-
dzieki za muze, noie ma to jak pedalowac sobie w rytm , Bryan tez gut.
wczoraj tak srednoi dietkowo bylo, no ale nie moge powiedziec, ze zle.
dzis jak na razie sniadanko bylo, potem jablko i jogurt.
no a po poludniu grilujemy. duzo warzywek przygotowalam, ja uwielbiam grilowene cukinie i pieczarki. beda tez szaszlyki, no i piers indyka i kurza tez. czyli mam cos dla mnie kalorii nie licze,bo i tak dzis przekrocze limit.
moje chorobowe trrwa i jak mi nie przejdzie to jakis antybiotyk musze sobie zaaplikowac.
milego dzionka
-
hejka, wpadlam nadrobic zaleglosci
ostatnio zakrecona jakas jestem, a to pisanie pracy, a to praktyki na uczelni, a to jeszcze jakies sprawy do zalatwienia... niestety tak juz mam ze jak jestem czyms zajeta to nie moge myslec o diecie, tzn chodzi mi o to ze nie umiem myslec o dwoch albo trzech waznych rzeczach naraz, a przynajmniej nie o diecie i cwiczeniach
tak samo bylo przed i w czasie matury (ale wtedy mimo ze zaprzestalam diety to i tak schudlam - stres? ).
a teraz stresuje sie ta praca licencjacka, i jak ja pisze to tez mam ochote cos podjadac ciagle, apetyt ostatnio duzy mam, a co gorsza nie mam czasu na fitness w zeszlym tyg tylko raz bylam godzinke na silowni i to wszystko
wybaczcie ale przytlacza mnie to wszystko, zeszlego lata kupilam spodnie rozmiar M, ktore byly akurat na mnie (jeszcze sie cieszylam).. zalozylam pare razy i jakis czas potem stalo sie to czego sie obawialam - przytylam troszke i juz byly za ciasne :/ od tamtej pory w nie nie wchodze, teraz to juz w ogole brakuje z dobrych 5 cm albo i wiecej zeby sie zapiac, bo generalnie to tylko w pasie sa za male.
zielonooka tak wlasnie koncze dietetyke na akademii medycznej.. oo przepraszam - na warszawskim uniwersytecie medycznym ale licencjat dopiero. a co z mgr to nie wiem. zreszta o moich przemysleniach na temat tych studiow i mojej osoby na nich napisze nastepnym razem (takie napisanie posta tez troszke czasu zajmuje )
teraz lece moze jeszcze cos napisac i spac..
od jutra postaram sie bardziej dietkowo i fitnessowo, obiecuje
trzymajcie sie dziewczyny i wybaczcie moje żale :]
-
poniedziałek
Dzień dobry !
no moje drogie mam nadzieję, że weźmiemy się za siebie i wspólnie się opomiarujemy ? ;o) Oczywiście za jakiś czas i nie po to żeby się niechęcać, ale zachęcać i mobilizować.
Ja cały czas czekam na jajeczko i spóźnia się ... Z ciąży to ja bym się cieszyła chociaż w łeb wzięłyby moje plany odchudzeniowe, poza tym nie mam tak regularne cykle, że nie problem pilnować się
To pewnie skutek mojego odchudzania, niby nie drastyczne a jednak, poza tym organizm się mocno zdziwił i przestawił na rezerwy i obniżenie przemiany jak mniemam.
Jak tylko mi wszystko poschodzi - mierzę się ! ;o)
Wczoraj pozwoliłam sobie na GALARETKĘ domową, taką w miseczce i bez dodatków. Ekipa jadła ciasta, lody pyszne a ja kawusia i galaretka. I wzięłam nawet dokładkę tej fantastycznej galaretki, ale już nie wlazło ! ;o)))))
śniadanie
maca (listek)
bieluch (2 ł)
polędwica drobiowa (2 pl)
pomidor + zielona cebulka
W planach drugie śniadanie, może uda mi się załapać na jakiś owoc, w domku obiadokolacja i potem siłka.
Nastrój niezły, ale tendencja słabnąca - jestem niewyspana ...
basiula - wracaj do zdrowia !!! Pogoń mikroba. Co on z Tobą wyprawia to jakiś skandal. Wrrr ! Wysyłam miodunkę i siateczkę cytryn )
swieta666 - jeszcze chwilka a sama nas będziesz przeprowadzała przez to pole minowe jakim jest odżywianie się !
Trzymam kciuki za powodzenie w pisaniu pracy i za umiejętność "skondensowania" tak wiedzy jak i siły nad sobą.
Kawa z mlekiem i papierlandia.
zielonooka
-
Witam Kochane
ujjjjj słbo u mnie w weekend wczoraj byłam na komunii i mimo że nie jadłam każdego podanego dania, ze z obiadu zjadłam całą surówke i tylko połowę porcji mięsa bez ziemniaków to mimo to czuje się dziś oookkkkrrrroooppppnnnniiiieeee
oczywiście lody i tort wszamałam nie duzo nie wszystko ale zawsze coś.
Jedyne co jest pozytywne to to, że po 17 nie jadłam już nic a nic - tylko WODA!!
No nic w każdym razie nie załamuje się i walcze dalej
dziś na śniadanko:
125 ml mleka 0,5%
płatki fitness z owocami
mała kiść winogron
II śniadanko
serek wiejski
-
przelotem
rabit ;o))))
och dobrze będzie, nie karć się zanadto ;p
Daj sobie po prostu po garach, spoć się porządnie i pobudź mięśnie do walki.
I śpiewaj: spalam się ! spalam ! ;o))))
Właśnie skończyła się impreza w biurze, zjadłam loda - algida w kubeczku, śmietankowo-śmietankowa i 84 kcal na liczniku więcej.
Ale to chyba nie jest takie straszne przestępstwo co nieeee ? !!!
II śniadanie
bieluch papryka z pieprzem (pyyyycha)
maca (1 listek)
była wcześniej wieeelka grucha i LU.
Dzisiaj poty na siłce.
I tak co drugi dzień.
Ole !
;o)
zielonooka
-
dzień dobry
Piękne słońce, ciepło i w ogóle.
Śniadanie
chleb pełnoziarnisty
benecol
makrela w galarecie z warzywami
kawa zbożowa z mlekiem 0,5 %
***
wczorajsza siłka była mocna, bez obijania się i ściemniania, cała godzina aero i na poszczególne partie ciała. Nic mnie o dziwo nie boli, nie żebym była taka fitness i w ogóle, raczej jest to świadectwem, że nie jestem takim nieruchawym klocem ;o)))
Z jedzeniem OK, chociaż wczoraj musiałam przesunąć obiadokolację na 17 (czyli godzinę wcześniej, żeby dojść na siłkę i spokojnie powalczyć). Po powrocie nie chciało mi się jeść, oby tak zostało.
Nie stosuję żadnych specjalnych diet na przed i po siłce - klasyczne 1000 kcal i dbam tylko o to żeby nie iść na wysiłek z pełnym brzuchem.
Lato idzie i muszę sobie kupić chociaż jakieś sandały !!! Ciuchy na razie nie. Czekam !
I na pomiary też czekam, chociaż już mogę Wam napisać (jestem przed okresem i się cholera spóźnia), że spadło/doszło:
biust - 6 cm
pod biustem - 5 cm
talia - 2 cm
nad talią - 7 cm
biodra - 4 cm
udo + 3 cm
łydka - 1 cm
ramię - 2 cm
szyja - 1 cm
(od 11 kwietnia do 12 maja czyli 32 dni)
po miesiącu siłowni wpiszę Wam więcej.
No i się w końcu zważę, choć bardziej wymierne będzie zbadanie zawartości tłuszcz/mięsnie/woda
Zmykam !
Bye!
ps. co u Was królewny ?
***
królewny śpią ...
II śniadanie
chlebek ryżowy
polędwica drobiowa (2 PLASTRY GRUBAŚNE)
pomidor z czerwoną cebulką
bieluch (2 ŁYŻKI)
i ogólnie OK, przy czym z papierów wyjść nie mogę .
Kawy dwie, samopoczucie niezłe, wieczorem wypad ze znajomymi za miasto, oby tylko zdrowie dopisywało i centymetry leciały w cholerę.
Piszcie co u Was, bo tak sama tu do siebie gadam.
No !
zielonooka
-
czesc dziewczyny,
no ja jakos nie bardzo mialam czas tu zajrzec, bylam u lekarza, ze mna i z malym. teraz to juz my sie tym chorobom nie damy. zwalczymy je.
ogolnie weekend to nie byl u mnie dietkowy, no ale jak mi juz bedzie lepiej to wracam do liczenia. moja pani doktor mi powiedziala, zeby chudnac powoli, najlepiej tak 2-3 kg miesiecznie, nic drastycznie, ma byc malo, ale co miesiac.
jak mi tylko przejdzie to zaczynam sie ruszac ii liczyc.
milego dnia
-
ja od wczoraj jakos sie trzymam
wczoraj bylam na silce ale krotko, dzis nie, a jutro tez raczej nie ale to sie zobaczy..
zrobilam akurat badania krwi i wyszlo przy okazji ze mam cholesterol powyzej normy zdziwilam sie bo generalnie nie jem tlusto
no ale zobaczymy co lekarz na to.
glodna jestem co mam zjesc, jogurcik moze byc?
trzymajcie sie
edit:
no i zjadlam jogurcik
-
dzień dobry
Jakaś niewyspana dzisiaj jestem hmmmm ....
no ale nic na to nie poradzę, trza powalczyć z sennością i brać się do roboty.
Śniadanie
chleb pełnoziarnisty
bieluch 1 łyżeczka
kiełbaski drobiowe (2)
pomidor
kawa+mleko 0,5 %
dzisiaj zamiast konkretnego II śniadania mam jogurt i owoce, nie jest to co prawda mój styl, ale chcę zobaczyć jak mi się po tym będzie funkcjonowało.
No i siłownia wieczorem.
Zaglądajcie i piszcie co u Was ;o)
ps. cholesterol to dłuuuga historia. Moja lekarka poleciła mi sok grapefruitowy, działa cuuuda.
buźka !
zielonooka
-
oj dziewczynki, nie zostawiajcie tak tu zielonookiej kobiety w samotnosci, donoscie co u was.
ja od jutra staram sie liczyc kalorie, na fitnesik to jeszcze nie bardzo mam sily, no ale moze jakas wycieczka rowerowa sie zrobi. na wage nie zamiezam wchodzic w najblizszych dniach, bo po co mam sie zrazac, na pewno jest wiecej niz bylo, oj dogadzala ja se
Zielonooka poczytalam sobie te twoje wymiary i dziwi mnie wzrost w udzie, wszedzie spade, a tam kilka wiecej???? ja u mnie raczej wszedzie zaobserwowalam spadek kilku centymetrow, co prawda tak wszedzie to sie nie mierzylam. ale ubytek jest.
no ale jak juz na silke pochodzisz to i tam bedzie mniej , kwestia czasu.
pozdrowionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki