-
czesc dziewczyny....jestem..znow po dlugiej nieobecnosci..ale tak jakos mi sie układalo. Dzisiaj tez jakos nastroju nie mam
i w sumie to nie wiem dokladnie co jest tego przyczyną. Kurcze to chyba nienajlepsze miejsce gdzie moge na ten temat pisac, bo to przeciez forum o dietach,a z nia u mnie na szczęście nie najgorzej (chociaż z czyms). Z tego jednego moge byc jedynie dumna, bo mimo tych zalamej nie siegnelam po te moje nieszczesne slodycze...dalam rade a zwykle sie lamalam. Nie chwale sie zbytnio bo chwile rozterek sa, zeby sobie umilic zycie...ale daje rade.
Kurcze jednak w sferach uczuciowych (wlasnie to chyba nie temat na to miejsce
) Kurcze ja naprawde nie czaje facetow....Najpierw siew staraja...nalegają,a jak juz zobaczy taki jeden z drugim, ze dziewczynie zaczyna zależeć to lekka olewka. I naprawde nie mówie tutaj o jakis mlodzikach..Clopak dojrzaly (niby), co prawda po lekkich przejsciach w poprzednim zwiazku, ale przeciez nie mozna sie spalac w nienajlepszych wspomnieniach z przeszlosci....Ja tez przeciez nie mam ich pozytywnych , a jednak dalabym wiele i staralabym sie zeby jakos sie ulozylo...No nie rozumiem facetow
Niby nic szczegolnego sie nie stalo...olał tylko z lekka wczorajsze spotkanie, mimo iz sam proponowal, ale dla mnie to juz duzo powod do dolku...Kurcze chyba za bardzo sie w to wkrecilam i teraz nie umiem sie zdystansowac
Fakt..deklaracji zadnych nie bylo...spotykalismy sie (czy nadal spotykamy - tego nie wiem
) i bylo sympatycznie, tymbardziej ze to zanjomy brata i jakos tak "swojo"sie przy nim czuje...
Ja pierdziele..dziewczyny wkrecilam sie na maksa...poprostu zalezy mi na nim, teraz to juz bardzo...ale nie wiem co mam robic. No co...? mam mu o tym powiedziec? Bo takie spotykanie sie z doskoku to chyba nie dla mnie...chcialabym w koncu cos stalego...
Normalnie dzisiaj mam dola...od wczoraj zreszta....
na dodatek wczoraj tez pierwsza jazde na prawku mialam i szczerze powiem że szalu za kierownicą nie zrobilam...
Fakt...zdaje sobie sprawe , ze nie wszystko od razu..z czasem chyba to pojme
, ale wiecie jak to jest , jak wszystko na raz sie zlozy
Czasami mam wrazenie ,ze brak mi juz sil...głównie to spala to UCZUCIE (ktore nie umiem okreslic , czy jest odwzajemnione)...a pomyslec , ze niedawno jeszcze bylam taka szczescliwa z tego powodu...myslalam , ze w koncu spotkalam TĘ OSOBĘ...
Smutno mi
Na wadze (co moze troche cieszyc) 64 kilo...ale to juz od jakiegos czasu, wiec jak widac takze maly zastoj...jednak grunt ze jakos leci w doł...
Ok, koncze juz, bo nie chce wam psuc nastrojow.
Pozdrawiam Was wszystkie...Klaudia, Jula, Okruszek, Paimka, Basterka, MyLifeIsMusic...i wszystkie (jesli ktorejs nie wymienilam - przepraszam) Buziolki dla Was...Ciesze sie , ze jestescie i , ze mam komu sie wyzalic. Mam nadzieje, ze wybaczycie mi, iż dzisiaj troche "nie na temat" popisalam, ale naprawde potrzebowalam tego. Bo mam juz dosyc chodzenia i poplakiwania po kątach. Moja psipsiaciółka wyjechala..kurcze , nie mma sie komy wyzalic...JEST MI CHOLERNIE ŹLE...a najgorsze sa wieczory
Jeszcze raz gorąco pozdrawiam.Cmokasy!
Sorki za lekki chaos w tej mojej wypowqiedzi, ale mam nadzieje ze mniej wiecej zrozumiecie co ja tu namazalam...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki