiedzcieŹle nie..
Buziaczki na dziś..
Mam nadzieje że będziemy sobie tu gadać nie??
Cmok cmok:*
-
okruszek67 nie ma to jak motywacja w spodniach o rozmiar mniejszy
ale odchudzanie ma jedną wadę - ciągle trzeba kupować nowe ciuchy :P
eh w miłości u mnie też same problemy :P
szczerze mówiąc powodzenia nigdy mi nie brakowało, ale teraz co chwilę ktoś się do mnie doczepia i nie mówię tylko o jakichś napaleńcach i żulach, ale też starych znajomych... może lepiej było zostać grubaskiem? :P
KamilkaK21 to nie jest źle, wagę masz prawidłową ale rozumiem, że możesz źle się czuć, my tak kobity mamy i cóż zrobić... tylko nie przesadzać!!!
i pewnie, że będziemy sobie gadać
ale cały weekend raczej już nie zajrzę, bo zajęcia :\
Pozdrawiam
-
właśnie, jedna wada że trzeba kupować new ciuchy. Bo takie spodnie które wisza nam na tyłku to gorzej niż źle. Czy ma sie tyłek wyjebany w kosmos czy nie ale spodnie muszą być dopasowane . JA narazie za dużo rzeczy "na tyłek" nie kupuje , ostatnio jedne spodnie i z przyszłym tygodniu jakieś dżiny kupie na bazarze oczywiscie. "Na góre" to taki problem nie jest znowu jak z dołem. A jak już schudniemy to kupimy sobie wszystkie najfajniesze ciuszki i bedziemy sie cieszyły < ja wreszcie> życiem . Juuuu łiiiiiiiii See You. I Welkome Kamilka
-
Hej
Wytrzymalam z ta czekolada wczoraj he he..i dzis kilo mniej..ufff..to mnie zmotywowalo..poszlam na zakupy..splukalam sie z kasy..na warzyno-owocoym stoisku..ale truskaweczki pachna wysmienicie..ale to dopiero na jutro..bo dzis w diecie przewidziane sa same warzywka..Kalarepka tez jest ok..a tak w ogole to ktoras z Was jest w trakcie tej dietki kapuscianej?? Jak tak to niech pisze..razem zwsze razniej..
Klaudii dziekuje za slowa otuchy..milo..no ale to rzeczywiscie tak jest ze sie trzeba dobrze czuc ze soba..a tak ciezko "odchudzic" te moje grubasne nogiPocwicze dzis troche, choc po wczoraj mam zakwasy he he!! No i do nauki bo same egzaminy przede mna!!
Pozdrawiam Dziewczyny!!
-
Heloł, heloł
Dziewczynki mam nadzieję, że z nowym dniem przyszły Wam wspaniałe humorki ]
Witaj Kamilka, mam nadzieję, że będziesz tu często zaglądać, im nas więcej tym lepiej I gratuluję pokonania czekolady! Ja dziś zaliczyłam już lody, ale limit kontrolowany, wszystko wskazuje na to, że limit będzie zachowany
A co do kapuścianej, to słyszałam, że faktycznie można na niej dośc trochę stracić, ale ja sama jakoś się do niej nie mogę przekonać, ale Tobie oczywiście gratuluję kilogramka mniej i dalszych sukcesów życzę A co do nóg, to mam ten sam problem...góra względna, ale dół...masakra
Ile ja bym dała, żeby mieć już Twoją wagę
MyLifeIsMusic, ja lubię takie "wady diety" A jak już w końcu schudniemy, to będzie wspaniale
Klaudia, no, no, no tylko się cieszyć z tylu nowych adoratorów I z tym grubaskiem to się lepiej wypluj, bo jojo czai się na każdym kroku, ale my się mu i tak nie damy
A Asiula gdzie się podziewa znów?
Spadam Kobietki, może dziś uda się wyskoczyć na basenik? mam nadzieję
Buziaczki:*!
-
Kochane
Tu sie wieczorkiem wspierac trzeba, a tu jak nie bylo nikogo tak nie ma..a mnie jakies takie paskudne samopoczucie dopadlo, ze az..yhrrr I niestety wyzalic sie nie ma komu, bo w sumie i tak kogo to interesuje!! Aaaa..moze jutro bedzie lepiej Prawda?? Buziaki..slodkich snow, pa pa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki