Wątek: schudnąć z 86 do 50 dam rade?

no tak,to masz co robic dzisiaj a jak z dietka? idzie?

no poskromilam dziś juz z 1/2 litra zielonej herbaty a na śniadanie sórówke z kiszonej kapusty z marchewką ! wiec chyba niejest żle! ale tak na wszelki wypadek bede sie ważyc dopiero za tydzień żeby niestracić zapału!

uuu to super! ja sie wogole narazie nie mam co wazyc,bo to moj 2 dzien diety dopiero a po drugie wage mam zepsuta,wiec dzisiaj chyba pojde sobie zrobic prezet,juz nawet wiem jaka kupie,bo sobie upatrzylam a ty ile sie juz odchudzasz?

waga w domu to czasem wróg publiczny numer 1 -jak sie wpadnie w obsesje i waży sie kilka razy dziennie! ale niewszystkim to grozi! ja odchudzam sie miesiąc niespełna. 4 kg to niewiele jak na miesiąc ale były wzloty i upadki no wkażdym razie dobże ze nie +4 kg

dla mnie waga moze stac na srodku pokoju i tak nie wejde na nia,zawsze juz tak bylo,nawet jak bylam szczupla ale teraz jak kupie nowa to sobie obiecalam ze bede sie wazyc 1 na tydzien,chociaz niecierpie sie wazyc zobaczymy jak bedzie...

ale jak to jest miło jak po tygodniu wchodzisz na wage a ona pokazuje mniej niż ostatnio wtedy to sie chce żyć!

mam nadzieje,ze u mnie tak bedzie bo do siodmego dnia to u mnie jeszcze daleko

a co z pipuchna bo dawno jej nie bylo?

nie wiem ! ślad po niej zaginoł może śpi albo sobotnie obowiązki

wynalazłam kiedys fajny sposób na skóre i cere podczas diety! przed ćwiczeniami zawsze piłam ogromne ilości zielonej herbatki potem szłam się wymoczyć w wannie pełnej piany i dolewałam tam zapażony dzbanek zielonej herbatki , potem sie masowałam rekawicą potem balsamowałam zwłoki a potem szłam znowu ćwiczyć i póżniej szybki prysznic! zaóważyłam że skóra była gładka dobrze nawilżona i jędrna a cellulit tak szybko się zmniejszał i grudki tłuszczyku dużo szybciej sie rozbijały i wypłukiwałam je automatycznie szybciej z organizmu podczas przyjmowania dużych ilości płynów! no i oczywiście włosy mi sie polepszyły i paznokcie niełamały!