Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 42

Wątek: To chyba faktycznie działa. Od dziś ja zaczynam ...

  1. #1
    monia0409 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie To chyba faktycznie działa. Od dziś ja zaczynam ...

    Cześć dziewczyny. Mam 27 lat, ważę 84 kg przy wzroście 176 cm. Odchudzałam się wiele już razy i kiedyś nawet mi się udało. Jakieś dwa lata temu ważyłam już 70 kg i z tej wagi byłam naprawdę zadowolona. Jak na moje gabaryty wyglądałam szczupło i dobrze się czułam. Jednak po ślubie zaczęłam regularnie tyć i obecnie półtora roku po ślubie przytyłam jakieś 15 kg. Zgroza. Rok temu kupiłam sobie nowy płaszczyk na wiosnę i tyle. Ale kiedy parę dni temy przymierzyłam go, okazało się , że teraz i ten jest na mnie za ciasny. Rozryczałam się i postanowiłam, że znów zaczynam dietę. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydała mi się dieta 1200 kcal. Czytałam na ten temat wiele Waszych tu wypowiedzi i wydaje mi się, że faktynie to chyba działa. Na ogół to słyszę od znajomych o tym jak to po diecie znów tyją. A tu wchodzę na forum i czytam tyle optymistycznych wypowiedzi, że aż mi się ciepło na serduchu zrobiło. Widzę , że jest w tym jakis sens i to daje mi siłę do dalszych zmagań.

  2. #2
    panthera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Cię gorąco!!!
    Widzę, że mamy identyczną, wagę wyjściową i taka samą wagę docelową! Co ty na to, żebyśmy się razem poodchudzały? Myśle, że taka rywalizacja silnie nas zmobilizuje a przy tym będziemy mogły sobie pomagać. Ja przytyłam swoje 16 kg w ciągu dwuch lat, a zaczęło się po urodzeniu dziecka...
    Też jestem już mężatką, ale taką, która chowa się przed mężem ze wstydu... O zgrozo chyba nie ma nic bardziej poniżającego niż ukrywanie własnego ciała nawet przed ukochanym!!!
    Jeśli chodzi o twój nowy płaszczyk, to ja nawet nie wybieram się na zakupy bo z góry wiem że nie znajdę tam nic ładnego w swoim rozmiarze. Może kiedy uda misię pokonać te wałki tłuszczu...
    To jak? Zaczynamy razem? Zachęcam. Zobaczysz że razem będzie nam łatwiej!!!

  3. #3
    monia0409 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć panthera ! Fajnie że odpowiedziałaś na mój post. Widzę, że mamy wiele wspólnego. Tylko ,że ja w przeciwieństwie do Ciebie nie ukrywam swojego ciała przed mężem. Jest nawet gorzej, mój mąż akceptuje mnie w pełni taką jaka jestem i zawsze powtarza, że woli konkretne dziewczyny. No i to oczywiście w ogóle nie mobilizuje do odchudzania. Stąd aż tyle moich zbędnych kilogramów. Nigdy nie powiedział, że jestem za gruba, że mogłabym się trochę odchudzić itp. Jeszcze czasem potrafił mi kupić czekoladę, wiedząc, że jestem straszny łasuch na słodycze. Ale ja jednocześnie wiem, że jeśli uda mi się zgubić parę kilogramów, będzie ze mnie zadowolony.
    Myślę, że nie powinnaś wstydzić się swojego ciała przed mężem. Czy on Ci kiedyś powiedział coś niemiłego na temat Twojej tuszy? Bo jeśli on tego całkowicie nie akceptuje, no to może jest inna sprawa.

  4. #4
    monia0409 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja w zasadzie mogę korzystać z internetu tylko w pracy, ale bardzo chętnie poodchudzam się wspólnie z Tobą. Jak na razie jestem już kilka dni na diecie 1200 kcal i nawet udaje mi się to przeżyć. Wieczorem oczywiście czuję głód ale staram się go zapić wodą i zjeść jakąś marchewkę, czy jabłko.
    W zasadzie dopiero kiedy zaczęłam liczyc kalorie, uświadomiłam sobie ile normalnie ich pochłaniałam. Teraz mój limit kaloryczny kończy się na obiedzie i nawet czasem lekko go przekracza. Ale wcześniej to jeszcze potrafilam zjeść coś słodkiego, potem kolację i jeszcze piwko ( albo nawet2 lub 3 ). Jestem niestety smakoszem piwa i jak uświadomiłam sobie ile pustych kalorii w siebie wlewałam to aż za głowę się złapałam.
    Teraz powiedziałam "koniec z tym!" Jem tylko to co mi wolno, zamiast piwa piję wodę gazowaną ( wolę gazowaną niż niegazowaną ). A co najdziwniejsze to teraz kiedy jestem na tej diecie, to wcale mi się nie chce ani słodyczy, ani piwa. Wcześniej po obiedzie tylko się ogladałam, co by tu jeszcze słodkiego zjeść. A teraz nawet o tym nie myślę.

  5. #5
    monia0409 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś mam zamiar kupić wagę i systematycznie ją kontrolować . Ale dziś też jadę do moich rodziców na dwa dni i wiem , że nie będę potrafiła już tak rygorystycznie trzymać się diety. Imieniny, zastawiony stół i tak dalej. Ale z drugiej strony tak sobie myślę, że skoro teraz tak dobrze mi się udaje utrzymać dyscyplinę, to jak troszkę więcej tych kalorii zjem przez te 2 dni, to nic złego się nie stanie. W końcu nie moge powiedzieć gospodyni, która tak się napracowała, że ja nie jem bo jestem na diecie. Uważam , że to nawet troche nie ładnie. Oczywiście nie mam zamiaru najadać się tak jakbym chciała zrobić zapasy na najbliższy tydzień, ale z pewnością nawet jak sprobuję wszystkiego po troszku , to i tak przekroczę liczbę 1200 kcal.
    Ale głowa do góry, i tak wiem ,że uda mi się schudnąć. Poza tym zabieram od mamy swój rowerek treningowy i mam zamiar na nim pedałować. Więc chyba nie będzie tak źle.

  6. #6
    panthera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie No to do dzieła!!!

    Witam Cię!!!
    Strasznie się cieszę, że się zgodziłaś na to nasze wspólne odchudzanie!!!
    Już czuję się raźniej!!!
    Ja co prawda też mam mały problem z dostepem do internetu ale raz dziennie staram się tu zaglądać. To dodaje mi sił.
    Doskonale wiem co to znaczy syto zastawiony stół i pełna oczekiwania na komplementy mama. Ale postaraj się nie przesadzać. Na początku odchudzania organizm szybko odrabia straty wagi i magazynuje każdy zjedzony przez ciebie kęs w obawie, że potem znów go bedziesz głodzić. Trzeba długich tygodni zanim nasze ciało przyzwyczai sie to nowej wagi i take uczty nie bedą miały na niego żadnego wpływu. Rozumiem jednak że nie możewsz usiąść przy stole z butelką wody mineralnej. Postaraj się jednak nakładać sobie małe porcje i wybierać te potrawy które zawieraja mniej kalorii. Wiem, że na początku będzie Ci przykro patrzeć jek wszyscy delektują się bez ograniczeń, za to po skończonym przyjęciu będziesz miała satysfakcję, że Ci się udało i nowego kopa do dalszej diety. Powodzenia!!!

  7. #7
    panthera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mój mąż mówi mi, że kocha mnie taką jaką jestem i przynajmniej ma za co złapać...
    Ale ja wiem, że mówi tak właśnie z miłości bo wie ile wysiłku kosztuje mnie odchudzanie. Ale kiedy się poznaliśmy ja ważyłam 68kg i to na jego oczach przemieniłam się w beczkę. On 3 lata temu zakochał się w atrakcyjnej szczupłej blondynce a nie w hipopotamicy jaka jestem teraz. Dlatego mimo jego zapewnień, że jestem dle niego najpiękniejszą kobietą na świećie, wiem że nie mogę muwierzyć. wsydzę się okropnie pokazywać mu swoję wałki bo wiem że on wciąż pamięta mnie szczupłą. No i nie ukrywajmy że każdy facet lubi się pochwalić swoją kobietą a mną to się nie ma czym chwalić...
    Ale teraz to się zmieni!!! Jest ostatni dzień miesiąca więc czas zerwać ze starymi nawykami żywieniowymi! Dziś postanowiłam sobie zrobić całodniową głodówkę dla oczyszczenia organizmu ze wszystkich świństw które jadłam, a od jutra zaczynamy tysiaka!!! I to nie jest żadne prima aprilis!!!
    A teraz wskakuje w buty i idę na długi spacer spalić trtoche tego ciężaru.
    pozdrawiam Cię gorąco i do usłyszenia!!! Daj mi znać jak sie udało przyjęcie u rodziców. Nie życzę Ci smacznego
    Pa pa

  8. #8
    panthera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ... a tak na marginesie, ja też wolę gazowaną...

  9. #9
    panthera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    PS Możesz też pisać do mnie bezpośrednio na gg 3440224
    Zawsze to łatwiej niż się za każdym razem logować gdybyś nagle chciała pogadać.

  10. #10
    monia0409 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki ! Własnie Ci parę słów napisałam na gg. Pozdro.pa

Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •