Wątek: mogę się wyżalić też? :)

No dobra, Asiula ja przeprosiny przyjmuję Kurde, no to super, że się wszystko u Ciebie ułożyło Ja czekam na 30 lipca...może się wyjaśni sprawa z J. Otóż rok temu się poznaliśmy na takiej imprezie, cały dzień tylko razem,zazdrosne spojrzenia innych dziewczyn ( ), motylki w brzuchu przy każdym Jego spojrzeniu... a z resztą same wiecie jak to jest... No ale niestety...wszystko co dobre szybko się kończy. Wrócił do siebie, do Wrocławia, obiecał że w tym roku przyjedzie...
To nie było tak, że ja czekałam na Niego cały rok, że się w Nim zakochałam na zabój, myślałam, że było minęło, żyłam i funkcjonowałam normalnie podko****ąc się w innych a teraz im bliżej tej daty, to ja się coraz bardziej dziwnie czuję...sama nie wiem co mam o tym myśleć...

a tak z innej beczki to jutro się katuję bieganiem, ale już na 1000%! miałam biegć wcześniej, ale oczywiście pogoda co wstałam o tej cholerniej 5:45 to lało
więc jutro choćby w strugach deszczu biegam

Wróciła Klaudia i Asiula, to MyLifeIsMusic uciekła cóż za życie

To by było na tyle chyba cmok;*

Dziewczynki, ruszyło w końcu, sasasasa ! zmieniam tickerek
Buziaczki;*

ja nigdzie nie uciekłam wypraszam sobie hehe. Nie no ja tu czytam czytam tylko nie chce mi sie czasem logować specjalnie dla napisania jednego posta. Mam tak oporną mysz że szooook. XXI wiek a ja nie mam optycznej:P. nire wiem co teraz pisać jak cos fajnego mi do głowy przyjdzie to naskrobne
pozdrawiam

Zamieszczone przez jula89

Dziewczynki, ruszyło w końcu, sasasasa ! zmieniam tickerek
Buziaczki;*

acha no gratulacje

MyLifeIsMusic dziękuję
A mam takie pytanie, te 66kg to jest Twój cel ostateczny czy jakieś zmiany się jeszcze szykują ? Bo jak ostateczny to jestem załamana, Asiuli i Klaudii zostało po 2kg, Tobie 4 a mi 9

buźka:*

jula tak, chcialam 66 kg . Ale odchudzanie to taka zaraza że chcesz mniej i mniej. I teraz tak 59 kg to bede usatysfakcjonowana

Kobietki, znów tu pusto
Ale ja nie o tym przyszłam rozprawiać otóz jutro wyjeżdżam w góry i się pożegnać przyszłam. Choć pewnie i tak jak wrócę to jeszcze tego nie zdążycie przeczytać
Ale nie odpoczniecie sobie ode mnie zbytnio, bo w piątek już wracam
Ale mimo wszystko tęsknijcie za mną
No to chyba tyle, lecę się pakować bo jeszcze bez bagażu pojadę i będzie klops
Buziaki kochane, dietkujcie wzorowo*

ps. jak wrócę to mam nadzieję zobaczyc na wadze i u Was i u mnie mniej

witam : )
dawno mnie tu nie było....cóż wiele przykrości mnie spotkało i nieprzyjemnych, bardzo ciężkich doświadczeń dlatego się tu nie pojawiałam, ale wróciłam ; )
nawet tickera dołączyłam bo...schudłam : D chyba mnie nerwy odchudziły : /

sesja niezlaiczona, jedna zalka i jeden egz. na wrzesień... mam nadzieje, że uda m8i ogarnąc to wszystko.

musze przeczytac zaległe posty, choc tego strasznie dużo! widzę tyle nowych osób...ahh... mam zaległości w forumowaniu.

no nic ide sobie herbatke zaparzyć i skrobne coś później

Pozdrawiam

PS. Ciekawe czy ticker mi działa... : /

nie działa... : )
hmm....może to znak, że nie powinnam ujawniać swojej wagi? bo jeszcze mi przybedzie albo co : P

przepraszam.....czy to forum umarło???

pewnie odpoczywacie sobie gdzieś w pięknych miejscach, lub pracujecie ; ) i tylko ja się lenie...i tylko ja w końcu znalazlam czas.. : ]