Strona 19 z 38 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 181 do 190 z 380

Wątek: Nadzieja (jeszcze trochę...)

  1. #181
    Iliusza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wlasnie wiem ze to przez to Balam sie ze tak bedzie, no i niestety. Teraz postaram sie jesc wszystko ale w mniejszych ilosciach, zeby sie pozniej na nic nie rzucac. Od jutra juz sie bede pilnowala i powroce tez do skakanki Bedzie dobrze.
    A u was widze dietka dobrze. To dobrze. Tak trzymac.
    Asinka fajnie ci tam w tych Czechowicach
    Platoniczna nie martw sie znajdziesz jakies fajne mieszkanko. Ja poszukuje wspollokatorki, ktoras chce ze mna zamieszkac?

  2. #182
    Guest

    Domyślnie

    dobra- w końcu mam trochę czasu żeby coś napisać

    Właśnie wróciłam od fryzjerki
    i mimo że moja poszła akurat na macierzyński ( grr... :/ ) i obcinałam się u jakiejś nowej to jestem zadowolona
    mam taką fryzurkę jak miałam tylko włosy skróciłam na całej długości (czyli duuuużo "strzępień", pazurków, pasma włosów- dłuższe- krótsze, na całej głowie różne długości ) spoko jestem zadowolona
    ale rano się wkózyłam, ale może pokolei
    szłam sobie dziś na ceramikę (mam do odebrania jedną pracę ) i spotkałam ... mojego byłego (siedział sobie w aucie z tatą) (on nie jest z mojego miasta, i nie bywa tu zbyt często)
    ale miałam zonka byłam tak zdziwiona że aż się sama zdziwiłam moim zdziwieniem
    ale uśmiechnął się i "kiwnoł" mi głową
    a potem do mnie nawet smsa napisał aż się tak miło mi zrobiło, ale znów wszystko zaczęło wracać :/... ehhh... ale on sam mi kiedyś powiedział, że mam pamiętać tylko te dobre chwile i cieszyć się tym że coś było....... ehh....

    dobra dość
    ale idę sobie na tą ceramikę a tam zamknięte :/
    czekam i czekam (myślę może p. Marta się spóźni- zakręcona czasem jest ) potem uznałam że pojdę do domu i gdy już byłam w połowie drogi do domu to ona mi pisze smsa że jej dziś nie będzie grrr... ale z drugiej strony przynajmniej się przeszłam i spotkałam mojego byłego :]]]]

    wieczorem idę jeszcze z bratem na "Madagaskar" i mam nadzieję, że się uśmieję jak głupia


    aha a w sobotę byłam w Katowicach w Imax'ie w kinie 3D fajne te efekty są nawet
    heh


    a co do dietki- to już jest lepiej niż było ale dalej dojadam (tylko że mniej- i TYLKO rano- dziwne -wieczorem nawet nie chce mi się jeść - fajnie ale jeszcze trzeba coś z tym rankiem zrobić :/ )



    Laluniaa- po co mi dieta? heh dla samej siebie, dlatego żebym się nie wstydziła swojego ciała... (a ja od miłości zawsze TYJĘ ! i to jest problem :/ )

    Ila
    wiesz ja trzymam za Ciebie kciuki!!! musimy WYTRWAĆ!!!!!!!!

    KOCHANE JESZCZE TROCHĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    PRZECIEŻ DAMY RADĘ!!!!!!!!!!!


    Platoniczna- gdzie się zapodziałaś? wracaj tu wracaj !

  3. #183
    ewka~ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny!!
    Ale jestem okropna wyjeżdżałam i nawet nie poinformowałam was że mnie nie będzie! Miałam taki bałagan i tyle do zrobienia że nie miałam czasu! Ledwo zdązyłam a i tak się na mnie darli że przeze mnie się zwsze spóźniają!
    Byłam tydzień pod poznaniem a potem tydzień na łodce. Było super ale w domu też fajnie
    Asinka w Poznaniu również byłam w Imaxie na "wodnym lesie" czy czymś takim fajnie było. Na madagaskarze byłam w wawie, najleprza jest dyskoteka w lesie Myślałam że spadne z krzesła Fajny film.

    A tak wogóle to mam nadzieję że o mnie nie zapomniałyście jeszcze
    Widzę że wasza dieta w porządku ja sama nie wiem czy przytyłam po tym wyjeździe, na pewno się opaliłam
    Dziś wracam do dietki już nawet ćwiczyłam

  4. #184
    Iliusza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ewcia dobrze ze do nas wrocilas
    Asinko milo ze we mnie wierzysz. Dziekuje Zapomialam ci wczesniej napiac co z ta galaretka...ups. Ale juz zdaje relacje. Ja robilam ja bez cukru, slodzika itp. i sama galaretka jest niedobra, ale jak sie doda owoce to juz jest ok Sproboje jeszcze kiedys zrobic ze slodzikiem, ponoc w smaku taka sama jak z cukrem, wiec mozemy smialo jesc ta galaretke
    Dzisiaj dietkowalam wzorowo i nawet cwiczylam. Niestety tylko 20 minut bo cos mi trachnelo w kostce ale mysle ze do jutra przejdzie. Jutro rano wybieram sie na basenik a wieczorem obowiazkowo skakanka, brzuszki itp. Aaa zapomialam o hula hopie. Lece pokrecic poki mam ochote

  5. #185
    Platoniczna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ufffffffffff ja jestem TRAGICZNA i wkurzona, wiecie , co przez to jedną impreze w czwartek, zaczełam sobie jeść i właśnie Iliusza - moją dietę w ten weekend szlag trafił .... tak długo było idelanie, nie jadłam mojego ulubionego chleba pszennego i są skutki - do słodyczy mnie nie ciągnie, ale do takich zwykłych rzeczy TAK i mnie to martwi ...znowu boję się wagi i gdzie moją cała wytrwalość - jest mi smutno i czuję się co najgorsze gruba bleahhhhhhhhh... tak mam sknococny przez to humor, że nie chce mi się kompletnie nic.... ale dzisiaj wracam na pole walki....właśnie najgorzej jest zaczynać.....

    Co do mieszkanka to nici, bo nie pojechałam ,ale za to byłam w Bydgoszczy na Ziemi żywych trupów, spodziewałam się czegoś lepszego, szczególnie, że wczesniej oglądałam i mi się podobał fim Noc zywych trupów..... wiecie co uwielbiam horrory wszelkiego typu filmy psychologiczne, jakies thrillery - to coś dla
    mnie .....chociaz jako kobietka przyznaje się tez że nieraz lubie też obejrzeć komedie romantyczną heheh

    Asinka jak ja przeczytałam ta Twoją przygodęz tym Michałem hehee to nie mogłam ze śmiechu , widac chłopak Cie bardzo lubi- to jest na pewno pewne hehe - oby tak dalej..... ja tez byłam u fryzjerka ...strasnzie długo czasu tam spedziłam ,ale czego się dla urody nie robi heheh - u mnie prawie nie widac różnicy dalej mam kręcone , tylko wiecie co .. facia mnie tak uczesała, tzn. bo zeby podciąć mi potem koncówki to musiała te loki rozczesać - miala troche z tym problemu hehe- no i cos do ukladania wlosow mi na nie polozyla , wiec do domu przyszłam w prostych i nadziwić się nie mogłam, że mam takie długie , czyli do łopatek , bo tak mam trochę za ramiona i specjalnie zostałam w takich prostych ,żeby się mamie pokazać hehe jak przyjdzie z pracy.... jejciu jak człowiek zupelnie inaczej w nich wygląda ...

    Iliusza rozumiem zupełnie , co przeżywasz..... bo dziwnym trafem okoliczności ja to samo , ale mam nadzieję ,że sobie poradzimy ......w końcu Ty jedziesz na ten oboz ......a ja się ostatnio załamałam też ze wględu na tą wagę , ze tyle czasu rugorystycznie .ładnie na tysiaku i ciągle 57 to inni się nie obżerają i mają taką samą wagę ,a ja teraz się ograniczam i nic nie spada.... można się wkurzyć i to mnie też nieżle rozbroilo

    Ewcia w końcu jesteś :P ,a my już z Ilą myslałysmy ,żę chomikujesz i Cie gdzieś zgraneło w dłuuuugi chomikowo-zimowy sen hehehehe.... to świetnie ,żę się dobrze bawiłaś..... no to teraz do bojuuu heheh

    Lalunia dokladnie tak ..... te węglowodany ......dlaczego ja kocham chelb pszenny ii bułeczki mniam....pfuuuuu muszę wroćić do rzeczywistości ---- bułeczki nie są mi dane coż trzeba się z tym pogodzić

    Pozdrowionka- i trzymajcie się anielsko i sobie też to życzę - GŁÓWNIE - no i ILi , bo my najbardziej niegrzeczne jesteśmy ostatnio....


    .................................................. .................................................. ......

    Ma być- 53
    Jest [5.08.05] - 57

  6. #186
    ewka~ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki dziewczyny że o mnie jeszcze pamiętacie!
    Nie martwcie się damy radę!
    Ja się cos nie mogę zebrać rozepchałam sobie rzołądek i jak jem tak jak przed wyjazdem to jest mi słabo i jestem zmęczona to pewnie też przez tą pogodę (u mnie leje), ale nie jest tak najgorzej przez jazdy jem nieregularnie.

    Iliusza fajny sposób z tą galaretką muszę sprubować podobno galaretka dodaje elastyczności skórze i zapobiega rozstępą.
    Platoniczna ja też mam często takie chętki na chleb albo coś takiego jakieś naleśniczki itp. ze słodyczami to tak różnie.

  7. #187
    martagra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak mam napad ochoty na słodyczne ale cos innego to robie dzban zielonej herbaty i pije goroącą i zapominam ,że przed chwilą miała na coś ochote.

  8. #188
    Iliusza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Platoniczna my jak siostry blizniaczki hehe te same studia, w tym samym czasie napady na jedzenie Mi tez bylo smutno i nadal troche jest, ale nie tylko ja tak mam, wiec to nawet mnie troche pociesza. Fakt faktem wkurza mnie juz ta dieta. Bo jak przez 3 tygodnie sie pilnowalam, nie jadlam slodyczy i tych wszystkich tuczacych *******ek to waga ani drgnela, uparla sie i koniec. A jak troche sobie pofolgowalam od razu poszla w gore. Wlasnie musze zmienic wykres bo teraz jest oszukany. Te 60 to tylko przejsciowe bylo, znowu jest 61 I dokladnie jak mowisz Platoniczna inni jedza co chca i nie tyja, a ja... Ale od wczoraj wrocilam na wlasciwa droge. Teraz to ciezko mi sie przemoc do cwiczen, ale i z tym daje sobie rade.
    Ewcia wiem ze trudno znowu zaczac, ja tak zaczynam co chwile. Dasz rade jestesmy z toba
    Trzymajcie sie dietkowo!!

  9. #189
    Guest

    Domyślnie

    u mnie też dieta leży na całej linii :/

    ma być 1000kcal a każdego dnia jest inaczej raz 1500, raz 1000 a raz "wyskoki"

    po tych koloniach nie mogę się jeszcze zebrać do tej piepszonej dietki

    od poniedziałku biuorę się porządnie za ćwiczenia i TRZYMAM DIETĘ!przecież jak dalej tak będę żarła i WOGÓLE nie ćwiczyła to za chwilę wrócę do mojej wagi z kwietnia

    buuu...

    spytacie pewnie dlaczego dopiero od poniedziałku- jutro jadę do kuzynki pomóc jej pakować placki weselne (więc napewno coś "dodziubię")
    w piątek frytki pewnie mnie skuszą
    w sobotę jadę do Budapesztu z rodzinką (na 1 dzień) i na pewno zjemy coś z Mc, albo jakieś lody czy cuś :/
    w niedziele najdzie mnie "dzień opanowania"
    a od poniedziałku STANOWCZO I DRASTYCZNIE BĘDĘ SIĘ 3MAĆ DIETY- NO PRZECIEŻ MUSZĘ SCHUDNĄĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!! grrr....
    mam dość!

    Ewka
    - no nareszcie jesteś- tobie to tylko pogrozić palcem!
    (ps. "Wyginam śmiało ciało...." )

    Ila- powiem tak- do d**y z tą wagą z kopa jej

    Platoniczna- a widzisz jak się uśmiać można --- i nie martw się dietą u mnie też leży :/


    ehh.... taka jakaś nie w sosie jestem

    a wczoraj w Bratysławie byłam - zjadłam coś koło 1400kcal (miałam mały cukier cały czas i musiałam wpierniczać lody aż miałam ich dośc potem bleah... ) ale trzeba się pocieszyć tym że chodziłam (i zwiedzałam) praktycznie coś prawie 8h także trochę to jest

    dobra idę już może mi się humor poprawi jakoś sam :/ grrr...

  10. #190
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj Asinka, do Budapesztu, Ty to masz fajowo

    chyba te wakacje wszystkich rozstrajają, ja miałam schudnąć zanim wróce do szkoły,a teraz myslę, ze schudne pewnie dopiero jak do niej wrócę
    Oby jednak udało mi się szybciej

    Ty nie od poniedziałku, tylko od dziś! Bo takie odkładanie do jutra niczego nie załatwi! "Od dziś, ale pozwolę sobie na Mc" Tak jest lepiej

    Pokonamy te kg!!!

Strona 19 z 38 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •