Wątek: schudnąć z 86 do 50 dam rade?

kasiunia85 Masz tak samo jak ja! Ucieklo mi 12kg i szybkosc tracenia wagi juz bardzo zmalala. Powolniej idzie i mam wrazenie, ze dieta juz nie dziala. Ale trza isc dalej, w koncu na mecie bedzie widac na pewno

wierze w to, ze w koncu sie ruszy - moze organizm sie przyzwyczail i czas zmienic diete, jak myslisz??

Dziewczyny organiz szybko przystosowuje sie do diety i napoczątku szybko się chudnie a potem coraz wolniej ponieważ organizm wraz z zmniejszoną dawką pozywienia zwalnia proces przemiany materii (i dlatego np jezeli ktos prawie nic nieje to nieschudnie szybko bo organizm w ramach obrony zmniejsza ilosc spalanych kalorii) także zmiana diety może pomuc nieznacznie ale większy wysiłek fizyczny moze pomóż i to bardzo!ah i zielona herbata i czerwona do tego też pomogą-zwłaszcza przy ćwiczeniach!

A ja mam trochę inny sposób. Owszem, dużo ruchu,a le przy rygorystycznej diecie od czasu do czasu,np. raz na tydzień "zarzucić" można coś bardziej "treściwego" np. normalny obiad powiedzmy ze schabowym (tylko w granicach rozsądku!!!bez obiadania, po prostu zwykły posiłek). To takie małe oszustwo - system trawienny zaczyna wtedy się rozkręcać i spala szybciej. Przynajmniej u mnie tak było, kilka lat temu straciłam w ten sposób dużo kilogramów. A i teraz tak robię. tylko trzeba się pilnować, żeby ten "skok w bok" od diety nie zakończył się ogromnym obżarstwem. To tyle na razie.Ten weekend znowu poszaleję, bo odwiedza mnie kolezanka,więc nie onejdzie się bez piwka, oj...

Bardzo dobry masz sposób Casieka tylko bardzo niebezpieczny! Bo przy ostrej diecie odstąpienie od niej i zaczęcie jeść normalnie przez chwile jest często brzemienne w skutkach czyli nagły napad nieposkromionego apetytu Ale tak ogólnie naprawdę to jest skuteczne aby nie spowalniać procesu przemiany materii.

hej Jowitko
ja tez chce rozpoczac odchudzanie od jutra sie biore za siebie chce tez schudnac 20 kg czasami nie wierze w to i sie zniechecam ze i tak nie ma sensu ale wierze ze sie uda szkoda ze nie mieszkamy w jednym miescie. zawsze lepiej razem chodzic na aerobic i jeczec jak wszystko boli) ale nic to i tak damy rade) ja waze 72 prawie kg. 3maj sie cieplutko i 3mam za nas kciuki

a ja ostatnio troszke nagrzeszyłam bo urodzinki miałam więc troszkę słodkości się posypało - a w szczególności tort <- bo to był prezent urodzinowy od męża Ale za to do łask powrócił stary dobry rowerek i brzuszki oj ale mnie mięśnie brzusia bolą

No i dzisiaj jakoś mnie naszło takie mocne postanowienie i chęć na zmiane siebie Za dwa miesiace mamy rodzinną impreze i mam zamiar zrzuić 6-7 kg w tym czasie a po za wylądowałm dzisiaj u fryzjera i porządnie pocieniowałam sobie włoski i po raz pierwszy od 5 lat mam grzywkę no i jeszcze przyciemniłam kolor włosków Normalnie mnie dzisiaj nawiedziło - ale z efektu końcowego jestem zadowolona Ciekawe tylko czy mężowi sie spodoba bo jeszcze mnie nie widział a szczerze powiem że wygladam inaczej

Cześć kasienka2000!Jak ja bym chciała ważyć już tyle, co ty(mówię już, bo przedemną długa droga, ale wiem, że mi się uda). No szkoda, że nie mieszkamy w jednym mieście zawsze to łatwiej zmobilizować się do np. aerobiku jak się strasznie nie chce a jest druga osoba, co przyjdzie i wyciągnie Cię! 20 kg zrzucić dasz rade to wygląda na dużą liczbę ale jak poczytasz forum gdzie niektórzy zrzucali po 30, 40 kg to twoje 20 to naprawdę niewiele a jak im się udało to czemu tobie by miało nie wyjść?! Pozdrawiam

o wiedze Aginyguz że wpadłaś na taki sam pomysł jak ja z fryzjerem i nadodatek z opisu wynika ze mam taką samą fryzurę tylko że z tą różnicą iż ja mam jakieś paskudne żółte prześwity na moich ciemnych włosach . Dobrze, że przynajmniej ty jesteś zadowolona z efektu, bo ja nie, chociaż wszyscy mi mówią, że mi lepiej i że całkowicie się zmieniłam. może bym była zadowolona gdyby nie to żółtko na mojej główie imitujące pasemka

Witam! Dziś rano stanęłam na wadze i zobaczyłam, że wskazuje 83 kg! Wolniutko mi się chudnie, ale mam nadzieje ze będzie to skuteczne już klika odstępstw od diety miałam np. wczoraj dżem na kanapkach, bo miałam ochotę na coś słodkiego no i jasne pieczywo tez było, bo te bułeczki były takie świeże i kuszące! No, ale dziś wracamy do marcheweczek, jogurtów, i nieznacznych ilości ciemnego pieczywa! Jak myślicie te słodczcze typu czekolada 0% i batony musli oblane czekoladą czy to jest tzw. pic na wodę i bomba kaloryczna? bo musze się przyznać ze czasem mam wielką ochotę na coś słodkiego ale to chyba dla tego ze żółciłam palenie i chyba przez to! Wiem ze powinnam się opanować, ale dieta i jednocześnie rzucenie palenia jest ciężkie jak na mnie wiec od czasu do czasu nie wytrzymuje. Może macie jakieś sposoby na to, aby nie mysleć o nikotynie i jedzonku?