Klaudia, staram się byc optymistką (i chyba nie najgorzej mi to wychodzi) ponieważ wiem, że kiedyś w końcu dojdziemy do wyznaczonych nam celów - oczywiście teraz mówie to w kwestii diety. Skoro podjełyśmy trud i zaczęłysmy ją to dalej musi być tylko lepiej Jeśli będziemy się jej wystrzegać to nie ma bata - wskazówka musi spadać, przecież w górę nie bedzie szła, co nie heh (oczywiście male grzeszki są tolerowane ) A, że tak pozytywnie ten nastrój na Was wpływa to jeszcze bardziej się cieszę O to własnie chodzi, żeby czerpać wzajemnie od siebie energię Jak czytam Wasze posty rownież nakręcam motor W sumie odkąd zaczęlam odwiedzać to forum, jakoś mi lepiej leci dzień za dniem na dietkowaniu
Ale spoko Klaudunia, też mam chwile załamki,przygnębienia w końcu nikt nie jest wiecznie usmiechnięty...Ale jakoś sobie radze, trza iść do przodu i nie oglądac sie za siebie, co nie (hmm.. to do przodu mi wychodzi..ale z tym oglądaniem się za siebie to też czasem różnie bywa hehe ) No nic..wszystkie jesteśmy tu dla siebie i tak jest fajnie :P

Hmm... a co do Twoich wymogów, mówisz , że woda nie pomaga, a pomidorowego nie lubisz...(oczywiście wiem, że wszystkie te owocowe soki są kaloryczne i słodzone , dlatego ich nawet nie mialam na mysli ) Co by tu jeszcze poradzić.... A próbowalaś może tych soków warzywnych "Fit - 8 warzyw" - o ile sie nie myle to chyba z firmy FORTUNA jest.. ja tam je uwielbiam - najbardziej pikantny , ale jak ktoś nie lubi bardzo ostrych rzeczy to proponuję łagodny albo śródziemnomorski - normalnie wymiatają i bardzo pożywne (oczywiście niskokaloryczne) . Bardzo polecam!!
Aaaa.. jeszcze jak jestem bardzo głodna to lubię pochrupać kiszoną kapustę

Pozdrówki :P