Jak się wyleczysz to nie będziesz musiała więcej chudnąć - po dobrej terapii zaakceptujesz siebie i zauważysz, że są ważniejsze rzeczy niż waga.Zamieszczone przez minako89
Trzymaj się - będzie dobrze
Jak się wyleczysz to nie będziesz musiała więcej chudnąć - po dobrej terapii zaakceptujesz siebie i zauważysz, że są ważniejsze rzeczy niż waga.Zamieszczone przez minako89
Trzymaj się - będzie dobrze
tez by mi sie taka terapia przydala
dzieki za odzew :*
julix nie zapędziaj się w to a najważniejsze nie mysl tyle o dietkce heh to mowie ja własnie ja...
dzis na koncie 715kcal ehh
malo no ja za duzo mysle o jedzeniu. z jednej strony je kocham, ale z drugiej nienawidze
wiem ze malo kurcze może ja mam jakies rozzdwojenie jaxni? z jednej strony wiem ze trzeba jesc a z drugiej nie chce
kochana własnie nie mysla ni o kochaniu jedzienia ani o nienawidzeniu "jemy po to zeby zyc" ponc a nie odwritnie tylko cemu to takie trudne
Dziś znowu byłam u lekarza.. mam piękne skierowanie na oddział psychiatryczny i do poradni bo żeby mieć wizyte tam gdzie chce sie leczyc to tak trzeba.
W szkole bylam i i .. jestem w głeboskim szoku. Bede miala średnia 4.o!! Z moimi oceniami to nieprawdopodobne wręcz.Naprawdę spodziewalam sie samych 3 a tu wszyscy mnie powyciagali. Nawet z polskiego z ocenami 2,2,3 z wypracowań mam 4 na koniec roku ale to nie jest najwazniejszze w tym momecie choć mile...
Ze soba sobie nie radze.Wiecie co? Doszłam do tego ze mowie mamie ze sie strasznie najadlam jak jej nie bylo a przy niej zjem cos małego zeby nie bylo ze nie jem. Dzis na koncie 830kcal wczoraj 566. Czuje sie coraz gorzej . Budze sie i walcze z myslą czy zjesc sniadanie czy nie.
o matko płakac mi sie chce nie wiem co powiedzieć...nie oszukuj mamy..przecież ona Ci pomaga..
Ja nie chce jej kłamac nie lubie tego robic ale nie chce tez zeby sie martwiła a tak to niech mysli juz ze jem te 100kca dla niej to mało a dla mnie za duzol. ja naprawde nie moge wiecej. Juz mi sie czasem plakac chce przeez to;( a płakac nie moge łzy mi nie chca plynąc .
100 kcal to duzo? pisałaś ze nie jestes anorektyczką bo nie jestes tak chuda..ale anoreksja to nie choroba ciała tylko umysłu...i myśle ze w głowie masz juz tylko ją to przykre bo oszukujesz sama siebie..co z tego ze pojdziesz na terapie jak bedziesz oszukiwac lekarzy skoro mame mozesz to lekarza okłamiesz bez skrupułow..bede trzymać za Ciebie kciuki..jezeli Ty nie bedziesz chciała to nikt tego za Ciebie nie zrobi trzymaj sie Słonko :*
Zakładki